Obecnie weszła do kin druga część filmu Piraci z Karaibów i ludność wali na nią tłumnie. Wszyscy bowiem pamiętają chwałę pierwszego pojawienia się na ekranach Deppa, jako kapitana Jacka Sparrowa, walczącego wśród komputerowych efektów specjalnych. Producenci gier już wówczas zwęszyli sukces i postanowili na nim skorzystać. Złapano na gorącym uczynku nic nie podejrzewającą ekipę grafików, która akurat robiła grę o tematyce morskiej i zmuszono ją do podciągnięcia gry tematycznie bliżej kasowego filmu. Oraz do pośpiechu. Wiadomo, że to, co pojawia się na rynku razem z dobrym filmem, nosząc jego logo, musi się sprzedać.
Pełen tekst znajdziecie tutaj