Pojawił się nowy zestaw GTA na rynku - z ecstasy

Grzegorz Bonter
2009/04/09 12:59

Spokojnie - to nie kolejny pomysł Rockstar na bycie bardziej "hardkorowym" i "niegrzecznym". Otóż w pudełku używanego GTA pewien Brytyjczyk znalazł... narkotyki.

Przemysł growy najchętniej zlikwidowałby cały rynek używek. Z jednej strony przez wszelkiej maści wypożyczalnie i sklepy z koszami na używane gry należne twórcom pieniądze nie trafiają do ich kieszeni, ale z drugiej strony w dzisiejszych czasach każdy grosz się liczy. Błędne koło się zamyka. Teraz jednak producenci gier mają jeszcze jeden argument w tym sporze - niespodziewaną zawartość pudełek. Pojawił się nowy zestaw GTA na rynku - z ecstasy

Brytyjczyk Richard Thornhill postanowił kupić kilka gier z serii Grand Theft Auto. Zadowolony nabył ich używane kopie, jednak w domu wpadł w osłupienie, gdy po otwarciu pudełka z wnętrza wypadła... tabletka ecstasy. Oto komentarz poszkodowanego:

"Kiedy otworzyłem opakowanie, taśma klejąca się odczepiła i wypadła na zewnątrz. Nie mogłem w to uwierzyć. Mamy dwójkę dzieci, a mój syn gra na Xboksie cały czas. Mógł z łatwością sam otworzyć to pudełko i znaleźć je (tabletki - przyp. red.). Boję się myśleć, jakie byłyby konsekwencje, gdyby tak się stało. On ma tylko 12 lat. On mógł umrzeć".

GramTV przedstawia:

Jasne - gry z serii GTA to świetne bodźce rozwojowe dla dzieci w wieku syna pana Thornhilla, ale za głupotę rodzica sklep nie odpowiada. Sieć Gamestation za to wciąż odpowiada za zawartość sprzedawanych opakowań, więc przeprosiła poszkodowaną rodzinę i zobowiązała się do bardziej restrykcyjnego podejścia do zawartości używek.

Policja już poszukuje poprzedniego właściciela tabletek, aby zwrócić mu zgubę aby postawić mu odpowiednie zarzuty.

Komentarze
38
Vojtas
Gramowicz
10/04/2009 14:48
Dnia 09.04.2009 o 18:23, HentaiDymon napisał:

Szczerze, ja nigdy nie rozumiałem i nie zrozumię o co chodzi z tym negatywnym wpływem brutalnych i wulgarnych gier na osoby niepełnoletnie. Pierwszy kontakt z serią GTA miałem w wieku lat 13. [..] Ludzie, właśnie po to są takie gry, żeby nie trzeba było tych wszystkich rzeczy próbować "na własnej skórze".

To działa różnie na różnych ludzi - wszystko zależy od ich psychiki, doświadczeń, wychowania, środowiska, kręgu kulturowego, światopoglądu itd. Tych czynników jest mnóstwo, co sprawia, że nie da się jednoznacznie ocenić skali i jakości wpływu. Bo to, że wpływ wywiera, jest niezaprzeczalne - pytanie jaki. :) Kiedyś, tzn. jakieś 15 lat temu, było nieco inaczej, bo oprawa audiowizualna była bardzo umowna. Pozostawało za to duże pole dla wyobraźni. Dziś nie jesteśmy daleko od fotorealistycznej grafiki (w dźwięku osiągnęliśmy już wszystko), co też nie jest bez znaczenia. To skomplikowany problem, a porównywanie gier z alkoholem czy papierosami jest niedorzeczne.Tym niemniej z pomocą przychodzi PEGI - system jest wskazówką dla rodzica - wyszczególnia zawarte w grze zjawiska, które są w jakiś sposób kontrowersyjne (przemoc, seks, używki, lęk, hazard etc.). Jednak decyzja należy do dorosłego, który jest odpowiedzialny za wychowanie swojej pociechy. Jeśli zawiedzie rodzic, to nikt inny nie jest w stanie tego zmienić: ani szkoła, ani państwo, ani opińja publiczna.@ Sandro IgorPozazdrościć. Kiedyś też tak będzie i u nas, tzn. wtedy, gdy polski rynek będzie generował naprawdę wysokie sumy. Zachodnie sieci wejdą, bo kto normalny będzie ignorował pieniądze leżące na chodniku? :)

Usunięty
Usunięty
10/04/2009 10:24

Muszę przyznać, że brzmi to tak samo oburzająco, jak bardzo interesująco... ;> Sam jakbym znalazł taki włąśnie ''''bonus'''' w pudełku z którąś z części GTA, to bym się w sumie nie obraził... xD

Usunięty
Usunięty
10/04/2009 01:05

GTA dla dwunastolatka... ok. Porządny tatuś. Thanks, daddy!




Trwa Wczytywanie