Ekipa Santa Monica ujawnia, co wycięto z finalnej wersji God of War III

Grzegorz Bonter
2010/11/04 09:41

Jeszcze przed premierą, ekipa studia Santa Monica wycięła kilka elementów God of War III. Zobaczcie, co padło ofiarą zbliżających się deadline'ów.

Jak większość rzeczy na tym świecie, tak i tworzenie gier wideo jest sztuką kompromisów. Gdy czas nagli, a projekt musi być ukończony, deweloperzy niejednokrotnie muszą poświęcać niektóre fragmenty dla dobra sprawy. W przypadku God of War III nie jest inaczej. Ekipa Santa Monica ujawnia, co wycięto z finalnej wersji God of War III

Serwisowi 1UP udało się przeprowadzić wywiad ze Stigiem Asmussenem i Steve'em Catersonem ze studia Santa Monica. Tematem rozmowy było to, czego gracze nie zobaczyli w finalnej wersji God of War III. Trzeba przyznać, że walka finałowa wyglądałaby o wiele lepiej, gdyby udało się ją zrealizować. W końcu co 3 głowy do ścięcia, to nie jedna. Embed filmiku poniżej:

GramTV przedstawia:

Komentarze
38
marcin-malysza
Gramowicz
06/11/2010 15:54
Dnia 06.11.2010 o 13:44, Fatal-X napisał:

+ oboje zabili swoje rodziny.Herakles się z tym pogodził, Kratos nie, do końca prześladowały go koszmary.

Fakt, to mi umknęło :)Oby tylko Panowie z SM Studio zrobili jeszcze coś z Kratosem na PS3... W kocu zakończenie i to co było po napisach

Spoiler

Ciało Kratosa znika bez śladu<fakt krew pozostała> :D

No i Atena w nowej odsłonie ostatecznym nemezis Kratosa tylko tym razem pobudki naszego spartiaty były bardziej wzniosłe niż zemsta której dopełnił, może przyszłość ludzi antycznej Grecji..??

Usunięty
Usunięty
06/11/2010 13:44

Dnia 06.11.2010 o 12:48, marcin-malysza napisał:

Jedynym wspólnym aspektem Kratosa i Heraklesa według mnie jest ojciec

+ oboje zabili swoje rodziny.Herakles się z tym pogodził, Kratos nie, do końca prześladowały go koszmary.

marcin-malysza
Gramowicz
06/11/2010 12:48

Kratos nie był zwykłym osiłkiem, pozwolisz,że po krotce zbliżę ci fabułę tak jak ją przedstawiono: Kratos był młodym obiecującym Spartiatą, gdy jego dowódcy zauważyli jego potencjał to dali mu swój własny<skromny> oddział. Jako przywódca radził sobie tak dobrze, że z dnia na dzień do jego jednostki dołączali coraz to nowi Spartiaci. Jego taktyki były nad wyraz brutalne lecz, co podobało się jego dowódcom skuteczne. Jego passa była wielka, aż do czasu wysłania jego oddziałów do walki z barbarzyńcami. Liczba wroga była przytłaczająca i nawet Kratos wraz ze swoimi zaprawionymi w boju wojownikami nie mógł się z nimi uporać. Gdy po zaciekłym pojedynku z przywódcą już miał zginąć z rąk owego oponenta zrobił coś czego normalnie by nie uczynił. Obiecał siebie i swoją armię Aresowi w imię którego miał by walczyć i zdobywać nowe terytoria... Ale ty o tym wiesz skoro grałeś w 1 i 2. Dalej w skrócie po owym ostatecznym teście<podstępie> w którym zabił własną rodzinę poprzysiągł zemstę na Bogu Wojny. Następnie niedotrzymanie słowa przez Atenę, mianowanie go nowym bogiem wojny, obawy olimpu i następnie zdrada, pakt z Gają i na końcu...<nie napiszę gdyż wole byś zakończenie poznał sam>Jedynym wspólnym aspektem Kratosa i Heraklesa według mnie jest ojciec, a jako wojownik bardziej widzę tu inspirację na Leonidasie<nie do końca gdyż Leonidas nie był aż tak krwawy w bojach ale nadal jeden i drugi to obywatel państwa-miasta Sparty>. Kratos bezmyślnym bohaterem też nie jest, bezmyślność w szeregach wojsk Sparty?? To byli najlepiej wyszkoleni wojacy w historii świata, tam nie było miejsca na bezmyślność, oni musieli współgrać ze sobą jak jeden organizm< a takie działania są bardziej domeną wyrafinowanej wojaczki>.A tak by było także na temat, mogli by zrobić DLC z tym co wycieli... To było by pierwsze DLC które bym kupił...PS. Nie uważam iż seria GoW jest najlepsza w tej dziedzinie gier, piszę iż wniosła do niej sporo i była swego typu rewolucją tego gatunku. Nie bez przyczyny wiele tytułów czerpie z niej inspirację... A co najważniejsze to, że jest to jedyna tak wciągająca<moim zdaniem> gra tego typu osadzona w realiach Mitologii Greckiej.PS2. I nadal nie zgadzam się z tym iż jest jego charakterystyka<Kratosa> jest prosta, on też miał swoje dylematy, swoje humory. Nie chciał od razu zgładzić Olimpu, to taka bardziej złożona droga do czystek wśród bogów greckich.




Trwa Wczytywanie