Tak twierdzi Kudo Tsunoda z Microsoft - jedna z osób odpowiedzialnych za promocję Kinect. Dlaczego nowy kontroler ma sprawić, że poczujemy się jakbyśmy grali na maszynie arcade?
Tak twierdzi Kudo Tsunoda z Microsoft - jedna z osób odpowiedzialnych za promocję Kinect. Dlaczego nowy kontroler ma sprawić, że poczujemy się jakbyśmy grali na maszynie arcade?
Granie na Kinect, nieważne w jaką grę, to powrót do sposobu w jaki grało się niegdyś na automatach.
Jeśli chciałeś zagrać w wyścigówkę to chwytałeś wielkie koło i zaczynałeś prowadzić samochód. Ludzie wrzucali pieniądze do automatu, często nawet nie wiedząc jak grać, co mogło wywoływać u nich wściekłość. To wcale nie oznacza, że gry nie będą wymagające i pozbawione głębi - po prostu pomyślicie o nich "Wiem jak w nie grać".
Pan Tsunoda najpierw nawiązywał do Super Mario Bros., teraz do starych arcade'ówek. Miejmy nadzieję, że nowy sprzęt Microsoftu faktycznie trafi w gusta graczy, którzy wychowali się grając na automatach stojących w zadymionych barakowozach szumnie nazywanych "salonami gier". Wszystko jeszcze przed nami. Premiera Kinect już w listopadzie.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!