Uprising44 - Powstanie Warszawskie, pierwsze próbki dubbingu

Łukasz Wiśniewski
2012/01/16 17:12

Trwa nagrywanie dubbingu do gry Uprising44 - Powstanie Warszawskie, projekt wspiera zespół Afromental. W naszym materiale wideo Michał Dziwniel ze studia DMD Enterprise opowiada o aktualnym zaawansowaniu prac i najbliższych planach dotyczących gry.

Uprising44 - Powstanie Warszawskie, pierwsze próbki dubbingu

Spotkałem się z Michałem Dziwnielem, Dyrektorem Zarządzającym DMD Enterprise, w mocno nieprzypadkowym miejscu. Porozmawialiśmy o tym, na jakim etapie są prace, jaką rolę w grze ma do odegrania zespół Afromental, oraz nad czym w dalszej kolejności pracować będzie ekipa z DMD Enterprise. Powstało ponad osiem minut materiału filmowego, ubarwionego fragmentami sesji nagraniowej w studiu Polskiego Radia i ujęciami z gry Uprising44 - Powstanie Warszawskie. Zapraszam do oglądania:

GramTV przedstawia:

Nieco informacji na temat dubbingu znajdziecie też na stronie w naszym kolektywie, poświęconej grze Uprising44 - Powstanie Warszawskie:

Komentarze
23
Usunięty
Usunięty
18/01/2012 15:16
Dnia 17.01.2012 o 16:05, Ring5 napisał:

> 2. Nagrywanie takich kwestii jest zupełnie inne, niż choćby dubbingowanie filmów. A mogę zapytać, skąd wzięło się dubbingowanie filmów? Bo chyba nikt tego tu nie poruszył... Rozumiem, że ma to być nawiązanie do filmików z Jennifer Hale? Jeśli tak, to od razu mówię, że chodziło mi głównie o jej role w grach, a nie w kreskówkach, bo chyba w tym środowisku to właśnie z gier jest znana najlepiej.

Chodziło mi o to, że ma się przed oczami obraz, widać do czego się gra i można to robić "w locie". Każdy ma prawo do własnej opinii dotyczącej aktorów i ich pracy. Poczekajmy na efekt końcowy i wtedy będziemy mogli operować na konkretach :).

Dnia 17.01.2012 o 16:05, Ring5 napisał:

> To także wymusza stosowanie innej intonacji. Zakładając, naturalnie, że jakaś tonacja się pojawia. W męczonej przeze mnie kwestii tej tonacji po prostu nie ma i mam nadzieję, że to był jedynie wypadek przy pracy, a nie standard, oraz że kwestii owego "dowódcy" w grze będzie naprawdę niewiele...

Nie wiem, nie wypowiem się ile jest dowódcy w grze.

Dnia 17.01.2012 o 16:05, Ring5 napisał:

Naprawdę rozumiem, że zrzędzenie osób, które gry nie widziały na oczy, a już narzekają i krytykują, może doprowadzić do białej gorączki i zniechęcić do wszystkiego. Ale spójrzmy na to z trochę innej strony - nikt tak naprawdę nie narzeka na coś, na czym mu nie zależy, prawda? Naprawdę mało mnie interesuje poziom gier z cyklu Pokemon czy też książek z serii Zmierzch. Ani mnie to ziębi, ani grzeje. Gdybym podchodził do U''44 na tej samej zasadzie, prawdopodobnie przeszedłbym obojętnie obok tego tematu, tak, jak robię to w przypadku 70-80% tematów na forum.

Cieszy mnie fakt, że nie podchodzisz do tematu obojętnie. Jest zapewnienie ze strony twórców jak i zresztą nas, że gra musi prezentować sobą odpowiednio wysoki poziom. Jesli coś trzeba będzie poprawić, to z pewnością zostanie poprawione. Głosy graczy nie idą w powietrze - uwierz mi. Twórcy też zwracają uwagę na odbiór takich materiałów. Może Twój głos da im do myslenia - to będzie ich decyzja.

Dnia 17.01.2012 o 16:05, Ring5 napisał:

A już tak kompletnie na marginesie i z innej beczki: skąd, jak rany, tytuł Uprising''44, skoro gra jest wydawana głównie na polskim rynku? Przecież u nas nie wydawano Witchera, tylko Wiedźmina, więc może lepszym tytułem (z pewnością łatwiejszym do zapamiętania i wypowiedzenia przez szarego "zjadacza chleba") byłoby "Powstanie''44"?

A to dobre pytanie. Postram się dowiedzieć.

Usunięty
Usunięty
17/01/2012 20:41
Dnia 17.01.2012 o 16:58, Demagol napisał:

W Polsce dziedzina "voice actor" niestety nie istnieje lub jest wyjątkowo niedorozwinięta.

Bo nie ma potrzeby, by istniała. Dystrybutorzy wolą do dubbingu brać osoby o głośnych nazwiskach, a nie te, które rzeczywiście mają talent. Jak przypomnę sobie dubbing w HoMM V, to szlag mnie trafia. Na okładce wołami napisane, kto podkłada głosy, a w grze można się załamać. Dopóki taka polityka będzie prowadzona, dopóty nie będziemy mieli voice-actingu z prawdziwego zdarzenia. Tak samo, jak nie będziemy mieli "porządnych" aktorów, dopóki w każdym polskim filmie będą grały te same 3 osoby, niezależnie od tego, czy to dramat czy komedia romantyczna.

Usunięty
Usunięty
17/01/2012 16:58

W Polsce dziedzina "voice actor" niestety nie istnieje lub jest wyjątkowo niedorozwinięta. A w amerykańskich produkcjach jest niesamowicie wielu świetnych voice actorów, że wymienię chociażby takich weteranów jak Jim Cummings (mistrz!), Jennifer Hale właśnie, Mark Hamill, David Kaye, Kevin Michael Richardson czy innych świetnych aktorów jak Scott McNeill, Grey DeLisle, Nolan North, etc. Zreszą, Tobie tego tłumaczyć nie muszę.




Trwa Wczytywanie