Jak to jest być lisem? Recenzja gry Meadow

Adam Berlik
2016/12/10 20:00
1
0

Meadow to duchowa kontynuacja Sheltera. Nie znacie? A błąd, bo wszystkie gry Might & Delight zbierają głównie pozytywne oceny na Steamie.

Jak to jest być lisem? Recenzja gry Meadow

Might & Delight to firma, której gry nie pojawiają się codziennie w serwisach informacyjnych najpopularniejszych stron internetowych, a mimo to dzieła wspomnianego studia nie tylko charakteryzują się wysoką jakością wykonania, ale także cieszą się ogromnym zainteresowaniem wśród graczy. Nie inaczej jest w przypadku Meadow, które można śmiało określić jako MMO w świecie zwierząt.

Nie bez powodu napisałem o Shelterze, bo recenzowana produkcja na pierwszy rzut oka przypomina właśnie poprzednie dzieło Might & Delight. Meadow oferuje bowiem możliwość pokierowania rozmaitymi zwierzętami, a jego oprawa graficzna została wykonana w stylu znanym jako patchwork. Na tym jednak podobieństwa kończą się, bo w Shelterze mieliśmy odgórnie narzucony cel (przetrwanie naszego potomstwa), natomiast w Meadowtrafiamy do wielkiego świata, gdzie sami musimy wyruszyć na poszukiwanie atrakcji.

Eksplorując wielki obszar rozpoczynamy zbieranie rozmaitych puzzli, które zostały podzielone na kilka rodzajów. Po zebraniu niektórych z nich możemy odblokować nowe emotki i skórki dla naszego zwierzaka - to możemy robić sami. Jeśli jednak zamierzamy kolekcjonować większe, żółte znaleziska, będziemy musieli zaprosić do zabawy innych graczy. Są one bowiem zamknięte w ciemnych obeliskach. Na jednym z jego boków znajdują się wzory, które określają liczbę zwierząt, jakie muszą znajdować się w pobliżu, aby kamień się rozpadł, tym samym odsłaniając fragment puzzla. Te trudniej dostępne elementy są fragmentami obrazka ze zwierzętami - po jego ułożeniu odblokowujemy nową, grywalną postać.

Skoro już o zwierzętach mowa, to warto zaznaczyć, że w Meadow pokierujemy borsukiem, rysiem, lisem, żabą, niedźwiadkiem, królikiem i wieloma innymi. Każde zwierzę posiada unikatowy zestaw skórek, dźwięków i emotek, które odblokowujemy wraz z postępami w rozgrywce. Co ciekawe, pomimo rożnych rozmiarów, wszystkie zwierzęta poruszają się w tym samym tempie. Niedźwiadek nie ma zatem przewagi nad królikiem, co przeczy logice, ale ma to uzasadnienie w mechanice rozgrywki. Dzięki temu poruszają się w stadzie nie musimy martwić się, że zgubimy swoich towarzyszy podróży.

Meadow oferuje ciekawą opcję komunikacji między graczami. Zamiast chatu głosowego czy też wiadomości tekstowych, mamy tutaj piktogramy i emotki. Za ich pomocą wskazujemy pozostałym uczestnikom zabawy miejsca, w których znajdują się cenne znaleziska (np. wspomniane już puzzle), jak również cel naszej podróży (możemy wskazać, że planujemy przedostać się przez okoliczną rzekę).

GramTV przedstawia:

Teren, który zwiedzamy w Meadow, jest bardzo różnorodny i obszerny. Podczas eksplorowania świata trafimy nie tylko do lasu, ale odwiedzimy także góry, łąki, brzozowe zagajniki czy bagna. Twórcy zadbali również o zmiany pór roku oraz różne warunki atmosferyczne, więc będzie musieli zmagać się chociażby ze śniegiem. Szybkie poruszanie się po lokacjach ułatwia opcja teleportowania się, dzięki czemu też łatwiej nam zlokalizować innych graczy na zasadzie blisko, bliżej i najbliżej.

Zastrzeżenia można mieć natomiast do mapy, która jest całkowicie bezużyteczna, jeśli chodzi o nawigowanie w terenie. Nie mamy tutaj zaznaczonych punktów orientacyjnych, a twórcy nie pozwalają nam na odkrywanie obszaru stopniowo poprzez zwiedzanie terenu. Gdyby tak było, mogliśmy uniknąć sytuacji, w której biegniemy po lesie, napotykamy obelisk z puzzlem i chcemy wrócić, by pokazać go innym graczom - jeśli się na to zdecydujemy, wspomniane miejsce trzeba będzie zlokalizować raz jeszcze. Bywa to niezwykle frustrujące.

Meadow to, jak już wcześniej napisałem, gra w świecie wykonanym za pomocą techniki patchworku (zszywanie różnokolorowych kawałków materiałów w układy i wzory). Tak specyficzną oprawę wizualną można polubić, ale z czasem zaczyna ona męczyć wzrok. Poza tym zwierzątka także stworzono przy użyciu rzeczonego stylu, w efekcie czego nierzadko można łatwo zgubić swojego przewodnika w trakcie wyprawy.

Napisałem sporo o mechanice rozgrywki, ale ewidentnie widać, że Meadow potrzebuje czegoś więcej, by zatrzymać przy sobie graczy. Może dodatkowych opcji zabawy (survivalu, w którym moglibyśmy odżywiać swojego drapieżnego zwierzaka np. polując na inne zwierzęta kierowane przez sztuczną inteligencję). Recenzowana produkcja wymaga także dopracowania w kwestii sterowania podczas zmiany kierunków oraz zlikwidowania usterek technicznych (kilka razy zdarzyło mi się utknąć w teksturach).

Meadow to gra, w której dużą pomoc graczy widać na każdym kroku, a to chyba najważniejsze. Mimo drobnych błędów warto dać jej szansę, zwłaszcza że już teraz wokół produkcji studia Might & Delight utworzyła się niewielka, ale przyjazna społeczność. Kierowanie wirtualnymi liskami, rysiami, borsukami, królikami czy jakimikolwiek innymi zwierzątkami, nawet jeśli nie ma większego celu, sprawia ogromną przyjemność.

7,0
Samo bycie zwierzęciem, nawet jeśli jest przyjemne, nie zatrzyma graczy na długo
Plusy
  • można być lisem! (i nie tylko)
  • wiele różnych zwierząt do odblokowania (każdy z unikatowymi emotkami i skórkami)
  • ciekawy sposób komunikacji między graczami
  • obszerna mapa świata
  • klimatyczna oprawa graficzna, która...
Minusy
  • z czasem zaczyna męczyć oczy
  • nieczytelna mapa świata
  • przydałby się choć jeden dodatkowy tryb rozgrywki
  • brak większego celu zabawy
Komentarze
1
Fang
Gramowicz
11/12/2016 11:43

Wygląda jak by coś było nie tak z kartą graficzną i leciały artefakty...