Jak pogodzić dziewczynę/żonę/kochankę z graniem? - felieton

gram.pl
2011/01/18 18:40

W życiu niemal każdego gracza nadchodzi taki moment, kiedy to w niewyjaśnionych i niezrozumiałych dla prawdziwych nerdów okolicznościach poznaję swoją, jak najbardziej realną, drugą połówkę, z którą ma zamiar się związać. Tylko czy ona/on zaakceptuje fakt, że jestem Graczem?

Jak pogodzić dziewczynę/żonę/kochankę z graniem? - felieton

"Na początku, drogie Panie, wybaczcie mój męski punkt widzenia. Wiem, że płeć piękna również gra i to coraz więcej, co pokazują najprzeróżniejsze badania. Wiem, że wśród Was są również i takie, które to swemu partnerowi muszą tłumaczyć się ze swojego hobby. Ale przecież Wy jesteście kobietami i same wiecie najlepiej co zrobić, byśmy na jedno skinienie stali się Waszym podnóżkiem. A jeśli zajdzie taka potrzeba, to i krokodyla damy lubej. Choć jak to mawiają, w uniwersalnych prawdach każdy mądrość znajdzie, zatem nawet i Wanda co zamiast Niemca pada wolała, z niniejszej lektury coś wyniesie.".

Pełny tekst autorstwa Mejstego po kliknięciu w belkę:

GramTV przedstawia:

Komentarze
69
Citkowsky
Gramowicz
06/12/2013 11:53

Moja żona gra w Heroesów III i coś tam na facebooku, doskonale rozumie moją chęć do grania (ostatnio gram coraz mniej niestety) i nie ma nic przeciwko temu, że powiedzmy raz w tygodniu przychodzi kolega i sobie gramy w fife przez pół popołudnia i wieczór:)Także ja nic godzić nie muszę, wszystko wychodzi naturalnie:)

skuter6
Gramowicz
06/12/2013 11:43

> Jeśli druga połówka nie lubi grania, to za nic się do tego nie przekona, tak bynajmniej> sądzę z własnego doświadczenia. Aczkolwiek myślę, że można jakoś pogodzić ze sobą gry> i dziewczynę, ale UWAGA, trzeba stawiać swoją kobietę zawsze na pierwszym miejscu! :D> Kobieta nie może czekać, jeśli Cię woła, to znaczy, że masz tam iść, no chyba że masz> jakiś sensowny argument aby akurat tego nie zrobić [gry nie są takim argumentem].> No i myślę, że wystarczy tyle, aby żyć szczęśliwie, w zgodzie i móc sobie od czasu do> czasu pograć :)Jeżeli chcesz usługiwać postępuj tak dalej. Ja nie jestem na każde skinienie żony, choć nie wiem jaką głupotę miałbym robić nie lecę od razu jak woła, chyba że chodzi naprawdę o coś poważnego.Jest jeszcze jeden sposób, który nie został opisany w artykule. Artykuł zakłada, że kobieta choć trochę gra, a przecież może być ogólnie anty, wtedy najprostszym sposobem jest jej własne hobby i to w nim trzeba pomóc naszej wybrance np. lubi książki - kup jej tyle książek, że będzie miała co czytać długi czas, a wtedy ty grasz spokojnie (lub ewentualnie na tej podstawie tłumacz czym dla ciebie są gry)

Usunięty
Usunięty
13/04/2013 12:14

Ciekawy artykuł. Z ciekawości przeczytałem mimo że ja takiego problemu nie mam.




Trwa Wczytywanie