Piractwo nie jest pochodną zbyt wysokich cen?

Patryk Purczyński
2011/10/25 12:56

To nie wysokie ceny gier, a zbyt niska jakość usług jest główną przyczyną piractwa - twierdzi Gabe Newell. Swoją tezę wspiera przykładem rynku rosyjskiego, poważnie dotkniętego tym problemem.

Piractwo nie jest pochodną zbyt wysokich cen?

- Jedną z rzeczy, których się nauczyliśmy, jest to, że piractwo nie jest pochodną cen. To problem wynikający z jakości usług - mówi Gabe Newell w rozmowie z dziennikarzami GeekWire'a. - Najprostszym sposobem nie jest wcale wkładanie antypirackich technologii. Tu chodzi o to, by zapewnić tym ludziom usługi lepsze od tych, które mogą zaoferować piraci - stwierdza.

Swoją tezę popiera przykładem rynku rosyjskiego, na którym problem piractwa jest szczególnie dotkliwy. - Kiedy zapowiadamy wejście do Rosji, ludzie mówią: jesteście zgubieni, oni wszystko piracą. Ludzie, którzy mówią, że Rosjanie wszystko piracą, są ludźmi czekającymi sześć miesięcy na zlokalizowanie danego produktu. Nie trzeba zbyt wiele w znaczeniu jakości oferowanych usług, by piractwo przestało być palącą kwestią - zapewnia współzałożyciel Valve.

GramTV przedstawia:

To nie pierwszy raz, kiedy Gabe Newell apeluje o podniesienie standardów. Wcześniej, posługując się podobnymi argumentami, krytykował postępowanie firm, które wprowadzają do swoich gier drakońskie zabezpieczenia.

Komentarze
85
Usunięty
Usunięty
28/10/2011 19:41
Dnia 28.10.2011 o 18:38, JohnLenon napisał:

To, że "piratami" jest młodzież jest tak samo prawdziwe jak to, że w gry grają dzieci. Jeszcze raz polecę tutaj film pt: Kultura remixu (można go obejrzeć on line, wystarczy wpisać w google) Warto obejrzeć choćby dla poszerzenia horyzontów :)

Nie bede tu prowadzic argumentacji. Analizujac to co i tak odpowiesz i jak cala rozmowa sie potoczydoszlam do wniosku, ze nie warto bo rozmowa bedzie bez celu.

Usunięty
Usunięty
28/10/2011 18:38
Dnia 27.10.2011 o 23:04, Eilene napisał:

W sumie to zgadzam sie z tym panem, ale jest jescze kilka innych czynnikow. Wymienie jeden - bunt. Mlodzi lubia sie buntowac, a piractwo (jak i palenie/picie nastolatkow) jest forma wyrazu i mysle, ze wielu nastolatkow to robi bo uwaza, ze to cool, jest modne i fajnie sie sprzeciwic prawu. Piractwo nie ma wytlumaczenia, czy okolicznosci lagodzacych. W gry grac nikt nie musi, jak zadrogie czy zabugowane to nie musi sie kupic, a mozna nawet poczekac az cena spadnie lub tworcy gry wydadza odpowiednie patche:).

To, że "piratami" jest młodzież jest tak samo prawdziwe jak to, że w gry grają dzieci.Jeszcze raz polecę tutaj film pt: Kultura remixu (można go obejrzeć on line, wystarczy wpisać w google)Warto obejrzeć choćby dla poszerzenia horyzontów :)

Usunięty
Usunięty
27/10/2011 23:04

W sumie to zgadzam sie z tym panem, ale jest jescze kilka innych czynnikow. Wymienie jeden - bunt. Mlodzi lubia sie buntowac, a piractwo (jak i palenie/picie nastolatkow) jest forma wyrazu i mysle, ze wielu nastolatkow to robi bo uwaza, ze to cool, jest modne i fajnie sie sprzeciwic prawu.Piractwo nie ma wytlumaczenia, czy okolicznosci lagodzacych. W gry grac nikt nie musi, jak zadrogie czy zabugowane to nie musi sie kupic, a mozna nawet poczekac az cena spadnie lub tworcy gry wydadza odpowiednie patche:).




Trwa Wczytywanie