Manifest Razera w The Wall Street Journal - w imieniu pecetowców do konsolowców

Paweł Pochowski
2011/08/23 13:05

Razer umieścił w The Wall Street Journal manifest w imieniu graczy pecetowych skierowany do graczy konsolowych. Firma broni w nim grania na komputerach jednocześnie zapowiadając wielką rewolucję. Cała akcja jest oczywiście reklamą. Reklamą czegoś, co zdarzy się już w ten piątek.

Manifest Razera w The Wall Street Journal - w imieniu pecetowców do konsolowców

Manifest umieszczony został na całej stronie The Wall Street Journal. Firma stając po stronie graczy pecetowych - w słowach skierowanych do konsolowców zauważa, że posiadaczy PC jest więcej i rozwiewa plotki, jakoby granie na komputerach umarło. Poniżej cała treść manifestu.

Do naszych przyjaciół (posiadaczy - dop. red.), Xbox, PlayStation oraz Wii

Wszyscy słyszeliśmy opowieści o końcu grania na PC - historie o tym, że konsole przejmą gry, a gracze komputerowi zostaną pozostawieni z leciwymi portami gier konsolowych.

Plotki o naszej przedwczesnej śmierci były znacznie przesadzone. Jest nas, graczy pecetowych, ponad 300 milionów na całym świecie, a liczba ta z dnia na dzień się powiększa. Dzisiaj jest więcej graczy komputerowych niż graczy konsolowych wszystkich razem i jak dotąd milczeliśmy patrząc na zamkniętą strukturę growych systemów, które zostały rozpropagowane.

My, gracze pecetowi, jesteśmy od samego początku i obserwowaliśmy rozrost branży i przeskoczenie przez nią filmów oraz muzyki, i czekamy na otwarty świat, w którym gracze konsolowi oraz pecetowi staną ramię w ramię.

GramTV przedstawia:

Chcemy Wam powiedzieć, że 26 sierpnia zakończymy okres milczenia i zapoczątkujemy nową erę otwartości i innowacyjności dla wszystkich gier. Pokażemy Wam, że gry komputerowe NIE umarły. GLHF,

RAZER

Pod manifestem umieszczono link do strony o wymownej nazwie - pc gaming is not dead. Na stronie, swoją drogą bardzo ładnie wykonanej, znajdziemy niejako dłuższą wersję manifestu oraz odliczanie do 26 sierpnia. Cała akcja jest reklamą jakiegoś produktu Razera - to na pewno. Firma narobiła graczom wiele smaku i głupio byłoby, gdyby nagle okazało się, że całość dotyczy nowej myszki czy klawiatury, zresztą ich "manifest" ma zresztą inny wydźwięk. Możliwości są dwie. Albo 26 sierpnia zostaną ujawnione jakieś informacje o Razer Switchblade, albo firma zaprezentuje coś zupełnie nowego.

Dla tych, którzy nie słyszeli jeszcze o Razer Switchblade krótka informacja - jest to połączenie przenośnej konsolki z komputerem. Więcej informacji o tym projekcie przeczytać możecie tutaj oraz tutaj. Jedno jest pewne - cokolwiek Razer szykuje, dowiemy się o tym już 26 sierpnia.

Komentarze
48
Usunięty
Usunięty
26/08/2011 22:52

Zainteresowanie wzielo sie z czystej ciekawosci, manifest brzmial groznie, spodziewalem sie czegos innego niz laptop do gier ;) No wlasnie, laptop. Za 11 tysiecy. Jesli -wedlug Razera- to jest ta idea grania na komputerach, to niestety tylko dla graczy z duza iloscia mamony, a jak nietrudno sie domyslec nie bedzie to znakomita wiekszosc. Reszta bedzie budowac stacjonarki o podobnej wydajnosci (i duzo taniej), nie ryzykujac ze ich sprzet za pare lat wydajnosciowo zatrzyma sie na poziomie standardu. A zobacz ile lat moglbys rozbudowywac piecyk za 11 tys. :) A porzadnego lapka, ktory poradzi sobie z wiekszoscia gier kupisz za polowe tej kwoty, a z reszta zrobisz co zechcesz (np. dokupisz sobie naprawde mocnego pc.) Chyba ze jestes dobrze przy kasie, ale bogacze to nie jest az tak liczna populacja uzytkownikow- widocznie Razerowi to wystarczy by zarobic, w sumie nie jest to tania marka. Ale ten lapek przebija wszystko co sobie wyobrazalem po takiej reklamie, bez wzgledu czy z tego skorzystam czy nie (nie ;))

Usunięty
Usunięty
26/08/2011 19:41
Dnia 26.08.2011 o 19:25, Vojtas napisał:

A skąd to zainteresowanie? Przecież nie grasz na PC? Nawet gdyby kosztował 200$, to byś go nie kupił, więc o co w ogóle chodzi?

A słyszałeś takie powiedzenie jak: "haters gonna hate"? ;)

Usunięty
Usunięty
26/08/2011 19:41

Jedyną zaletą ostrza jest wielkość i waga. Laptop jest dużo mniejszy niż "potężne" gaming laptops o podobnej specyfikacji które zazwyczaj wyglądają jak krowy; a nie laptopy. A Swithchblade to zwykły bajer. Bawiłem się czymś podobnym gdy popularny był pierwszy zBoard; zbierający całkiem pozytywne recenzje. Okazało się, że zabawa w nakładki była dość irytująca - dodatkowo zawsze wolałem grać bez nich; bo z nimi było po prostu niewygodnie... Komu się będzie chciało sięgać do touchpada po prawej stronie klawiatury skoro może ustawić np. następną broń tradycyjnie - cyfry tuż nad WSADem :).PS: Gram ostatnio tylko na konsoli.... :D




Trwa Wczytywanie