Red Creek Valley w 4K - recenzja The Vanishing of Ethan Carter na Xboksa One

Mateusz Mucharzewski
2018/01/27 11:00
1
0

Wydane w 2014 roku na PC i w 2015 roku na PS4 The Vanishing of Ethan Carter wreszcie doczekało się xboksowej wersji.

Red Creek Valley w 4K - recenzja The Vanishing of Ethan Carter na Xboksa One

W kilku słowach o porcie można napisać tak - warto było czekać tych kilka lat. The Vanishing of Ethan Carter trafił na Xboksa One późno, ale jednak w momencie chyba do tego najlepszym, dzięki czemu wersja na konsolę Microsoftu jest zdecydowanie najlepsza ze wszystkich do tej pory wydanych. Aby jednak z tego skorzystać trzeba posiadać Xboksa One X.

Zacznijmy od zmian w rozgrywce. Tych nie ma zbyt wiele. Xboksowa edycja to dokładnie to samo The Vanishing of Ethan Carter co na PC i PS4, przynajmniej jeśli chodzi o wątek fabularny. Twórcy nie zdecydowali się na żadne nowości i trudno im się dziwić. Nawet dzisiaj produkcja The Astronauts prezentuje bardzo wysoki poziom i ciągle stanowi czołówkę gatunku walking simulator. Oczywiście po drodze pojawiło się kilka gier, które wyraźnie podniosły poprzeczkę. Mam na myśli przede wszystkim genialne Firewatch oraz What Remains of Edith Finch. The Vanishing of Ethan Carter w rywalizacji z nimi wypada jednak bardzo dobrze. Gameplay jest nieco inny niż we wspomnianych produkcjach, ale nadal daje dużo satysfakcji.

Siłą The Vanishing of Ethan Carter jest bez wątpienia fakt, że rozgrywka nie polega tylko na zbieraniu i słuchaniu zapisów audio. Ciekawy i mocno ograniczony (pod względem wielkości) świat na każdym kroku oferuje nowe zagadki i ukryte wątki, które budują całą intrygę. Niektóre wydane w późniejszym czasie gry z gatunku (np. Everybody’s Gone to the Rapture od twórców Dear Esther) nie dostarczały tylu urozmaiconych atrakcji. Również fabuła nadal trzyma bardzo wysoki poziom. Dzisiaj przechodząc grę kolejny raz (ukończyłem ją już na PC-tową premierę) jeszcze bardziej doceniłem opowiedzianą przez The Astronauts historię.

GramTV przedstawia:

W wątku fabularnym nie zaszły więc żadne znaczące zmiany. Twórcy dodali za to nowy tryb, w którym możemy swobodnie przemieszczać się po całym Red Creek Valley. Wirtualnemu spacerowi nie towarzyszą żadne atrakcje, a więc większość graczy dosyć szybko się znudzi. Innych zmian w rozgrywce nie ma. Przejdźmy więc do najważniejszych różnic między wersją xboksową, a tą znaną z PC-tów i PlayStation 4.

Jeśli posiadasz dobry telewizor z 4K i Xboksa One X do oceny końcowej możesz dodać minimum pół punktu. The Vanishing of Ethan Carter na najnowszym sprzęcie Microsoftu oferuje rozdzielczość 4K, która niesamowicie podnosi poziom oprawy wizualnej (niestety nie da się tego dostrzec na screenach). Jak tylko wyszedłem z tunelu na samym początku gry zachwyciłem się grafiką. Gra specjalnie się nie zestarzała, a do tego jeszcze w wyższej rozdzielczości nabrała jakości. Tym samym spacerowanie po Red Creek Valley zyskało dodatkowy atut. Duże znaczenie ma w tym miejscu design świata. Podziwianie widoków z perspektywy szczytu wzniesienia czy tamy robi ogromne wrażenie.

Warto też wspomnieć, że wersja na “zwykłego” Xboksa posiada rozdzielczość 1080p. W obu przypadkach nie ma powodów do narzekania na płynność - gra przechodzi między 30 a 60 klatkami na sekundę (wszystko zależy od posiadanej wersji konsoli i rozdzielczości). Oczywiście istnieje możliwość zablokowania szybkości animacji na poziomie 30 FPS. Z moich informacji wynika, że najlepiej radzi sobie wersja na Xboksa One X. Mimo rozdzielczości 4K płynność jest na wyższym poziomie. Posiadacze PlayStation 4 Pro mogą żałować, że twórcy nie przygotowali aktualizacji pod ich sprzęt.

O The Vanishing of Ethan Carter na Xboksa One mogę mówić tylko pozytywnie. Gra w 4K prezentuje się fantastycznie, do tego nie zestarzała się pod względem rozgrywki. Historia z kolei jest tak ponadczasowa, że nawet za wiele lat warto będzie ją poznać i przeanalizować (tak jak my to zrobiliśmy po premierze wersji na PC). Osobom zastanawiającym się nad kupnem polecam więc sięgnięcie po produkcję ekipy The Astronauts. Port został wykonany solidnie, bez większych błędów, a dodana rozdzielczość 4K robi dużą różnicę.

8,5
Kolejny dobry powód do odwiedzenia Red Creek Valley.
Plusy
  • Gra nic się nie zestarzała
  • Grafika w 4K robi bardzo dobre wrażenie
Minusy
  • Szkoda, że tyle musieliśmy czekać
Komentarze
1
leszeq
Gramowicz
28/01/2018 10:48

wersja na konsolę Microsoftu jest zdecydowanie najlepsza ze wszystkich do tej pory wydanych. Aby jednak z tego skorzystać trzeba posiadać Xboksa One X.

W jaki sposób jest lepsza od odświeżonej pecetowej wersji dostępnej od kilku lat? Bo ta 4k miała, kiedy jeszcze nie marzono o tym, że aktualna generacja konsol w ogóle to uciągnie.