Gry muzyczne to...

Adam Wieczorek
2009/09/29 15:00

Wokalista zespołu Echo & the Bunnymen w kilku niewybrednych słowach ocenił rynek gier muzycznych. Ian McCulloch życzy grającym szybkiej śmierci.

Warto czasem posłuchać co o grach muzycznych sądzą muzycy i przedstawiciele przemysłu muzycznego. Wśród entuzjastycznych opinii pojawiają się też głosy dość ostre. Teraz o grach muzycznych wypowiedział się Ian McCulloch, wokalista zespołu Echo & the Bunnymen. Według kontrowersyjnego wokalisty gry muzyczne to g#$%! Gry muzyczne to...

Wypowiedź wokalisty, który ciągle mieszka w mrokach muzycznego średniowiecza, nie powinna nikogo dziwić. McCulloch nie posiada komputera, a swoje utwory nagrywa jeszcze na taśmach magnetofonowych. Dlatego jego wywiad dla Esquire wywołuje jedynie uśmiech. Zapytany o fenomen gier muzycznych powiedział: Mam nadzieję, że grających porazi prąd, bo to w co grają to g#$%!

GramTV przedstawia:

Te życzenia dla wszystkich grających są częścią promocji najnowszego albumu zespołu. Można zatem śmiało założyć, że nie napotkamy ich utworów w Guitar Hero lub Rock Band. Pytanie tylko czy ktokolwiek będzie tego żałował?

Komentarze
102
Usunięty
Usunięty
30/09/2009 07:33

Cóż... Ja bym powiedział tak. Jeżeli chodzi o granie dla zabawy to oczywiście fajnie jest powygłupiać się przed monitorem i przy fajnej muzyce z gitarką w ręku. Ale wkurza mnie jedno, jak na wielu forach, itp. spotykam się z tekstami "Spróbuj zagrać [nazwa utworu] w GH to zobaczymy". W szczególności jak ktoś taką osobę stłumi propozycją spróbowania gry na prawdziwej gitarce.Dzięki FoF (i GH też, ale w mniejszej mierze) sięgnąłem po drewnianą gitarę, więc to się chwali, że mogłem się w tym kierunku rozwinąć, będąc zmotywowanym przez gry muzyczne :D

Usunięty
Usunięty
30/09/2009 07:33

Cóż... Ja bym powiedział tak. Jeżeli chodzi o granie dla zabawy to oczywiście fajnie jest powygłupiać się przed monitorem i przy fajnej muzyce z gitarką w ręku. Ale wkurza mnie jedno, jak na wielu forach, itp. spotykam się z tekstami "Spróbuj zagrać [nazwa utworu] w GH to zobaczymy". W szczególności jak ktoś taką osobę stłumi propozycją spróbowania gry na prawdziwej gitarce.Dzięki FoF (i GH też, ale w mniejszej mierze) sięgnąłem po drewnianą gitarę, więc to się chwali, że mogłem się w tym kierunku rozwinąć, będąc zmotywowanym przez gry muzyczne :D

Usunięty
Usunięty
29/09/2009 23:05
Dnia 29.09.2009 o 15:52, Pile napisał:

Gdyby nie fakt że czekam na natala który bardziej się opłaci niżosobne sprzęty to już bym kupił grę z gitarą :D

Jesteś żałosny. Miałeś w rękach jakiś instrument? Nie? To spadaj. Większość (jeśli nie wszystkie) opiera się na kontakcie palców z czymś (struną, klawiszem, przyciskiem, pałeczką) - wymachiwanie łapami w powietrzu do niczego nie prowadzi i jak pokazał już tytuł obecny na rynku i wykorzystujący taką metodę działania - nie ma to żadnego przebicia na rynku. A jaki to tytuł? Nie wiesz? Trudno - doucz się. Ale czekaj, przecież Natal sprawi, że wyrzucimy pady, myszki, klawiatury i instrumenty z GH... Taaak - gdzie jest reszta apostołów Natala? Szkoda, że Pani Bólu nie sięga swoimi wpływami na to forum.GuitarHero: przykro mi bardzo ale kupno gitary (nowej) do nauki grania jest znacznie tańsze niż kupno GH z gitarą i z jakimś DLC nie wspominając o kupowaniu dodatków do GH. Dwie stówy i uczysz się grać - a jak już się czegoś nauczysz i stwierdzisz, że instrument cię ogranicza (ludzie kończą szkoły muzyczne pierwszego stopnia na gitarach za nie więcej niż 300zł) to można pomyśleć o czymś droższym. Ja gram na gitarze od lat 10 ale o zakupie instrumentu droższego niż 600 zł pomyślałem dopiero teraz - zwyczajnie nie było wcześniej takiej potrzeby. Inna sprawa z perkusją - nową ciężko jest kupić za 1000 zł a to już jest drożej niż ta z GH - nie każdy ma też gdzie coś takiego postawić ale to zupełnie inna para kaloszy.




Trwa Wczytywanie