Wprawdzie firma nic jeszcze oficjalnie nie ogłosiła, potwierdziła jednak, że już od 27 października nie będzie ustalonej sugerowanej ceny detalicznej dla konsoli. Zamiast tego sprzedawcy dostaną możliwość modyfikowania jej w zależności od sytuacji na rynku. Już teraz zaskutkowało to znaczną obniżką - japońskie sklepy przyjmują zamówienia na GameCube´a (do realizacji po 27 października) w cenie wynoszącej równowartość 84 dolarów - o 30% taniej niż dotychczas.
Tym samym konsola Nintendo stała się najtańszym tego typu sprzętem na japońskim rynku. Powinno to jej trochę pomóc. Aktualnie na jednego sprzedanego GameCube´a do graczy trafia dziesięć PlayStation 2. Być może Nintendo zdoła uszczknąć dla siebie jeszcze trochę rynku przed całkowitą dominacją next-genów. Chociaż jeżeli prawdziwe okażą się pogłoski o obniżeniu ceny PS2, to niekoniecznie będzie tak różowo.Niższa cena GameCube´a obowiązywać będzie początkowo w Japonii. Póki co nie wiadomo czy i kiedy tańsze urządzenia trafią do sprzedaży w Europie i USA. Wydaje się jednak całkiem prawdopodobne, że nastąpi to niedługo.