Nintendo spokojnie reaguje na zapowiedź PSP 2 (NGP)

Patryk Purczyński
2011/01/28 12:03

Szefowie Nintendo nie planują żadnych nerwowych ruchów po ogłoszeniu przez Sony NGP (PSP 2). Satoru Iwata uważa ponadto, że 3DS znacznie różni się od konsoli konkurencji.

Już pod koniec marca na Zachodzie dojdzie do premiery konsoli przenośnej 3DS. Dwa miesiące przed pojawieniem się jej na półkach sklepowych Sony wytoczyło swoją armatę, zapowiadając NGP (PSP 2). Prezes Nintendo Satoru Iwata nie dostrzega zagrożenia ze strony konkurencji. - Oni próbują trafić do odbiorców, prezentując podejście odmienne od naszego - stwierdza. Nintendo spokojnie reaguje na zapowiedź PSP 2 (NGP)

- To klienci zadecydują, która droga jest właściwa. Nintendo nie jest firmą, która myśli, jak przeciwstawić swój produkt konkurencji - dodaje Iwata. Nie ma wątpliwości, że producent konsoli 3DS bardzo optymistycznie zapatruje się na zainteresowanie tym sprzętem. Na jego premierę (przynajmniej w Wielkiej Brytanii) przygotowywany jest bowiem większy zapas niż w przypadku Wii. W razie wyprzedania towaru klienci nie powinni zbyt długo czekać na kolejne dostawy.

Jeżeli przeoczyliście naszą wczorajszą porcję informacji o NGP (PSP 2), pod podanym adresem znajdziecie wszystkie wiadomości na temat nowo ogłoszonej konsoli Sony.

GramTV przedstawia:

Komentarze
41
Usunięty
Usunięty
03/02/2011 20:44

>Naprawdę masz ogromne problemy z czytaniem bo ja nigdzie nie wygłosiłem tezy, że ilość tekstu ma >jakikolwiek związek z tym, czy gra jest core, hardcore czy casual. Jeśli tak to proszę cytat. Napisałem tylko, >że oczywistą nieprawdą jest, że gry casual nie mają tekstu, a wręcz przeciwnie - często mają go znacznie >więcej niż gry corowe.Ty masz ogromne problemy z pamięcia i co gorsze z myśleniem. Jeszcze niedawno stwierdziłeś, że casual " lubi głaskać wirtualne kotki, to "corowiec" nie chce czytać tylko strzelać...". W przeciwieństwie do ciebie, nie jestem ograniczony i potrafię wyciągnąć logiczne wnioski z tego co piszesz.>Ta... pokaż mi realistyczny symulator lotu bez skomplikowanego sterowania... Niektóre gry mają >skomplikowany interfejs "by design", bo mają wiele opcji, bo są skomplikowane.To, że niektóre gry są hardcorowe i mają skomplikowany interfejs to jedno, a to, że inne są też hardcorowe, a interfejs mają bardzo prosty to drugie. Nie wiem do czego pijesz. Bijesz pianę dla samego bicia piany.

Dnia 03.02.2011 o 18:24, Namaru napisał:

A sterowanie nie jest źle zaprojektowane tylko trudne do opanowania - to dwie różne rzeczy. Zresztą już >pomijając wszystko napisałem, że gry hardcore nie koniecznie muszą być trudne w sterowaniu. Umiesz Ty >czytać w ogóle?

Umiem. Napisałeś dokładnie tak:" Dokładnie to widzę to jak następuje:- casual: proste zasady gry i każda nieobyta z kompem osoba jest w stanie w taką grę grać z marszu, najczęściej używa się tylko myszki lub 2 przyciski i gałkę z pada.- core: sterowanie wymaga wprawy w użyciu pada, klawiatury i myszki, zasady są dość proste i łatwe do opanowania- hardcore: sterowanie wymaga wprawy choć nie koniecznie tak wielkiej jak core, same zasady grą są natomiast bardziej skomplikowane, a rozgrywka z reguły trudniejsza i niekiedy wymagają posiadania wiedzy wykraczającej poza granie"Nie wiem gdzie to napisałeś, że gry hardcorowe mogą mieć proste sterowanie, bo z twojego idiotycznego podziału wynika jedynie to, że im gra ma sterowanie trudniejsze, tym jest bardziej hardcorowa. Co ja zakwestionowałem mówiąc, że gra hardcorowa może mieć bardzo proste sterowanie, a gra ze skomplikowanym sterowaniem może być po prostu niedorobiona. Ale to, że samemu mając problemy ze zrozumieniem tekstu napisanego, wmawiasz to innym jest załosne.Napisałeś:>Kolejny gimbusiak, który za mało ćwiczy czytanie ze zrozumieniem?Drogi antykolego, ja gimnazjum skończyłem bardzo dawno temu. Natomiast tobie polecałbym uzupełnienie braków w podstawowej edukacji, bo na forum publicznym wszelkie twoje niedostatki niestety wypływają z podwójną mocą.>Turowy system walki nie czyni gry hardcorową. Szczególnie gdy ogranicza się do wydawanie na zmianę >rozkazów kolejnym postacią. Dla corowca jest on po prostu nudny.Ja mówię o konkretnych grach, to natomiast odwołujesz się do jakiegoś pojęcia ogólnego systemu turowego walki, który może być nudny. Ja mówię o kanonie najlepszych produkcji jRPG, w których występował on i się sprawdził, a wielu graczy to pokochało, gdy ty wyskakujesz z twierdzeniem, że dla "cora" jest on nudny.Ciebie po prostu nie można traktowac poważnie.>Które też jak najbardziej jest w FFXIII.Będąc dodajmy bardzo mocno uproszczonym w stosunku do poprzednich części !>Bardzo hardcorowe jak kolejne poki, spinofy finali czy rpgowe lifesimy.Za to najbardziej harcorowe są kolejne need for speedy, albo kolejne częsci Call of Duty.>Rozmawiamy o grach. To inny przykład: gry facebookowe - ludzie spędzają setki godzin na swoich farmach. I >co? Mało? A poki? W tą grę można grać setki godzin, a polega mniej więcej na tym samym co uprawianie >farmy w framvile. Czy ta gra jest hardcorowa? Nie >wydaje mi się.Rozmawialiśmy o grach RPG i do tego odnosiła się moja uwaga o długości gry. To, że ty manipulując odniosłeś to kryterium do innych gier niczego nie zmienia. Nauka czytania ze zrozumieniem się kłania.Pokemony to na pewno nie jest gra casualowa.Konta na facebooku nie mam i nie zamierzam miec, więc się nie odniosę>Wiem, że dalsza dyskusja z Tobą jest bezprzedmiotowa, więc na kolejne posty raczej sobie odpuszczę. Adios >amigos.I wzajemnie. Arivederci Amico.

Usunięty
Usunięty
03/02/2011 18:24
Dnia 03.02.2011 o 00:16, maurras napisał:

>Gry przygodowe to w ogromnej większości gry casual. Jeśli jednak gracz jest od nich >ekspertem, gra w nie >kilka godzin dziennie, wyszukuje rzadkie tytuły i interesuje się tym gatunkiem to może być uznany za gracza >hardcorowego. To ty nie rozumiesz, co się do ciebie piszę, bo właśnie obaliłeś swoją wcześniejszą tezę, a potwierdziłeś moją, że jednak przeznaczenie gry nie zależy od ilości tekstu w niej zawartego. Potwierdziłeś, że gra casualowa może mieć zarówno dużo go, jak i mało, jak np obojętnie jakie arcade''owe wyścigi.

Naprawdę masz ogromne problemy z czytaniem bo ja nigdzie nie wygłosiłem tezy, że ilość tekstu ma jakikolwiek związek z tym, czy gra jest core, hardcore czy casual. Jeśli tak to proszę cytat. Napisałem tylko, że oczywistą nieprawdą jest, że gry casual nie mają tekstu, a wręcz przeciwnie - często mają go znacznie więcej niż gry corowe.

Dnia 03.02.2011 o 00:16, maurras napisał:

>Dokładnie to widzę to jak następuje: >- casual: proste zasady gry i każda nieobyta z kompem osoba jest w stanie w taką grę grać z marszu, najczęściej używa się tylko myszki lub 2 przyciski i gałkę z pada. Świetnie tutaj pasują uznane przez ciebie gry, w których tak dużo się strzela. A podobno to one są tak hardcorowe...

Widać, że nie rozumiesz co napisałem...

Dnia 03.02.2011 o 00:16, maurras napisał:

>- core: sterowanie wymaga wprawy w użyciu pada, klawiatury i myszki, zasady są dość proste i łatwe do >opanowania >- hardcore: sterowanie wymaga wprawy choć nie koniecznie tak wielkiej jak core, same zasady grą są >natomiast bardziej skomplikowane, a rozgrywka z reguły trudniejsza i niekiedy wymagają posiadania wiedzy >wykraczającej poza granie Oczywiście po raz kolejny piszesz bzdury, bo to czy gra jest hardcorowa, to zależy od jej poziomu trudności, możliwości do masterowania, a nie to, jak się w niej steruje. Jeżeli sterowanie jest skomplikowane i trudne do opanowania, to gra jest niedorobiona, a nie hardcorowa.

Ta... pokaż mi realistyczny symulator lotu bez skomplikowanego sterowania... Niektóre gry mają skomplikowany interfejs "by design", bo mają wiele opcji, bo są skomplikowane. A sterowanie nie jest źle zaprojektowane tylko trudne do opanowania - to dwie różne rzeczy. Zresztą już pomijając wszystko napisałem, że gry hardcore nie koniecznie muszą być trudne w sterowaniu. Umiesz Ty czytać w ogóle? Kolejny gimbusiak, który za mało ćwiczy czytanie ze zrozumieniem?

Dnia 03.02.2011 o 00:16, maurras napisał:

>FFXIII to gra typowo corowa... Final Fantasy XIII to według ciebie gra typowo corowa. Co ciekawe charakteryzuje sie ona tym, że została w ogromny sposób uproszczona w stosunku do poprzednich częsci i kanonu jRPG.

Nie, jest corowa, bo jest nakierowana na akcję i nie trzeba w niej farmić aby ją ukończyć. Jest przystępna dla każdego kto ma sprawne oczy, szybie palce i umie obsługiwać pada.

Dnia 03.02.2011 o 00:16, maurras napisał:

Natomiast gry charakterystyczne dla wypracowanego dawniej kanonu jRPG, z turowym systemem walki,

Turowy system walki nie czyni gry hardcorową. Szczególnie gdy ogranicza się do wydawanie na zmianę rozkazów kolejnym postacią. Dla corowca jest on po prostu nudny.>nieodłącznym pakowaniem do maksimum postaci,Które też jak najbardziej jest w FFXIII.

Dnia 03.02.2011 o 00:16, maurras napisał:

a więc dużo bardziej hardcorowe, ukazują się obecnie właśnie na konsolach przenośnych, które ty scharakteryzowałeś, jako platforme ukazywania się casualowych RPG.

Bardzo hardcorowe jak kolejne poki, spinofy finali czy rpgowe lifesimy.

Dnia 03.02.2011 o 00:16, maurras napisał:

>Ludzie latami potrafią grać w pasjansa, czy inne puzzle. Długość gry to żaden wyznacznik. Pisałem o grach RPG, a nie pasjansie. Wyznacznik czasu gry w nich jest wyznacznikiem bardzo dobrym, bo casual z rozbudowanym tytułem nie da rady.

Rozmawiamy o grach. To inny przykład: gry facebookowe - ludzie spędzają setki godzin na swoich farmach. I co? Mało? A poki? W tą grę można grać setki godzin, a polega mniej więcej na tym samym co uprawianie farmy w framvile. Czy ta gra jest hardcorowa? Nie wydaje mi się.Wiem, że dalsza dyskusja z Tobą jest bezprzedmiotowa, więc na kolejne posty raczej sobie odpuszczę. Adios amigos.

Usunięty
Usunięty
03/02/2011 00:16

>Czy ja coś takiego napisałem? Stwierdziłem, że gry casual mają często znacznie więcej tekstu niż te core. Nie >konfabuluj.Nie masz chyba za bardzo pojęcia czym jest konfabulacja skoro mnie o nią posądzasz. Niemożliwym jest komfabulowanie przeze mnie, skoro cały czas widzę na forum umieszczone twoje jakże "treściwe" posty.>Gry przygodowe to w ogromnej większości gry casual. Jeśli jednak gracz jest od nich >ekspertem, gra w nie >kilka godzin dziennie, wyszukuje rzadkie tytuły i interesuje się tym gatunkiem to może być uznany za gracza >hardcorowego.To ty nie rozumiesz, co się do ciebie piszę, bo właśnie obaliłeś swoją wcześniejszą tezę, a potwierdziłeś moją, że jednak przeznaczenie gry nie zależy od ilości tekstu w niej zawartego. Potwierdziłeś, że gra casualowa może mieć zarówno dużo go, jak i mało, jak np obojętnie jakie arcade''owe wyścigi.>Dokładnie to widzę to jak następuje:>- casual: proste zasady gry i każda nieobyta z kompem osoba jest w stanie w taką grę grać z marszu, najczęściej używa się tylko myszki lub 2 przyciski i gałkę z pada.Świetnie tutaj pasują uznane przez ciebie gry, w których tak dużo się strzela. A podobno to one są tak hardcorowe...>- core: sterowanie wymaga wprawy w użyciu pada, klawiatury i myszki, zasady są dość proste i łatwe do >opanowania>- hardcore: sterowanie wymaga wprawy choć nie koniecznie tak wielkiej jak core, same zasady grą są >natomiast bardziej skomplikowane, a rozgrywka z reguły trudniejsza i niekiedy wymagają posiadania wiedzy >wykraczającej poza granieOczywiście po raz kolejny piszesz bzdury, bo to czy gra jest hardcorowa, to zależy od jej poziomu trudności, możliwości do masterowania, a nie to, jak się w niej steruje. Jeżeli sterowanie jest skomplikowane i trudne do opanowania, to gra jest niedorobiona, a nie hardcorowa.>FFXIII to gra typowo corowa...Final Fantasy XIII to według ciebie gra typowo corowa. Co ciekawe charakteryzuje sie ona tym, że została w ogromny sposób uproszczona w stosunku do poprzednich częsci i kanonu jRPG. Natomiast gry charakterystyczne dla wypracowanego dawniej kanonu jRPG, z turowym systemem walki, nieodłącznym pakowaniem do maksimum postaci, a więc dużo bardziej hardcorowe, ukazują się obecnie właśnie na konsolach przenośnych, które ty scharakteryzowałeś, jako platforme ukazywania się casualowych RPG.Jesteś po prostu dyletantem.>Ludzie latami potrafią grać w pasjansa, czy inne puzzle. Długość gry to żaden wyznacznik.Pisałem o grach RPG, a nie pasjansie. Wyznacznik czasu gry w nich jest wyznacznikiem bardzo dobrym, bo casual z rozbudowanym tytułem nie da rady. Ale coż... Po raz kolejny twój wielki intelekt nie podołał rozważeniu pewnych kwestii, a odezwała się niepotrzebna złośliwość.>To prawda, że się nie ośmieszasz... zamiast tego udowadniasz dobitnie, że masz problemy z czytaniem i jesteś >kompletnym ignorantem.Udowodniłem ci, że jesteś dyletantem. To, że nie potrafisz się z tym pogodzić, to już twój problem.




Trwa Wczytywanie