BioWare pracuje nad kolejną łatką do... Dragon Age: Początek

Adam "Harpen" Berlik
2011/05/04 12:55

Ta wiadomość dla wielu graczy może być zaskoczeniem. Wydawać by się mogło, że BioWare na zlecenie EA tworzy jedynie kolejne DLC do Dragon Age II oraz pracuje nad Dragon Age III.

BioWare pracuje nad kolejną łatką do... Dragon Age: Początek

Mike Laidlaw z firmy Bioware za pośrednictwem oficjalnego forum poinformował, że firmie udało się wyeliminować już 99 procent wszystkich błędów w Dragon Age: Początek, ale trwają prace nad jeszcze jedną łatką. Pozostały procent to problemy z autoryzacją graczy. Niestety, jak na razie nie wiemy kiedy ów patch ujrzy światło dzienne - Laidlaw poinformował jedynie, że nie powinniśmy spodziewać się go zbyt szybko.

Dragon Age: Początek doczeka się także oficjalnego FAQ (odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania) wyjaśniającego wszystkie problemy techniczne.

GramTV przedstawia:

Komentarze
25
Usunięty
Usunięty
04/05/2011 23:48

Ale widzisz, Bioware robiło Dragon Age''a właśnie pod OLDSCHOOLOWYCH rpgowców i dlatego ci psioczą oraz czują się oszukani dwójką. Przy takich zapowiedziach i rozbieżnościach z tym, co otrzymali, mają pełne prawo czuć się oszukani. Więcej nawet: mają domagać się zmian. To oni wynieśli Bioware do pozycji, w jakiej teraz jest, głosując portfelem - to jest kupując <salut> Baldur''s Gate 1 i 2 </salut>, kiedy to było potrzebne. To oni płacili półtorej stówy w ciemno, kupujący przygodę, prawdziwą przygodę, bo wiedzieli, że mogą liczyć na duet Black Isle/Bioware.A teraz co?...Ja nie jestem przeciwnikiem postępu, niech sobie eksperymentują na Mass Effect (skądinąd, całkiem udana gra) czy KoTORach, ale jak zapowiadają oldschool, to niech robią oldschool, do diabła.

Usunięty
Usunięty
04/05/2011 23:36
Dnia 04.05.2011 o 20:57, michal_w napisał:

Ja ukończyłem już dwa razy, dla pewności. Strata kasy.

Dałem za DA2 67zł (ME2 gratis) no i jak dotąd nie żałuję. Może gra rozczarowuje pod koniec, tego jeszcze nie wiem. Ale przyznam się szczerze, że nie jestem jakimś starym wyjadaczem RPG. W Baldury ani NWN 1 nie grałem bo byłem raczej za młody na takie rzeczy. Chociaż RPG lubię to grałem bardziej w tytuły typu Diablo, Warcraft, Gothic, Risen, Wiedźmin, LotR, Lineage, Sacred i inne H&S, arcade etc. O takie RPG bardziej rasowe otarłem się dopiero mając styczność z NWN2 - powiem tak, gra także nie idealna ale fabuła mnie wciągnęła, poczułem ten świat ale nie skończyłem jej. Dlaczego? Niestety nie rozumiałem systemu walki (i dalej nie do końca rozumiem). Nie wiem, jakoś nie trawię tych pseudo-tur (nie wiem jak to nazwać). Dla mnie walka powinna być emocjonującą akcją, a nie siedzeniem godzinami w trybie aktywnej pauzy. Może jestem tępy lub coś ze mną nie tak, ale nie podchodzi mi to po prostu. Tym samym odrzucił mnie KotOR 2, wyłączyłem grę i skasowałem po godzinie gry. Miałem dość tej walki. Tego samego obawiałem się biorąc do ręki Dragon Age i było to samo do póki nie zmieniłem poziomu trudności na łatwy. Co prawda gra nie jest wtedy żadnym wyzwaniem, może to jest właśnie jej błąd, że nie ma czegoś pomiędzy. Jednak fabuła nie była jakimś majstersztykiem ale świat zbudowany solidnie jak na Bioware przystało. DA: O daje satysfakcję. Potem to samo z Przebudzeniem. Od jakiś dwóch lat zacząłem grać ze znajomymi w podręcznikowe RPG, to daje naprawdę dużo frajdy a poznając tamte mechanizmy można zrozumieć te z gier. Niestety przez NWN D&D mnie całkiem odrzucił. Gramy w WH ed.2 i jest to całkiem niezłe, niedługo być może WH 40k. No i teraz DA2, na ten moment według mnie gra jest solidna. Nie wiem, błędów jakiś większych nie zauważyłem. Historia nie jest epicka co prawda, ale grając Hawkiem tak samo jak w Mass Effect''cie można poczuć postać. Dużo biegania po mieście, poziom normalny nie sprawia większych trudności. Twórcy poszli na łatwiznę dając te same lokację. Ale według mnie można poczuć się tym mieszkańcem Kirkwall. Kupując grę obiły mi się o uszy te mankamenty i mniej więcej wiedziałem czego się spodziewać. Może dlatego mnie to nie boli? Lubię te opowiadane historie. Lubię brnąć przez nią i oglądać widowiskową walkę. Jestem z tych co lubią akcję - FPSy, wrażenia. A nie do zastanawiania się.Nie powiem, widać, że EA gnało Bioware i ten poszedł na łatwiznę. Ale jest także w DA2 wiele fajnych rzeczy. Np. styl graficzny gry wykorzystujący proste figury geometryczne, dobrane kolory. Ogólnie artystycznie jest dla mnie genialna. Kirkwall ma swój klimat.Nie chcę nikogo przekonywać to jest moje spojrzenie i mój punkt widzenia. Przekonuję się, że moje oczekiwania są zgoła odmienna od oldschoolowych RPGowców. Może to tacy jak ja są nowym targetem Bioware. Who knows?!Jednak wiem, że pełny obraz będę miał po ukończeniu gry.

Usunięty
Usunięty
04/05/2011 22:49

Dokładnie tak.




Trwa Wczytywanie