Prawne gierki: wojna o własność intelektualną

gram.pl
2012/02/09 16:10

Kontynuując zapoczątkowany w ubiegłym tygodniu cykl prawne gierki bierzemy na ruszt problematykę gier komputerowych na tle obecnie obowiązujących regulacji. I nie, skrót ACTA w dzisiejszym materiale nie pada. Tak dla odmiany.

Prawne gierki: wojna o własność intelektualną

Nie ulega wątpliwości, że własność intelektualna powinna podlegać ochronie. Bezdyskusyjny pozostaje również fakt, iż odbiorcy przysługuje prawo do eksploatacji utworu w dowolnie wybranej formie, a wolność tę ograniczać mogą wyłącznie obowiązujące przepisy. Gdzie zatem przebiega granica pomiędzy - uzasadnionymi zarówno na płaszczyźnie moralnej, jak i prawnej - interesami obu grup?

GramTV przedstawia:

Komentarze
12
Spayki
Gramowicz
Autor
13/02/2012 10:08
Dnia 10.02.2012 o 12:21, Pajonk78 napisał:

Czy w związku z powyższym mogę domagać się jakiejkolwiek rekompensaty od Rocksteady za niemożliwość wykonania kopii płyty w celu zabezpieczenia oryginału przed zużyciem/popsuciem? Niestety nijak nie da się zrobić obrazu tak, aby działał: gra po prostu wymaga przez cały czas oryginalnej płyty w napędzie co wiadomo jest dość upierdliwą praktyką.

Nie, z tego tytułu nie przysługuje Ci żadne świadczenie od wydawcy. To że gra wymaga do działania płyty w napędzie zostało najpewniej w takiej czy innej formie uregulowane w licencji, a więc w umowie łączącej Ciebie i wydawcę. Instalując grę - wyraziłeś zgodę na takie rozwiązanie.

Pajonk78
Gramowicz
10/02/2012 12:21

Art. 75 ust. 2 PrAut zezwala na wykonanie jednostkowego zwielokrotnienia legalnie nabytego egzemplarza, jeżeli niezbędne jest to do zgodnej z przeznaczeniem eksploatacji (choćby w celu ochrony trwałości oryginału).Czy w związku z powyższym mogę domagać się jakiejkolwiek rekompensaty od Rocksteady za niemożliwość wykonania kopii płyty w celu zabezpieczenia oryginału przed zużyciem/popsuciem? Niestety nijak nie da się zrobić obrazu tak, aby działał: gra po prostu wymaga przez cały czas oryginalnej płyty w napędzie co wiadomo jest dość upierdliwą praktyką.

Usunięty
Usunięty
09/02/2012 23:34
Dnia 09.02.2012 o 22:01, Spayki napisał:

Czekaj, żebyśmy się dobrze zrozumieli: ja nigdzie nie piszę, że prawo autorskie to XIX-wieczny wymysł (spokojnie sięga ono starożytnego Rzymu). Zwracam jedynie uwagę na pewien wyraźny w tamtym okresie nurt.

Tak samo ja ;) Tylko, że w druga strone, tak aby pokazać ,ze mozna przesadzic ;p

Dnia 09.02.2012 o 22:01, Spayki napisał:

Co do zacytowanego fragmentu: nie zgadzam się z autorem. Owszem, prawo autorskie choćby w carskiej Rosji "stało na straży" cenzury, ale ogólne sprowadzanie go do tej roli, to moim zdaniem nieporozumienie.

Dokładnie. Dlatego jest dalsza czesc posta ;) jednak dalej jest zagrozenie, ze rozwiazania moga zostac uzyte tak, a nie inaczej. Szczegolnie bardzo ostre (do czego innego w ogole ostre prawo?).

Dnia 09.02.2012 o 22:01, Spayki napisał:

Swego czasu (na potrzeby pracy magisterskiej) analizowałem krok po kroku kolejne etapy rozwoju prawa autorskiego (głównie w kontekście dozwolonego użytku prywatnego): od początku chodziło o to samo - ochronę własności intelektualnej i zapewnienie uczciwego wynagrodzenia za pracę.

Tylko przykładow jest masa, że mozna przesadzić i na to chciałem wzrocic uwage ;)Prawo ma swoje konsekwencje. Kolejna sprawa to "uczciwosc" wynagrodzenia... ale to inna bajka.

Dnia 09.02.2012 o 22:01, Spayki napisał:

Ewentualną dyskusję na temat ACT-y (SOP-y i PIP-y również) proponuję przenieść tutaj: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=73992 bądź tu: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=52910&u=1240. Szkoda byłoby powtarzać to, co już zostalo napisane.

Szkoda byłoby, faktycznie. Dlatego proponuje przejsc do fragmentu w ktorym się podaje rozwiazania jak w normalny sposob ten smietnik unormować prawnie ^^.A z tym to gorzej, po wszystkich stronach barykady. Niezaleznie od koloru i nazwy.Pytanie, czy w ogole sie da. Osobiscie poddaje w watpliwosc.

Dnia 09.02.2012 o 22:01, Spayki napisał:

Jest to wyłom w monopolu twórców, więc z punktu widzenia odbiorcy dozwolony użytek to korzystna instytucja.

Jednak monopol to monopol. Wyłom mozna probować załatać? Ot licencje, zmiany prawne -> Sopa...i wracamy do pktu wyjscia ^^

Dnia 09.02.2012 o 22:01, Spayki napisał:

To prawda, ale akurat dozwolony użytek w naszym kraju - tak jak zresztą pisałem - traktowany jest bardzo liberalnie. Swego czasu prowadziliśmy na forum żarliwą dyskusję dotyczącą tego zagadnienia: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=943&u=9938

Dlatego zawsze mozna zadać pytanie na ile jest to złe rozwiązanie (jak jest, to co jest złe i jak mozna to poprawić). Tego w ogole nie widać. Osobiscie na aktualne narzekać sam, nie moge. Chroni tych co ma. Nie narzuca sie zbytnio. Są głosy odnosnie patentow, ze skomplikowane i przeszkadza to "małym". Na ile to prawda. Nie wiem. Samo pojęcie "własnosc intelekutalna" jest szeroka, bardzo. Mi tylko zaczyna uwierać widzimisie wydawcy.

Dnia 09.02.2012 o 22:01, Spayki napisał:

Celowo nie rozwijałem tego tematu. Nie chcę wchodzić w polemikę na temat tego, czy następstwem piractwa jest poprawa sprzedaży określonych utworów, czy też nie - to temat rzeka. Kolejny zresztą ;)

Co tylko potwierdza, że problem jest bardzo głęboki ;)Osobiście z własnego zycia. Znam przyklad, ze działa. Koleś z liceum z innymi facetami założył blogspota.Na poczatku umieszczali tam faktycznie pirackie treści. W pewnym momencie serwis byl tak popularny.Że małe zespoly garażowe. Zaczeły pisać, do nich z prosbami o umieszczenie ich materiałów (dema, albumy) itd.Kiedys to mało tego było. Jak ostatnio szukalem tego serwisu (przeniesli na wlasna domene) i cała kupa materiałów ma wpisik "by band request". I to zespoly z calego swiata, a to USA, a to Szkocja, Węgry, Niemcy, Australia. z Polski tez. Az sie przerazilem ;p Wiec jakos musi to działać. (już pomijam to, ze nigdy takich zespolow na oczy nei widzialem - i pewnie nie zobaczylbym :D)Ale to tak na boku.

Dnia 09.02.2012 o 22:01, Spayki napisał:

Masz na myśli interesy twórców czy odbiorców?

No własnie cała bajka polega na tym, ze obie. Aaa zagiąlem, co? xDCoś na wzór Jobsa i jego itunes, steam itd. Wysoka jakosc pogodzona z dobra oferta, ni? ;p

Dnia 09.02.2012 o 22:01, Spayki napisał:

Szczerze. Wyrazem tego jest choćby Konstytucja. To wątek pojawiający się bardzo często w literaturze (nie tylko polskiej, ciekawie na ten temat wypowiadał się m.in. Lawrence Lessig).

Generalnie chodzi o samo podejście do stanowionego prawa.O ostatnich wyczynach, nie mozna powiedzieć dobrego słowa. Kogos nawiedziło.

Dnia 09.02.2012 o 22:01, Spayki napisał:

Kolejna ważna kwestia, której nie da się zamknąć w dwóch zdaniach. Coraz częściej podnosi się, że przysługujące twórcom majątkowe prawa autorskie są rozciągnięte w czasie w sposób zupełnie nieuzasadniony. Tylko jak zatem narzucić sztywne ramy, aby nikt nie był pokrzywdzony? Ciężka sprawa. Osobiście jestem zwolennikiem rozszerzania domeny publicznej i - co nabiera szczególnego znaczenia w obliczu digitalizacji utworów - rozsądnego jej katalogowania.

Dokładnie. Kwestia jak się stanowi prawo i na czym sie je opiera. Można to robić na rózne sposoby.Teraz kwestia jaki i w ktorą strone (komu sie bedzie bardziej oplacalo).

Dnia 09.02.2012 o 22:01, Spayki napisał:

Kolejny temat na długą dyskusję. Przyznam szerze, że - mając oczywiście na względzie kwestie regulacji prawnych - w moim odczuciu kluczowa staje się problematyka moralności poszczególnych podmiotów tworzących rynek, a więc twórców, wydawców (i ich organizacji) oraz odbiorców (klientów). Wszystko sprowadza się do tego, by wypracować płaszczyznę poruzmienia, status quo. Sęk w tym, że nie jest to proste zadanie.

I ten post miał to zaznaczyc ;d

Dnia 09.02.2012 o 22:01, Spayki napisał:

System operacyjny czy aplikacja komputerowa to nie dzieło sztuki, przejaw kultury - dlatego nie łapie się pod "misję" dozwolonego użytku. To tak naprawdę narzędzie pracy. Problemem są gry - ta swoista hybrydowość, o której wspominałem utrudnia (czy wręcz uniemożliwia) ich zakwalifikowanie do jednej albo drugiej grupy.

Dobra, ale jak kupie młotek (tez zreszta narzedzie pracy), to moge przeniesc do innego zakladu/stanowisko. Jak licencja oprogramowania mówi, ze mam zmienić oprogramowanie jak zmienie kompa? (nawet jako osoba prywatna) Pffff. Inna sprawa to ochrona patentów. Długosc ich ochrony i sposob (nawet i sam proces patentowania). Kij z tym wiadomo ocb. Chodzi oto aby nie pogarszać sprawy ;p

Dnia 09.02.2012 o 22:01, Spayki napisał:

Oprogramowanie=narzędzie. Tak to jest tłumaczone. W jeden młotek nie wyposażysz dziesięciu robotników.

Inaczej. Jednego młotka moze uzywac w danym momencie tylko jeden robotnikA jak częsc sprzetu pojdzie do wymiany, to młotek jak jest dobry to mozna nim dalej klepac ;PZ windowsem, czy innym czymś niekoniecznie.

Dnia 09.02.2012 o 22:01, Spayki napisał:

Powinno stać prawo. I uważam, że stoi. Przytoczę jeszcze raz, niczym mantrę: dozwolony użytek. A poza tym UOKiK, RPO, sądy - teortycznie mamy instytucje, do których mozemy się zwrócić. To jednak wymaga pewnego poświęcenia, a wielu ludziom się po prostu nie chce (albo nawet nie wiedzą, że mają takie możliwości).

Sądy to chyba marne pocieszenie. Rzecznika praw... no nie wiem (odnosnie bumerangu, rzecznik sie nie popisał).UOKiK... w momencie jak prawo autorskie jest dziurawe. Też marna instytucja.

Dnia 09.02.2012 o 22:01, Spayki napisał:

ACTA powraca jak bumerang. Zachęcam do dyskusji w podlinkowanym wyżej temacie ;)

W koncu jest przykladem prawa, ktore chca wprowadzać nasi umilowani rzadzacy prawda? ;)

Dnia 09.02.2012 o 22:01, Spayki napisał:

Buli, to prawda. Ale za co nie bulimy? Wszystkie dobra kultury nie mogą być powszechnie dostępne za darmo. Tak się po prostu nie da.

Ale zawsze mozna przedstawić bardziej konkretne pomysły dotarcia do szerszego grona ludzi z lepsza ofertą.Monopol i ostre prawo jest przy tym niczym. A to lezy w interesie wszystkich, prawda? ;)

Dnia 09.02.2012 o 22:01, Spayki napisał:

I nie uważam, że wszyscy powinniśmy do niego mieć do nich równy dostęp. Świat i ludzie nie są sobie równi - to prawo dżungli i ktokolwiek twierdzi inaczej jest zwykłym populistą. Nie stać mnie na lexusa, sąsiada stać - też mi równość.

Jednak dalej prawo można bardziej liberalizować, aby działalo dla wszystkich równo i nikogo nie faworyzowało.Tak apropo bumerangu... patentów, tantiemów. Małych i dużych włascicieli "własnosci intelektualnych" i sposobow rozszczenia własnosci. No i zgłaszania patentów. W koncu jak wprowadzają sprawe, to jest to "globalne".

Dnia 09.02.2012 o 22:01, Spayki napisał:

A poza wszystkim nikt nas do sięgania po sztukę nie zmusza - dokonujemy świadomych wyborów.

Jak zawsze.

Dnia 09.02.2012 o 22:01, Spayki napisał:

Nie "bez prawa". W ramach obowiązującego prawa, rzecz jasna. Kłania się swoboda umów :)

Bez prawa w znaczeniu przeregulowanym. Regulować wszystkiego się nie da.A jak ktos probuje, to marnie na tym wyjdzie. Nawet jak prawo czegoś nie reguluje to pewniei tak na tym polu dojdzie do consensusu. Co prawda, bez afer by sie nie obeszło, ale to inny temat.Prawo autorskie to jest kobyła (dziś tylko kobyły sa w modzie z reszta).

Dnia 09.02.2012 o 22:01, Spayki napisał:

Wbrew pozorom ta gałąż prawa nie jest skomplikowana. Owszem, są pewne nieścisłości, luki i pola do nawet sprzecznej interpretacji. Natomiast przyglądając się zagadnieniu szerzej stwierdzam, że nie jest tak źle jak wielu stara się to przedstawić. Owszem, część regulacji jest przestarzała, natomiast spójrz na to, co dzieje się za oceanem - to dopiero wolna amerykanka korporacji wydawniczych ;)

Biorąc pod uwage nasze ustawodawstwo, to za lat ileś moze taki problem pojawić. Ale to inny temat.

Dnia 09.02.2012 o 22:01, Spayki napisał:

Mam świadomość tego, że na większość z Twoich pytań nie udzieliłem wyczerpujących i satysfakcjonujących odpowiedzi.

Miałem taką swiadomosc. Dlatego wypociłem to i owo ^^

Dnia 09.02.2012 o 22:01, Spayki napisał:

Prawda jest jednak taka, że niemal każde z nich mogłoby być spokojnie punktem wyjścia do dyskusji na temat poszczególnych aspektów ochrony własności intelektualnej i szerzej - wielopłasczyznowego zderzenia interesów dwóch grup społecznych. Może i na to przyjdzie czas :)

Napewno potrzeba go dużo ;)




Trwa Wczytywanie