Peter Molyneux przeprasza za niespełnione obietnice

Michał Ostasz
2011/03/17 20:20

Pierwszy bajkopisarz branży gier wideo, Peter Molyneux, przeprasza... za zbyt wydumane obietnice. Dziękuje też dziennikarzom, którzy... nie zasypiali w czasie jego wystąpień. A to wszystko na gali rozdania nagród BAFTA.

Peter Molyneux przeprasza za niespełnione obietnice

Molyneux został nagrodzony przez Brytyjską Akademię Sztuk Filmowych i Telewizyjnych za całokształt twórczości. Tym samym dołączył on do niezwykle elitarnego grona zasłużonych twórców gier, do którego należą: Shigeru Miyamoto (Nintendo), Nolan Bushnell (założyciel Atari) oraz twórca serii SimCity, Will Wright.

Odbierając statuetkę Peter Molyneux nie powstrzymał się oczywiście od dowcipnej wypowiedzi:

Bardzo chciałbym podziękować prasie za to, że chciało Wam się mnie słuchać. I przepraszam, za to, że często przesadzałem z obietnicami. Mogę wymienić przynajmniej dziesięć takich obietnic, o których mówiłem tylko dlatego, aby powstrzymać dziennikarzy przed drzemką. I naprawdę za nie przepraszam.

Przypomnijmy, że dorobek Molyneuxa to tak znamienite tytuły jak Popolous, Dungeon Keeper, Black & White i trzy części serii Fable.

GramTV przedstawia:

Każdego dnia budząc się dziękuję gwiazdom, że jestem tym kim jestem. Kocham moją pracę i myślę, że kiedy wrócę do domu to zacznę jeszcze ciężej pracować, aby udowodnić, że naprawdę zasługuję na tę nagrodę - zakończył Peter M.

Panu Molyneuxowi oczywiście gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów. I z ogromną chęcią posłuchamy jeszcze kilku jego bajek.

Źródło: Eurogamer

Komentarze
30
Usunięty
Usunięty
20/03/2011 21:11
Dnia 20.03.2011 o 08:34, Sylarek napisał:

Tak są firmy co przepraszają. Np Stardock za nie udaną premierę gry Elemental War of Magic. Albo Firaxis Games za problemy ze stabilnością gry po premierze. Obydwie (zwłascza ta pierwsza) postarały sie o szybkie łatki.

Ok ale przepraszali tu za małe niedogodności, ja mówię o tym czy ktokolwiek się przyznał, że faktycznie poniosło ich z zapowiedziami i gra nie zawiera tyle ficzerów ile zawierać powinna. Nie przypominam sobie takich firm. Nie mówię zresztą, że tego od nich bezwzględnie oczekuję, bajkopistarstwo jest wręcz wpisane w elementy zapowiedzi gier a i my mamy wystarczającą ilość środków żeby nie kupowac gry w ciemno. Po prostu śmieszy mnie jak ludzie teraz strzelają fochy na Molyneuxa za to, że przeprasza i go mu wrzucają od złodzieji... no kaman ludzie, zastanówcie się trochę.

Usunięty
Usunięty
20/03/2011 21:11
Dnia 20.03.2011 o 08:34, Sylarek napisał:

Tak są firmy co przepraszają. Np Stardock za nie udaną premierę gry Elemental War of Magic. Albo Firaxis Games za problemy ze stabilnością gry po premierze. Obydwie (zwłascza ta pierwsza) postarały sie o szybkie łatki.

Ok ale przepraszali tu za małe niedogodności, ja mówię o tym czy ktokolwiek się przyznał, że faktycznie poniosło ich z zapowiedziami i gra nie zawiera tyle ficzerów ile zawierać powinna. Nie przypominam sobie takich firm. Nie mówię zresztą, że tego od nich bezwzględnie oczekuję, bajkopistarstwo jest wręcz wpisane w elementy zapowiedzi gier a i my mamy wystarczającą ilość środków żeby nie kupowac gry w ciemno. Po prostu śmieszy mnie jak ludzie teraz strzelają fochy na Molyneuxa za to, że przeprasza i go mu wrzucają od złodzieji... no kaman ludzie, zastanówcie się trochę.

Vojtas
Gramowicz
20/03/2011 15:27
Dnia 18.03.2011 o 18:43, Blasting_Power napisał:

Myślę, że MS i EA bardziej po drodze niż obu firmom z Acti i jeżeli obie strony mogłyby zarobić na kontynuacji tych gier, to może jakoś szło by się dogadać,

Skoro EA i LucasArts się dogadało, by BioWare mogło robić SWTOR, to teoretycznie EA i MS są w stanie się dogadać. Sęk w tym, że Lucas akurat wybitnie kocha szmal i wszystko mu jedno, czy pośrednikiem będzie SOE czy EA. Tak czy siak swoje zgarnie.

Dnia 18.03.2011 o 18:43, Blasting_Power napisał:

chociaż rzeczywiście większe szanse są na to, żeMGS samo się przedej weźmie za kontynuacje, szkoda tylko że już nie mają Ensemble Studios, którzy pewnie by się mogli tymz dobrym skutkiem zająć.

MS skutecznie zarżnął cały pecetowy departament swojego imperium. Zhańbili się tym na zawsze w moich oczach. To, co robią teraz, to tylko nieudolna próba zbudowania czegoś na dymiących jeszcze zgliszczach. GfWL jak był do rzyci, tak jest nadal. Steam ma swoje wpadki i słabe strony, ale w porównaniu z usługą MS, to wzorzec godny ustawienia w Sevre.




Trwa Wczytywanie