Todd Howard: w przyszłości gry RPG zaoferują coś więcej niż ładne otoczenie

Małgorzata Trzyna
2012/06/14 23:24

Todd Howard z Bethesdy uważa, że w przyszłości w RPG-ach zostanie położony większy nacisk na to, by stworzyć postacie, do których gracz będzie mógł się przywiązać.

Todd Howard: w przyszłości gry RPG zaoferują coś więcej niż ładne otoczenie

Podczas rozmowy z GameFrontem, Todd Howard, producent wykonawczy The Elder Scrolls V: Skyrim, powiedział, że w przyszłości w RPG-ach znajdziemy dużo więcej niż tylko ładną oprawę. Przyznał, że następnym elementem, który wymaga dopracowania, są postacie. Nie powinny być one obojętne dla gracza, lecz wydawać się prawdziwe.

GramTV przedstawia:

- Zapewne zauważyliście, że odgrywanie ról wkrada się wszędzie - powiedział Howard. - Widzę je w każdej grze, w tym, w jaki sposób gracz jest nagradzany za to, co robi. Na każdym kroku widzimy eksplorowanie i rozwój postaci.

- Generalnie w grach, a zwłaszcza w RPG-ach, powinni być bohaterowie, którzy reagują w wiarygodny sposób na podejmowane przez graczy decyzje albo mają dla nich wielkie znaczenie. Myślę, że możemy stworzyć całkiem niezłe otoczenie; nie tylko my, wielu ludzi to potrafi. Tworzenie realistycznego i ładnie wyglądającego świata jest proste dla wielu osób. Sądzę, że następne zmiany będą dotyczyły postaci, które staną się tak rzeczywiste, jak otoczenie. Jeszcze nie jesteśmy na tym etapie.

Komentarze
28
Usunięty
Usunięty
10/09/2012 19:15

To naprawdę dziwne,że ludzie, którzy powinni z zasady być naprawdę obytymi w danym gatunku gier często tworzą coś, co totalnie mija się z tym, co w RPG jest najpiękniejsze. Powstaje potem taki Skyrim, gdzie po miesiącu grania nie pamięta się ani jednej postaci.

Usunięty
Usunięty
10/09/2012 19:15

To naprawdę dziwne,że ludzie, którzy powinni z zasady być naprawdę obytymi w danym gatunku gier często tworzą coś, co totalnie mija się z tym, co w RPG jest najpiękniejsze. Powstaje potem taki Skyrim, gdzie po miesiącu grania nie pamięta się ani jednej postaci.

Usunięty
Usunięty
10/09/2012 16:06

Todda nigdy nie lubiłem jako developera. Koleś nie wie co to jest RPG. Jest kompletnie "nieograny". Pisarz, żeby stworzyć coś dobrego, musi przeczytać wiele książek. Dobry reżyser musiał widzieć dużo dobrych filmów. Natomiast Toddler nieustannie porównuje swoje produkcje do CoDa i GTA, nazywając te gry swoimi ulubionymi RPGami...Kiedyś kochałem Bethesdę za Morrowinda, ale okazało się że wszystko co mi się w nim podobało to zasługa Michaela Kirkbride''a. Potem to wielkie zawiedzenie przy Oblivionie i Falloucie 3... No i Skyrim, w którym postacie są fascynujące niczym plama psich sików na murze (choć i tak trochę lepsze niż Oblivionowi lobotomici). Dobrze że FO przejął Obsidian, dawni pracownicy Black Isle przynajmniej wiedzą co robią.




Trwa Wczytywanie