Ubisoft potwierdza: Nowy Assassin's Creed w przyszłym roku. Świetne wyniki Revelations

Patryk Purczyński
2011/11/08 21:22

Sam prezes Ubisoftu przyznał, że nowy Assassin's Creed pojawi się w przyszłym roku. Zdradził też szczegóły dotyczące rekordowo wysokiej liczby zamówień przedpremierowych Revelations.

Ubisoft potwierdza: Nowy Assassin's Creed w przyszłym roku. Świetne wyniki Revelations

Organizowane co kwartał zebrania udziałowców przynoszą informacje ważne także dla zwykłych graczy. Najlepszym tego dowodem jest ostatnie spotkanie władz Ubisoftu z inwestorami. Yves Guillemot potwierdził podczas niego, że nowa odsłona Assassin's Creed zadebiutuje w przyszłym roku. Informowaliśmy o tym już kilkakrotnie, ale pierwszy raz wiadomość ta pochodzi z samej góry francuskiej spółki.

Guillemot odmówił udzielenia dalszych komentarzy na temat przyszłorocznej odsłony najpopularniejszej obecnie serii Ubisoftu. Już wcześniej ujawniono jednak, że zamknie ona opowieść o Desmondzie, czyli współczesnym bohaterze Assassin's Creeda, którego wątek spaja wszystkie dotychczas wydane odsłony.

GramTV przedstawia:

Desmond z pewnością pojawi się także w Revelations, jednak ten tytuł będzie zwieńczeniem historii Altaira i Ezia. Fani najwyraźniej bardzo chcą je poznać, bowiem - jak ujawnił Guillemot podczas tego samego zebrania - zamówienia przedpremierowe na tegoroczną część Assassin's Creeda były "znacznie wyższe" niż w przypadku Brotherhooda, wydanego w zeszłym roku. Dokładnych liczb prezes Ubisoftu nie zdradził.

Komentarze
41
Usunięty
Usunięty
10/11/2011 00:40
Dnia 09.11.2011 o 01:07, Blasting_Power napisał:

Różnica polega na tym, że AC ma jeszcze wielki potencjał, a CoD nie. Co nowego może kolejny CoD zaproponować?

Nie chodzilo mi o to że CoD nie ma się "gdzie podziać" a raczej o to że z gry czysto singlowej stał się grą czysto multiplayerową która próbuje mieć jakąkolwiek kampanię, kampanię która się nie trzyma kupy pod względem historii w niej pokazanej a do tego starcza na 4h.Osobiście właśnie to mnie najbardziej wkurza, ta seria nie powinna się nazywać "Call of Duty" od czasu Modern Warfar 2 bo to poprostu obraza dla pierwszych dwóch gier.Może i bym kupił MW3 z czystej ciekawości co z tego wyszło ale nie wydam 130zl na 4h kampanię i zupelnie bezużytecznego multiplaya który mnie nie interesuje i który uważam za źle zbalansowany, kiepski i ciągle ten sam od 3 gier.Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to że jak rozmawiałem na różnych forach z ludzmi którzy są fanami MW2 to mało który potrafił powiedzieć na ile ta gra oferowałą kampanię i się wkurzali jak mówiłem że to gra na 4h gdyż sami uważali ją za dłuższa.Jak to się mówi "poznaj swojego wroga nim go zaatakujesz", ja lekcje odrabiam, oni nie:)

Usunięty
Usunięty
09/11/2011 22:26
Dnia 09.11.2011 o 22:18, Harrolfo napisał:

EDIT: @Geeko - masz w sumie rację. Ale, jak pisałem, Brotherhood mnie zawiódł, nie uważam tej części za pełnoprawną, a za dodatek. Więc dlaczego kosztowała w dniu premiery tyle, co zupełnie nowe gry? ;)

Bo dawne ceny dodatków dziś mają smutne DLC :P. Takie czasy nastały nieciekawe :P.

Usunięty
Usunięty
09/11/2011 22:18

@Blasting_Power - teraz nie znajdę, ale na pewno czytałem, że Brotherhood miał wieńczyć losy Ezio.@ManweKallahan - uważam, ze w jedynce było trudniej. Jasne, dysponowałeś kontrą, ale nie od początku, musiałeś ją "odblokować". Nie wspominając już, że w AC2 walcząc ukrytym ostrzem wręcz mogłeś blokować ciosy.Walki w AC: B było z kolei banalne - wystarczyło w odpowiednim momencie kontynuować atak (po zabiciu innego przeciwnika), aby natychmiastowo załatwić nawet strażników w ciężkich zbrojach.Samą grę na pewno kupię, ale tylko, żeby poznać fabułę. Nie czekam na tę grę z zapartym tchem, bo Brotherhood mnie rozczarował.EDIT:@Geeko - masz w sumie rację. Ale, jak pisałem, Brotherhood mnie zawiódł, nie uważam tej części za pełnoprawną, a za dodatek. Więc dlaczego kosztowała w dniu premiery tyle, co zupełnie nowe gry? ;)




Trwa Wczytywanie