Dlaczego w Wiedźminie 2 zabrakło walki dwoma mieczami?

Małgorzata Trzyna
2012/08/22 13:49

CD Projekt RED przez pewien czas rozważał dodanie walki dwoma mieczami w Wiedźminie 2. Niestety, dobry pomysł to nie wszystko, pod uwagę trzeba brać dodatkowo wysiłek włożony w jego realizację.

Dlaczego w Wiedźminie 2 zabrakło walki dwoma mieczami?

- Mieliśmy zaimplementować (walkę dwoma mieczami) w Wiedźminie 2 – powiedział przedstawiciel CD Projekt RED, Marek Ziemak. – Naprawdę chcieliśmy dodać tę funkcję, ale zaczęliśmy rozmyślać nad konsekwencjami podjęcia takiej decyzji. Chociaż nowy sposób walki wyglądałby świetnie, to efektem ubocznym byłoby stworzenie bardzo skomplikowanych animacji, a mieliśmy tylko jednego kaskadera. Prawdopodobnie byłoby to zatem ciężkie zadanie.

GramTV przedstawia:

Ziemak wyjaśnił, że każdą nową propozycję należy poddać analizie i przekonać się, ile wysiłku trzeba byłoby włożyć we wprowadzenie danego pomysłu w życie i ile by to kosztowało. Dzięki matematycznym obliczeniom cała ekipa, łącznie z pomysłodawcą, zaczyna patrzeć na idee z innej perspektywy i bardziej obiektywnie oceniać plusy i minusy proponowanego rozwiązania.

Źródło

Komentarze
27
Usunięty
Usunięty
01/09/2013 14:37

> Walka dwoma mieczami jest i w rzeczywistości niezwykle trudna, a poza tym bardzo mało> sensowna.> Kiedyś było tak, że ten kto miał dłuższy miecz, ten wygrywał bo mógł dosięgnąć przeciwnika> gdy tamten nie mógł się jeszcze zbliżyć. Był to więc kompromis między długością a wagą.> Walka dwoma mieczami bardzo utrudniała wygranie pojedynku bo miecze takie z konieczności> musiały być lekkie, a lekkie oznaczało krótsze. Pozwalało to więc się łatwiej bronić,> ale trudniej zaatakować. Dopiero na wysokim poziomie posługiwania się taka para było> możliwe zablokowanie jednym mieczem miecza przeciwnika i dopiero wtedy ryzykowne zbliżenie> się i atak drugim mieczem. Ktoś kto nie wyćwiczył takiej sztuczki perfekcyjnie zanim> zaczął jakieś walki na poważnie zazwyczaj kończył karierę wojownika jako trup zanim ją> na dobre zaczął.> Kiedy weszły do użycia bardzo długie i jednocześnie bardzo lekkie stalowe szpady, to> ich posiadacze praktycznie bezproblemowo zabijali każdego przeciwnika z dowolnymi mieczami.> I w ten sposób era miecza się skończyła. Szpadziści mieli po prostu dużo lepszą broń.> Kiedy do tego doszła pierwsza broń palna, to taki muszkieter kosił przeciwników jak chciał.> Nawet najbardziej opancerzonych.> Stosunkowo najdłużej w użyciu pozostał tylko jeden typ miecza - bardzo długi, bardzo> lekki, bardzo ostry i tylko w Azji - to oczywiście japońska katana. Jak do tego dochodziło> nieustanne ćwiczenie walki przez praktycznie bezrobotnych samurajów, zamknięcie się Japonii> na obce technologie (co oznaczało brak szpad oraz broni palnej), to mistrzowie dwóch> mieczy pojawiali się tam częściej niż w Europie.Trochę głupot napisałeś. Miecze wyszły z użytku gdy pełne zbroje przestały być używane. Stawanie z szpadą (która jednak przez 2 wieki po mieczach jeszcze nie istniała, a powinno się raczej tu mówić o rapierze czy pałaszu) przeciw komuś kto był w pełnej zbroi jest głupotą i samobójstwem. Miecz wypełnił swoje zadanie, gdy go zabrakło zaczęto stosować broń lżejszą, bardziej poręczną, dłuższą, by dosięgnąć przeciwnika nieosłoniętego uzbrojeniem ochronnym, jednak te największe miecze dwuręczne były stosowane do walk z pikinierami jeszcze do XVII wieku. To że broń powstała później nie znaczy że była lepsza od wcześniejszej, po prostu czasy się zmieniły, i to nie szable były lepsze od mieczy, a broń palna która okazywała się być lepsza do penetracji zbroi.A co do walki dwoma mieczami. W rzeczywistości chyba tylko raz "udokumentowano" walkę dwoma mieczami, jednak to był pojedynek syna króla, tym bardziej że upiększono to słowami których jednak dosłownie nie pamiętam "walczył dwoma mieczami, jak dawni bohaterowie", czyli gloryfikacja. Walka dwoma mieczami jest bardzo trudna, jeżeli w ogóle możliwa, bo sterowanie jednym mieczem musi być na wysokim poziomie by nie zginąć zbyt szybko, a dwoma? Trudno wymyślić jakąkolwiek pozycję dla dwóch bliźniaczych mieczy, jedynie bardzo krótkie, bądź z lewakiem. I zapewniam, że tarcza to było lepsze wyjście niż walka dwuręczniakiem bądź półtorakiem, no chyba że miało się dobrą zbroję.

Usunięty
Usunięty
13/08/2013 18:38
Dnia 26.08.2012 o 22:13, Olamagato napisał:

Walka dwoma mieczami jest i w rzeczywistości niezwykle trudna, a poza tym bardzo mało sensowna. Kiedyś było tak, że ten kto miał dłuższy miecz, ten wygrywał bo mógł dosięgnąć przeciwnika gdy tamten nie mógł się jeszcze zbliżyć. Był to więc kompromis między długością a wagą. Walka dwoma mieczami bardzo utrudniała wygranie pojedynku bo miecze takie z konieczności musiały być lekkie, a lekkie oznaczało krótsze. Pozwalało to więc się łatwiej bronić, ale trudniej zaatakować. Dopiero na wysokim poziomie posługiwania się taka para było

Dzięki za informacje. Pozornie wydaje się, że dwa miecze to skierowanie tylko i wyłączenie na atak. Zgadzam się jednak, że dobrze sprawdza się jedynie w grach (i filmach) - wygląda efektownie i nie jest tak groźne jak w rzeczywistości :)

Usunięty
Usunięty
13/08/2013 17:29

szkoda ze nie wypaliło, wielu graczy mogloby się pewnie skusić na "duala" na pewno bylbym to ja. jesli ktos chcialby walczyc jak książkowy Geralt to co to bylby za problem dla tych graczy? po prostu by sie tłukli jednym,drugi schowac do tornistra i tyle.. :)




Trwa Wczytywanie