Podsumowanie Blizzcon 2017, czyli wzloty i upadki Blizzarda

Kamil Ostrowski
2017/11/08 11:00
2
0

Blizzard zaprezentował parę nowości, nie obyło się bez hajpu, aczkolwiek był to dosyć spokojny i stonowany Blizzcon.

Podsumowanie Blizzcon 2017, czyli wzloty i upadki Blizzarda

Starcraft

Przejście na model free-to-play zdaje się być bez wątpienia największą informacją z tegorocznego Blizzconu. Firma z Anaheim wreszcie zdecydowała się na krok o którym mówiło się od lat. Deweloper zdecydował się na udostępnienie w całości trybu wieloosobowego i pierwszej z kampanii, a także sporego kawałka trybu kooperacyjnego. Zapłacić przyjdzie nam za kampanie poza Wings of Liberty (po 14,99 euro za każdą z nich), dodatkowych dowódców do trybu kooperacji oraz paczki ze skórkami. Brzmi jak świetny sposób, aby podreperować popularność leciwego już „stara”.

Poza przejściem na darmowy model biznesowy Blizzard zapowiedział także jednego nowego dowódcę, oraz nową mapę dla co-opa. Czyli bez szału.

Overwatch

Na potrzeby swojej popularnej sieciowej strzelaniny firma przygotowała nieco nowej zawartości. W Overwatch pojawi się nowa postać wsparcia – Moira, która będzie mieszanką healera i damage dealera. Drugą nowością jest nowa mapa – Blizzardland, inspirowana na swój sposób disney’owskimi parkami rozrywki. Niestety, nie spełniły się oczekiwania części fanów, którzy mieli nadzieję na jakiś rodzaj single-player'a.

Heroes of the Storm

Najlepsza MOBA o umiarkowanej popularności pozostaje ważnym elementem portfolio Blizzarda i jako taka korzysta w pełni z synergii wynikającej z silnej pozycji „Zamieci”. Tak jest, zgadliście – firma dodaje do Heroes of the Storm kolejną postać z uniwersum Overwatch. Tym razem jest to Hanzo (będzie pełnił rolę DPSa). Do spółki z łucznikiem pojawi się smoczyca Alexstraza (tutaj będzie healerem) znana ze świata Warcrafta.

Hearthstone

Nowe rozszerzenie do niezwykle popularnej karcianki Blizzarda czai się tuż za rogiem. Koboldy i Katakumby wprowadzą znów ponad setkę nowych kart, legendarne bronie, parę nowych mechanik (w tym nowe słowo aktywne „Rekrutuj!”). Co ciekawe wraz z dodatkiem pojawi się darmowa zawartość PvE – rodzaj losowo generowanych „rajdów po podziemiach”. Premiera w grudniu.

GramTV przedstawia:

World of Warcraft

Wciąż niezwykle popularne MMORPG doczekało się aż dwóch ważnych nowości. Po pierwsze, gracze dostaną kolejne (siódme) rozszerzenie. Battle for Azeroth wprowadzi szereg atrakcji i nowości, m.in. dwa kolejne kontynenty: Kul Tiras (siedzibę rodu Proudmoore’ów) i Zandalar (krainę trolli), podniesienie limitu poziomu postaci do stu dwudziestu oraz świeżutkie lochy i rajdy. Rozszerzenie skupiać się będzie na historii nowych wojen toczonych pomiędzy Hordą a Przymierzem.

Po drugie, Blizzard zapowiedział pojawienie się serwerów World of Warcraft Classic. Na nich będą zbierali się gracze, którym zamarzy się powrót do korzeni i zabawa w starej szacie graficznej i na zasadach znanych z pierwszej iteracji WoWa. Oznacza to także uwiązanie graczy na maksymalnie sześćdziesiątym poziomie doświadczenia.

Wyniki e-sportowe

Wyniki e-sportowe, Podsumowanie Blizzcon 2017, czyli wzloty i upadki Blizzarda

Jeżeli chodzi o Overwatch, to pule nagród nie były tak wyjątkowe z uwagi na charakter sceny e-sportowej tegoż tytułu. Zawodnicy szykują się do startującego lada moment Overwatch League w której mają mieć wypłacane pensje. W Anaheim walczyły ze sobą drużyny narodowe w ramach swoistego showmatchu. Nikogo chyba nie zdziwi, że , że wygrali bezkonkurencyjni Koreańczycy z południa, zamykając spotkanie z Kanadą wynikiem 4:1. Specyficznie prezentował się również turniej w Hearthstone – w dziwacznej formule meczów w systemie kołowym w różnych trybach gry (Standard, Dzicz i nowy tryb będący wariacją na temat poszukiwania skarbów) mierzyły się ze sobą drużyny pro-gamerów wybranych przez społeczność. Ekipa Grimestreet Grifters składająca się z Reynada, Thijsa i Pathry zwyciężyła w tej dziwacznej konkurencji. Tytuł mistrzów świata w World of Warcraft Arena i nagrodę w wysokości 120 000 dolarów zdobyła nieznana wcześniej drużyna ABC, złożona z zapaleńców bez powiązań z profesjonalnymi teamami (chociaż powiedzmy sobie szczerze – scena World of Warcraft nie jest zbyt wielka).

Prestiżową rangę nadano bez wątpienia turniejowi w Heroes of the Storm, w którym w puli nagród znalazł się okrągły milion dolarów. Zdecydowanie bezkonkurencyjni byli znów Koreańczycy, tym razem z MVP Black, które wcześniej w tym roku dominowało na krajowej scenie.

Polakom najwięcej radości musiało jednak przynieść oglądanie turnieju Starcrafta II. Na turniej WCS Global Finals w którego puli znalazło się aż 700 000 dolarów pojechało aż dwóch naszych rodaków: Artur "Nerchio" Bloch oraz Mikołaj "Elazer" Ogonowski. Niestety pierwszy z wymienionych odpadł już w fazie grupowej, natomiast drugi w pierwszej kolejce play-offów. Warto jednak zauważyć, że Elazer znalazł się w niewielkiej grupie dwóch nie-Koreańczyków, którzy dotarli tak daleko. Zwycięzcą całego turnieju został Lee "Rogue" Byung Ryul, który w wielkim finale pokonał 4:2 swojego rodaka Eo "soO" Yoon Su.

PS. Niech nie zdziwi Was całkowita nieobecność Diablo. To żaden błąd – po prostu w tym roku Blizzard zupełnie odpuścił to uniwersum. To stały trend czy raczej zbieranie sił przed zapowiedzią czwartej części? Nie mnie odpowiadać na to pytanie.

Komentarze
2
Usunięty
Usunięty
08/11/2017 19:01

Drużyna składająca sie z Reynada, KRANICHA i Pathry ;) Thijs nie brał udziału w tym turnieju ;)

Runners_High
Gramowicz
08/11/2017 12:37

Ten cały hype, a także hate skierowany na darmowość Starcrafta jest mocno przesadzony. Wystarczy spojrzeć co dostępne jest już w tej chwili w ramach darmowego startera:

1. Coop (w tym trzy postacie całkowicie za darmo).

2. Multiplayer(z wyłączeniem gier rankingowych).

3. Cała zawartość salonu gier.

Tak więc dostajemy teraz dodatkowo dostęp do rankedów, kampanię WoL(plus ewentualnie HotS) i wszystkich bohaterów w coopie, ale z ograniczeniami. Jest to po prostu kolejny krok w podtrzymywania tej marki, która i tak trzyma się nieźle (mówi się o 2 milionach graczy miesięcznie rozłożony na wszystkie tryby gry). Dodatkowo na 2018 rok szykowne są spore zmiany w balansie, SC2 jeszcze długo nie zniknie z eksportowych stadionów :)