Dziś już ostatni dzień naszej tygodniowej wycieczki na planetę Sera. Jak zapewne zauważyliście, okolica jest całkiem ładna, ale sporo amunicji schodzi przy okazji zwiedzania. Cóż, dziś Mysza postara się zaopiniować, czy warto wybrać się tam na własną rękę, płacąc za bilet ponad sto złotych - nadszedł czas na recenzję gry Gears of War.
My zaś przyjrzymy się za chwilę naszym krytycznym okiem temu hitowi i spróbujemy odpowiedzieć sobie na dwa najważniejsze pytania: jak poradziła sobie z tym zdaniem ekipa pod przywództwem Adriana Chmielarza, oraz jak wiele ten tytuł jest w stanie zaoferować - wybrednym przecież i sceptycznie nastawionym do konwersji - pececiarzom.
Pełen tekst znajdziecie tutaj.
Więcej artykułów o Gears of War znajdziecie w tym miejscu.