David Cage: "Nie interesuje mnie, czy moje gry są sztuką"

Małgorzata Trzyna
2012/05/26 16:59

Twórca Heavy Rain, podczas rozmowy z Gamasutrą powiedział, że nie postrzega siebie jako artysty. Nie zależy mu też na tym, by jego gry były postrzegane jako sztuka.

David Cage:

David Cage osiągnął większy sukces niż przewidywał. Nie miał na celu stworzenia gry, która stawiałaby wielkie wyzwania, ale takiej, która przemawiałaby do dorosłych odbiorców, historią, postaciami i emocjami. Co dalej? Pokazane na tegorocznym panelu GDC techniczne demo pt. "Kara" może być, ale nie musi, zapowiedzią kolejnej gry Quantic Dream.

Zapytany, czy uważa się za wizjonera, Cage musiał zastanowić się przez chwilę, zanim odpowiedział na to pytanie.

- Czy uważam, że tworzę sztukę? Szczerze, na pewno nie. Nie sądzę, bym tworzył sztukę. Po prostu prowadzi mnie pasja i robię to, w co wierzę.

GramTV przedstawia:

Twórca postrzega siebie jako część współpracującej ze sobą ekipy - i to jest dla niego ważne.

- Jeśli jest coś, co tworzymy dzisiaj, a ludzie będą o tym ciągle mówić za 50 lat, wtedy powiemy - okej, to była sztuka. Ale to nie jest coś, o czym myślę każdego ranka. Szczerze mówiąc, nie zależy mi na tym.

Cage postrzega siebie jednak jako artystę w pewnym sensie.

- Spędziłem rok swojego życia na pisaniu tego wszystkiego. To znaczy rok, od rana do wieczora, bez przerwy, przez cały rok. Wkładam w to mnóstwo siebie. Nie mówię o mnie - mówię o tym, co czuję, co myślę. Heavy Rain było tak naprawdę o tym, jak stawałem się ojcem, i o wszystkich obawach, jakie temu towarzyszyły. Tak, wszystkie obawy, wszystkie obietnice i te rzeczy... W tym sensie, tak, sądzę, że jestem artystą.

Komentarze
11
Usunięty
Usunięty
28/05/2012 09:08
Dnia 27.05.2012 o 16:19, sofik88 napisał:

/ciach/

Skąd wiedziałem, że się zaraz w tym wątku pojawisz? To taki Twój ulubiony rodzaj sportu, że gdzie się pojawi wzmianka o Cage''u to zaraz biegniesz i starasz się udowodnić wszystkim jaka jego twórczość jest miałka, bo przecież tyle filmów i książek jest bardziej ambitnych, a przy okazji jaki jesteś oczytany i obeznany? To, że ktoś miło spędza czas przy grze Cage''a i lubi jego twórczość, nie oznacza, że jest skończonym kretynem, który nie czyta książek i nie ogląda filmów.Odnoszę wrażenie, że chcesz podbudować swoje ego, udowadniając innym, że są głupi. Więc proszę, wyluzuj trochę, bo sam sobie laurkę wystawiasz.Poza tym, w zalewie gier pokroju CoD czy nawet równie dennych fabularnie ME, lub AW, jego tytuły jednak pokazują, że można zrobić gry choć odrobinę bardziej skłaniające się ku jakiejś bardziej ambitnej historii i fabule. To, że są dziurawe? Serio, pokaż mi fabułę, nawet w najlepszych książkach czy filmach, w której nie ma ani jednej dziury.Poza tym, co to za porównywanie "on nie robi gier ambitnych, bo przecież są już takie książki i filmy"? To chyba jest trochę inne medium, nieprawdaż? Giry o takiej tematyce, jakie robi Cage, można zliczyć na palcach jednej ręki i dzięki temu jego gry się choć trochę wyróżniają.

Usunięty
Usunięty
27/05/2012 16:19
Dnia 27.05.2012 o 14:14, oxygar napisał:

Skoro Omikron bł OK to chyba jednak zrobił jedną dobrą grę tak? Podałbyś przynajmniej te filmy SF o "takie tematyce". Poza tym nie porównuj gier do książek czy do filmów, bo w filmie czy książce nie pójdziesz sobie tam, nie zrobisz tego, tylko czytasz co się dzieje a nie bierzesz w tym udziału. Hejter...

fakt, że się pytasz o takie filmy potwierdza tylko to co napisałem. filmów, książek i komiksów poruszających ten temat jest tak dużo, że trudno nie mieć z nimi styczności. w pewnym okresie była to zresztą dość duża część wydawnictw SF zajmowała się tą tematyką. niezależnie czy mówimy tu o androidach czy też sytuacji, w której to jakiś "gatunek" ludzi przyszłości jest pokazany w podobnym świetle.od Blade Runner, Bicentennial Man, seria Armitage, Metropolis(anime jako, że oryginalnego filmu nie widziałem), THX 1138, Ghost in the Shell, Alien Resurrection aż po komercyjne papki typu Terminator Salvation, The Island czy gniot jakim był Daryl.biorąc pod uwagę brak rozgrywki w produkcjach Cage i fakt, że skupia się w całości na fabule powiedziałbym, że tak możemy produkcje Cage porównywać do książek i filmów(nie zmienia to faktu, że w każdym takim przypadku gry Cage zostaną zmiecione nawet przez filmy klasy B i opowiadanka SF niższych lotów). to tak naprawdę bardziej rozbudowany Dragon''s Lair czyli nic innego jak książki Choose Your Own Adventure.@Reddi,interesujących gier jest pełno tyle , że nie na konsolach(przynajmniej obecnych). poza serią Shin Megami Tensei, Lost Odyssey, Grey Matter i Nier trudno mi pomyśleć o ambitnych produkcjach konsolowych w tej generacji. ale takich tytułów jest pełno na piecyku zwłaszcza jeśli ktoś nie ma problemu ze starszymi produkcjami. Westwood zrobiło swego czasu naprawdę niezłą grę na podstawie Blade Runnera.

Usunięty
Usunięty
27/05/2012 14:14
Dnia 27.05.2012 o 11:02, sofik88 napisał:

czy ten gość może choć raz się zamknąć i zrobić choć JEDNĄ dobrą grę. Omikron był ok, ale później to już tylko gniot za gniotem. mam wrażenie, że osoby, które wychwalają jego "dzieła" nie wychodzą z domu, nie czytają książek, a jedyne filmy jakie oglądają to kolejne części Transformers i Klan. jak do tej pory koleś bierze sztampową fabułe z filmów klasy B i przerabia ją na gre bez ładu i składu, która najczęściej niestety nie może się pochwalić ani dobrymi dialogami ani dobrze poprowadzoną fabułą. nie widziałem jak do tej pory gry Quantic Dream bez gigantycznych dziur w fabule i całkowitych sprzeczności. najlepsze było jak wyszło to demko Kara - wszyscy sikacie: "jakie to ambitne", "jakie to nowatorskie" itd., a ja się pytam co wyście robili kiedy przez ostatnie 40+ lat wychodzily filmy SF o takie tematyce, które zdecydowanie lepiej opisały ten aspekt. nie mówiąc już o książkach. czy "gracze" mają aż tak małe pojęcie o kulturze i tak niskie wymagania co do gier?

Skoro Omikron bł OK to chyba jednak zrobił jedną dobrą grę tak?Podałbyś przynajmniej te filmy SF o "takie tematyce". Poza tym nie porównuj gier do książek czy do filmów, bo w filmie czy książce nie pójdziesz sobie tam, nie zrobisz tego, tylko czytasz co się dzieje a nie bierzesz w tym udziału. Hejter...




Trwa Wczytywanie