Energia w zasięgu ręki - powerbanki TP-Linka

gram.pl
2016/03/02 15:00
0
0

Macie dość rozładowujących się akumulatorów w urządzeniach przenośnych? Powerbank to prosty sposób, by zawsze mieć energię w zasięgu ręki.

Energia w zasięgu ręki - powerbanki TP-Linka

XXI wiek przyniósł koniec pogoni za minimalizacją telefonów komórkowych. Paradoksalnie po zejściu z rozmiarem do niewielkiego pudełeczka mieszczącego się w ręce, trend się odwrócił. Mocniejsze parametry techniczne i systemy operacyjne spowodowały, że komórki przerodziły się w smartfony, fablety i tablety, zgłaszając większe zapotrzebowanie na energię. Nic zresztą dziwnego, powiększające się i coraz lepsze ekrany, wydajniejsze procesory i układy graficzne pociągnęły za sobą zwiększone zapotrzebowanie na energię. Akumulatory rosną, ale niech rękę podniesie ten, komu bateria w urządzeniu mobilnym trzyma dłużej niż 48 godzin. Nawet, jeśli początkowo sytuacja wygląda dobrze, po kilku miesiącach podłączanie urządzenia do ładowania raz na dwa dni to minimum, co powoduje, że zabranie go w dłuższą podróż czy chęć skorzystania w intensywniejszy niż zazwyczaj sposób może rodzić pewne problemy.

Jak mówi Prawo Murphy'ego, bateria wyczerpie się zapewne wtedy, gdy będzie najbardziej potrzebna. I owszem, kontakty do ładowania pojawiają się w środkach komunikacji czy barach i pubach, ale przecież nie zawsze mamy czas, by usiąść i doładować komórkę, o ładowarce w torbie czy plecaku nie wspominając. Łatwym rozwiązaniem problemu zapotrzebowania na energię może okazać się kupno powerbanku, a więc niewielkiego urządzenia sprzedawanego w całkiem przystępnej cenie, które zapewnia dostęp do energii niezależnie od miejsca, w którym się znajdujemy. W ten sposób potrafi uratować tyłek w kryzysowej sytuacji, a czasem chroni przed śmiercią z nudów czy to na sali wykładowej, w kolejce do lekarza czy w pociągu. Jego wybór warto jednak dobrze przemyśleć, chociażby w zależności od tego czy chcemy podłączyć do niego tylko smartfon czy także inne urządzenia lub biorąc pod uwagę fakt sposób, w jaki planujemy go użytkować. Trochę inny powerbank nada się na kilkunastominutowe podłączenie w awaryjnym momencie w ciągu dnia, a inny, jeśli planujemy zabieranie go z sobą w dłuższe podróże.

Przykładem mniejszego z urządzeń od TP-Link jest TL-PB2600 - powerbank wyposażony w akumulator o pojemności 2600 mAh. Jego zaletą są niewielkie rozmiary, dzięki którym idealnie nadaje się do zabrania z sobą w plecaku czy kieszeni (93,5 x 25,6 x 25,6 mm przy wadze 68 gramów). W parze z niewielkimi gabarytami podąża minimalistyczny design oraz kształt wzorowany na szmince do ust, dzięki czemu TL-PB2600 powinien przypaść do gustu kobietom, które cenią sobie ładnie wyglądające gadżety. Oprócz walorów estetycznych i praktyczności, opisywany powerbank zapewnia także bezpieczeństwo użytkowania. System 6w1 chroni podłączony sprzęt przed przepięciami, spięciami, przetężeniem, przeładowaniem, a także przegrzaniem przy wysokiej wydajności energetycznej wynoszącej ponad 90 procent. Zaletą tego modelu jest także uniwersalność - producent zapewnia zgodność z iPhonem, iPadem, większością urządzeń korzystających z Androida, dodatkowo podłączyć do niego można cokolwiek zasilane przez USB napięciem 5V/1A z aparatami cyfrowymi, przenośnymi odtwarzaczami muzycznymi czy konsolami pokroju PlayStation Vita przede wszystkim.

GramTV przedstawia:

Dla tych, którzy potrzebują większego zapasu energii TP-Link oferuje model TL-PB5200, wyposażony w akumulator o pojemności 5200 mAh. Dla przykładu iPhone 6s korzysta z baterii Li-Ion o pojemności 1715 mAh. Zwykła szóstka ma 1810 mAh, a Samsung Galaxy 6 aż 2550 mAh. Naładowany TL-PB5200 pozwoli więc dla przykładu na dwukrotne naładowanie smartfonu podobnej klasy. Większy akumulator przełożył się na lekko zwiększone wymiary urządzenia wynoszące 92,7x53,5x22,0 mm przy wadze 138 gramów, ale nadal powerbank jest mały i w zupełności mieści się w dłoni. TL-PB5200 jest białego koloru z niebieską ścianką boczną, dzięki czemu wygląda nowocześnie i młodzieżowo. Cztery diody umieszczone na froncie informują o stanie naładowania akumulatora. Co więcej, podobnie jak i poprzednie z opisywanych modeli, także i ten wyposażono w system zabezpieczeń "6 w 1", chroniący przed spięciami, przepięciami, przetężeniami, przeładowaniami, wyładowaniami i przegrzewaniem, a dodatkowo jego pracę wspiera technologia inteligentnego ładowania, w ramach której powerbank potrafi rozpoznać podłączone urządzenie i naładować je w szybszy sposób. Wszystko przy wydajności energetycznej wynoszącej ponad 90 procent i najszybszemu ładowaniu w swojej klasie - TL-PB5200 ładuje swój akumulator do 90% zaledwie w dwie godziny.

Najbardziej wymagający użytkownicy powinni jednak przyjrzeć się modelowi TL-PB10400, który wyposażono w akumulator o pojemności aż 10400 mAh, co pozwala na pełne naładowanie typowych urządzeń od trzech do pięciu razy w zależności od ich apetytu na energię. Co więcej, jeśli posiadacie więcej niż jedno urządzenie mobilne z całą pewnością znacie sytuacje, w którym bateria rozładowuje się więcej niż w jednym jednocześnie. Na szczęście PB10400 umożliwia jednoczesne ładowanie aż dwóch sprzętów, a to dzięki dwóm portom USB (5V/2A oraz 5V/1A). Wraz ze wzrostem pojemności i dwoma portami rozmiary urządzenia zwiększają się do 88.8×44.3×44.3mm i wagi 241 gram, ale o wygodne i bezpieczne transportowanie "banku energii" dba specjalny pokrowiec. Dodatkowo ładowane urządzenia chronione są dzięki opisywanemu wcześniej systemowi "6 w 1", a dla wygodnego użytkowania na obudowie umieszczono diody informujące o stanie wbudowanego akumulatora, sprzęt wyposażono także w latarkę, która rozwiązuje problemy z podłączeniem do niego urządzeń po ciemku. Innymi słowy - wszystko jest na miejscu.

Dajcie znać, z jakich powerbanków korzystacie na co dzień i czy uważacie je za przydatne.

Tekst jest wspólną akcją promocyjną firm gram.pl i TP-Link

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!