Lori Saldana, wspomniana członkini parlamentu amerykańskiego stanu Kalifornia, o swoich planach powiedziała w lokalnej stacji telewizyjnej. Według niej, producenci gier pozwalają sobie ostatnimi czasy na zbyt wiele. Jako przykład podaje grę Battlefield 2142, na której pudełku znalazła się następująca informacja: ”Instalując i używając ten program zgadzasz się na: przesyłanie danych związanych z reklamami na serwery umieszczone poza Twoim krajem, gromadzenie tych danych i wykorzystywanie ich w dalszych działaniach marketingowych”.
Takie stawianie sprawy jest według Lori nieuczciwe, a użytkownicy gier nie powinni być wbrew swojej woli wystawiani na podobne działania. W obronie ich prywatności, członkini parlamentu gotowa jest zaproponować projekt ustawy, która zakazywałaby twórcom gier stosowanie podobnych praktyk. Czyżbyśmy mieli do czynienia ze zwiastunem nowego trendu legislacyjnego, tym razem – dla odmiany – jak najbardziej pozytywnego z punktu widzenia graczy?Jest bardzo prawdopodobne, że członkini kalifornijskiego parlamentu zaproponuje wprowadzenie ustawy, niepozwalającej na umieszczanie dynamicznych reklam i oprogramowania szpiegowskiego w grach. Czyżby w końcu amerykańscy ustawodawcy zamierzali zrobić coś pożytecznego dla graczy?