Polskie studio Farm51 pracuje nad FPS-em Adventurer, odświeży też pewną znaną markę

Początkowo Adventurer ma trafić na pecety i Xboksa 360, planowana jest jednak także późniejsza premiera na PlayStation 3. Producent liczy, że na dwóch pierwszych platformach gra znajdzie 400 tys. nabywców. - Nasze apetyty początkowo były mniejsze. Wzrosły jednak po pozytywnych recenzjach wydawców - wyjaśnia Siejka.

Adventurer tak jest opisywany na oficjalnej stronie Farm51: "Jest przeniesieniem klimatu klasycznych filmów przygodowych, takich jak Indiana Jones, Kopalnie Króla Salomona czy Mumia na grunt gier akcji pokazywanych z perspektywy pierwszej osoby (widok z oczu gracza). Gracz będzie miał możliwość przenieść się w różnorodne i, dzięki nowej technologii, atrakcyjne wizualnie lokacje z pierwszej połowy XX wieku, walczyć za pomocą zapierających dech w piersiach broni i odkrywać nieszablonową historię spisku i zdrady, cechującą się wieloma zwrotami akcji, ciekawymi bohaterami i humorem."

Na tym jednak plany Farm51 się nie kończą. Wiadomo już, że polskie studio równocześnie będzie zajmować się projektem na zlecenie jednego z zachodnich wydawców. Nie jest na razie znany tytuł tego projektu, ale Robert Siejka ujawnia, że chodzi o reaktywowanie pewnego hitu sprzed lat. W oczach prezesa studia, marka ma ogromny potencjał.

- To dla nas ciekawy projekt - zapewni nam stabilny strumień pieniędzy do czasu, aż zaczniemy zarabiać na sprzedaży własnego tytułu - mówi. Szczegóły umowy powinny zostać dopięte w styczniu. Być może wówczas Farm51 będzie mogło ujawnić więcej informacji na temat tego projektu. Robert Siejka zapewnia ponadto, że dla jego zespołu, liczącego blisko 40 osób, praca nad dwiema grami jednocześnie nie powinna stanowić problemu.

Wieści te zostały ujawnione przy okazji informacji o planowanym wkroczeniu Farm51 na giełdę NewConnect. Studio pozyskało 3 miliony zł. Wejście na tzw. niski parkiet ma stać się faktem w pierwszym kwartale bieżącego roku.