Są smartfony, jest impreza - recenzja gry To jesteś Ty!

Adam "Harpen" Berlik
2017/07/20 16:00
1
0

To jesteś Ty! rozkręci każdą domówkę czy też spotkanie w rodzinnym gronie.

Są smartfony, jest impreza - recenzja gry To jesteś Ty!

Sony najwidoczniej przypomniało sobie o grach imprezowych, które niegdyś były bardzo popularne na konsolach PlayStation. Wraz z nadejściem PlayStation 4 zaoferowano jedynie możliwość zagrania w Singstara, ale umówmy się - do karaoke potrzeba odwagi. Ta natomiast nie jest wymagana, by móc spędzić kilka przyjemnych chwili, wygłupiając się w To jesteś Ty! zarówno w gronie rodziny, jak i znajomych.

To jesteś Ty! nie wymaga uczenia się sterowania na padzie - to najważniejsza wiadomość, dzięki której być może uda Wam się zachęcić do gry osoby niemające na co dzień styczności z grami wideo. Wystarczy zainstalować darmową aplikację na smartfonie lub tablecie z systemem operacyjnym Android bądź iOS, utworzyć profil użytkownika poprzez wybranie własnej karty i zrobienie sobie tzw. selfie, a następnie rozpocząć grę. Jeśli zdecydujemy się na zabawę w duecie, będziemy odpowiadać na pytania dotyczące drugiej osoby, gromadząc punkty na wspólne konto. Śmiechu bywa co nie miara, a reakcje na niektóre pytania potrafią być naprawdę zaskakujące. Jest po prostu fajnie. Ale tak naprawdę To jesteś Ty! idealnie sprawdza się w momencie, kiedy do rozgrywki przystąpi co najmniej trzech graczy (maksymalnie może być ich aż sześciu).

Jedna sesja w To jesteś Ty! zajmuje od kilkunastu do kilkudziesięciu minut (czas rozgrywki uzależniony jest od liczby graczy), podczas których lektor (naprawdę świetny dubbing!) najpierw przedstawia zasady gry (szkoda, że czyni to za każdym razem i nijak nie można pominąć tego fragmentu), a następnie zadaje rozmaite pytania czy też wydaje polecenia. Musimy na przykład zrobić zdjęcie drugiej osoby i dorysować jej strój farmera albo też wykonać sobie selfie, by następnie inni uczestnicy zabawy narysowali nas w stroju chirurga. Innym razem odpowiadamy na pytania dotyczące zachowania jednego z graczy w danej sytuacji ("kto z nadmiaru emocji odpadłby o 21 na imprezie sylwestrowej?", "o czym przypomniałby sobie Adam w połowie drogi do ołtarza?" lub "kto i tak przyszedłby do pracy, nawet jeśli jutro byłby koniec świata?"). Nie brakuje także konieczności robienia sobie selfie tak, jak na wskazanym zdjęciu, co również powoduje salwy śmiechu i integruje ze sobą graczy. Po wykonaniu każdego zadania otrzymujemy stosowną liczbę punktów, które możemy jednak podwoić (jeśli inni uczestnicy zabawy odpowiedzą tak samo, jak my), wystawiając do gry żeton jokera.

Rysowanie po zdjęciach innych osób, dokańczanie zdań czy też odpowiadanie na pytania sprawia ogromną frajdę, ale niekiedy okazuje się, że przedstawione zagadnienia nie są dostosowane do wieku graczy siedzących przed telewizorem (np. pytania o wesele skierowane do 10-latka). Na szczęście jednak po kilku rozgrywkach udało mi się odkryć, że To jesteś Ty! zawiera opcję pozwalającą na wyłączenie trudnych pytań, dzięki czemu zabawa staje się dużo przyjemniejsza w rodzinnym gronie (zwłaszcza jeśli bawimy się wspólnie z dziećmi).

To jesteś Ty! nie jest wyłącznie grą konsolową, bo dzięki dedykowanej aplikacji możemy bawić się także w podróży. Wspomniany program oferuje dostęp do turowej gry rysunkowej, która idealnie sprawdzi się w momencie, kiedy na przykład dziecko będzie nudzić się podczas jazdy pociągiem. Zabawę rozpoczynamy od zrobienia selfie (np. osoby, która wygląda samotnie), a następnie po kolei dorysowujemy jej co tylko przyjdzie nad do głowy, ale zgodnie ze wskazanym poleceniem (np. niech wygląda jak pierwszego dnia w nowej szkole). Poza domem warto uruchomić To jesteś Ty! na urządzeniu przenośnym również po to, by dodać nowe pytania do bazy danych, które następnie pojawią się w trakcie rozgrywki przy konsoli. To również dobry sposób na zabicie czasu.

GramTV przedstawia:

Bardzo dobre wrażenie robi także oprawa audiowizualna To jesteś Ty!. Każdej dziedzinie towarzyszy wizyta w odpowiednim miejscu. Na przykład w trakcie wykonywania zadań związanych ze ślubem oglądamy małżeńskie łoże, natomiast kiedy odpowiadamy na pytania dotyczące wizyty gości na obiedzie, lektor serwuje nam krótką podróż po przepięknej kuchni, a zastanawiając się nad tym, co zrobilibyśmy w trakcie wycieczki pod namiotem, przenosimy się oczywiście na łono natury. Wszystkie lokacje są niezwykle klimatyczne i pełne szczegółów, a podczas rozgrywki towarzyszy nam budująca odpowiedni nastrój ścieżka dźwiękowa.

To jesteś Ty! zostało wydane w pełnej, polskiej wersji językowej. Choć nie było tu zbyt wiele kwestii do wypowiedzenia, lektor wywiązał się z powierzonego mu zadania naprawdę znakomicie. Wypowiadane przez niego kwestie są pełne energii i bardzo często idealnie pasują do charakteru osób biorących udział w zabawie. Niekiedy po prostu informuje o tym, kto i dlaczego zdobył określoną liczbę punktów, ale czasem nie stroni od krótkich historyjek przedstawiających urywki z jego życia prywatnego (np. opowiada co wydarzyło się podczas jednego obozu czy też w trakcie ślubu znajomego).

Jeśli nie mamy wykupionego abonamentu PlayStation Plus, a chcielibyśmy zagrać w To jesteś Ty!, musimy liczyć się z wydatkiem rzędu 79 złotych. Cena jest dość zaporowa, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że rozgrywka bardzo szybko robi się tutaj monotonna, chyba że zdecydujemy się na dodawanie własnych pytań. Niemniej i tak każda sesja z recenzowanym tytułem przebiega niemal identycznie - pytania i odpowiedzi, strojenie głupich min do smartfona i rysowanie po selfie. Nie jest to gra, w którą można grać regularnie w tym samym gronie, ale idealnie sprawdzi się, jeśli uruchomimy ją podczas nudnej imprezy.

7,5
W sam raz, by obudzić towarzystwo na nudnej imprezie
Plusy
  • dla każdego - do gry wymagane są jedynie podstawowe umiejętności w zakresie obsługi smartfona
  • mnóstwo zadań i poleceń do wykonania
  • możliwość dodawania własnych pytań
  • dodatkowa gra w aplikacji mobilnej
  • bardzo klimatyczna oprawa audio-wizualna
  • świetny dubbing
Minusy
  • szybko wkrada się monotonia
  • zaporowa cena
Komentarze
1
Moooras
Gramowicz
21/07/2017 09:03

Zaporowa cena? Gra jest w PS+, więc chyba to nie jest wielkim problemem.