Najciekawsze zastosowania "zhackowanego" Kinecta - zestawienie

Grzegorz Bonter
2010/11/18 18:50

Wystarczyło tylko kilka dni, aby entuzjaści zastosowali Kinect do czegoś więcej, niż tylko spalania tłuszczu. Wszystko to dzięki otwartym sterownikom. Zobaczmy, jakież to cuda już stworzono.

Najciekawsze zastosowania

Kolorowe klocki

Być może Chris Rojas nie zmienił znacząco świata swoim programem, ale zawsze jest to pewna ciekawostka. Ba! Jest to ciekawostka, która świetnie wygląda. Otóż Rojas napisał aplikację, która buduje trójwymiarowy obraz obiektów z kolorowych klocków. Kolor oraz rozmiar każdej z kostek zależy od odległości danego punktu od sensorów Kinecta. Co więcej, autor poniższej zabawki podłączył na dokładkę do całości iPada. Dzięki temu użytkownik ma do swojej dyspozycji dotykowy panel sterujący z paskami do dostrajania parametrów generowanego przez program obrazu. Ale chyba najfajniejszym dodatkiem jest możliwość przybliżania obiektów na ekranie poprzez odpowiednie przechylanie iPada wprzód, w tył i na boki.

Raport mniejszości

Kolejny projekt jest autorstwa Floriana Echtlera. Ten programista postanowił dla odmiany zrobić to, o czym marzymy od czasu premiery "Raportu Mniejszości", czyli interfejs do przeglądania zdjęć z wakacji taki jak w "Raporcie Mniejszości". Trzeba przyznać, że już na tym etapie działa to naprawdę dobrze. Pozostaje tylko czekać na nieco bardziej rozwinięty algorytm rozpoznawania gestów.

Trójwymiarowe filmy

Kinect ma zwykłą kamerkę i ma sensory na podczerwień. Jednak normalnie działają one osobno i wykonują różne zadania. Pierwsze z wymienionych służy do prowadzenia telekonferencji i robienia żenujących zdjęć graczy podczas zabawy. Drugie to oczywiście narządzenie do tworzenia trójwymiarowego obrazu. Co jednak, jeżeli połączymy obie te rzeczy? Tzn. potraktujemy obraz z normalnej kamery jako tekstury dla trójwymiarowych obiektów? Otrzymujemy wówczas bardzo ciekawy efekt:

Ale to nie koniec! "okreylos" dodał do swojego programu możliwość mierzenia obiektów za pomocą Kinecta:

...a nawet zaczął eksperymentować z układem dwóch Kinectów i filmami 3D. Jeżeli macie pod ręką niebiesko-czerwone okularki, to zapraszam:

GramTV przedstawia:

Skynet coraz bliżej, czyli sterowanie robotem

Naukowcy i studenci z MIT również postanowili pogrzebać przy Kinekcie. Zamiast bawić się w jakieś interfejsy czy filmy 3D, postanowili oni przykleić to urządzonko do robota. Tak, teraz roboty będą mogły identyfikować, co za chwilę zamordują. Na szczęście dotychczasowe eksperymenty zostały ograniczone zaledwie do zwykłego pojazdu przypominającego z wyglądu Roombę. Możemy więc spać bezpiecznie. Przynajmniej na razie. Niech uspokoi was dodatkowo fakt, że robot ten wciąż słucha poleceń człowieka, bowiem wykrywa on, w którą stronę wychylana jest ręka użytkownika i odpowiednio zmienia swoją trasę jazdy.

Każdy z tych projektów robi wrażenie i ma niemały potencjał. Minęło zaledwie kilkanaście dni od premiery Kinecta, a ludzie tworzą już takie rzeczy. A co zobaczymy za rok? Wtedy, to dopiero będą cuda.

Komentarze
13
Usunięty
Usunięty
19/11/2010 19:53

poco komu kincet zobaczcie to http://www.youtube.com/watch?v=v0srY37kkMw&feature=related

Usunięty
Usunięty
19/11/2010 19:53

poco komu kincet zobaczcie to http://www.youtube.com/watch?v=v0srY37kkMw&feature=related

Usunięty
Usunięty
19/11/2010 18:02

Te filmiki świetnie pokazują możliwości i ... ograniczenia Kinecta. Nie jestem przekonany czy napisanie sterownika należy nazywać "zhakowaniem" bo raczej żadnego łamania zabezpieczeń nie było. Natomiast co do Polskich uczelni - problemy nie leży w programie nauczania czy funduszach (przecież taki sensorek jak Kinect to grosze dla takiej instytucji...) ale raczej niskiej aktywności studentów. Jeśli studenci będą aktywni (a myślę, że tak właśnie na MIT jest, bo nikt nie chce tracić czasu gdy płaci takie wielkie czesne) to pieniądze się znajdą, a program nauczania dostosuje (choćby indywidualnie).




Trwa Wczytywanie