Konferencja Sony na E3 dostarczyła wielu pozytywnych emocji, ale niektórzy i tak mogą stwierdzić, że czegoś w niej zabrakło. Gracze czekający na The Last Guardian znów obeszli się smakiem.
Konferencja Sony na E3 dostarczyła wielu pozytywnych emocji, ale niektórzy i tak mogą stwierdzić, że czegoś w niej zabrakło. Gracze czekający na The Last Guardian znów obeszli się smakiem.
- Zespół z Tokio pracuje bardzo ciężko. Mamy pewne techniczne trudności, na których skupia się obecnie załoga - wyjaśnia na łamach Eurogamera prezes Sony Worldwide, Shuhei Yoshida. Z uwagi na brak nowych wieści dotyczących postępów w pracach pojawiły się nawet pogłoski, że The Last Guardian trafi już na następcę PlayStation 3.
Zapytany o tę kwestię Yoshida kategorycznie zaprzecza: - Co znaczy pytanie, czy gra nadal zmierza na PS3? To jest gra na PS3. Kiedy zatem dowiemy się czegoś więcej na jej temat? - Gdy zyskamy odpowiednie przekonanie, na pewno o tym powiemy. Obecnie mierzymy się jednak z pewnymi trudnościami natury technicznej - wyjaśnia szef Sony Worldwide.