WRC 5 - recenzja

Adam "Harpen" Berlik
2015/10/28 13:00
0
0

Najnowszą część serii WRC, zamiast Milestone, przygotowało Kylotonn. Sprawdzamy, czy była to słuszna decyzja wydawcy, firmy Bigben Interactive.

WRC 5 - recenzja

Przed dwoma laty, gdy na łamach serwisu gram.pl Paweł "Zaix" Pochowski zrecenzował grę WRC 4, jego tekst rozpoczynał się następującymi słowami:

Pewnym paradoksem jest to, że WRC 4 nie doczekało się ani polonizacji, ani specjalnego wsparcia na polskim rynku. W zeszłych latach gra mogła liczyć na rodzimą wersję językową, a i było o niej troszkę głośniej przed premierą. Tymczasem w sezonie, w którym polski sport motorowy wreszcie odnosi ogromne sukcesy, Robert Kubica zdobywa mistrzostwo w serii WRC 2 i debiutuje w WRC, Rajd Polski był relacjonowany przez Eurosport na prawie cały świat, w przyszłym roku stanie się rundą w mistrzostwach klasy WRC, a oficjalna gra WRC wchodzi na najwyższy w jej historii poziom - nikomu się z tych sprzyjających okoliczności skorzystać nie chce.

Wątpliwe, by Bigben Interactive, wydawca serii WRC miał okazję zapoznać się z opinią mojego redakcyjnego kolegi. Prędzej uczynił to rodzimy dystrybutor, Techland, który bardzo mocno przyłożył się do marketingu WRC 5, sukcesywnie przypominając o nadchodzącej premierze tytułu. Dlaczego? Bo choć nie jest to pierwsza gra rajdowa z Robertem Kubicą, to niewątpliwie znajdziemy w niej najwięcej polskich akcentów. Poruszyliśmy zresztą tę kwestię na gram.pl kilka tygodni temu.

WRC 5 jest zatem historyczną odsłoną cyklu dla polskich graczy. W grze dostępny jest zespół Roberta Kubicy, który oczywiście zasiada za kierownicą Forda Fiesty RS z naklejkami sponsora, firmy Lotos. Wspomnianemu kierowcy rajdowemu, znanemu wcześniej jako zawodnik wyścigów Formuły 1, towarzyszy rzecz jasna pilot - Maciej Szczepaniak. Ponadto opisywana produkcja umożliwia wzięcie udziału w 72. Rajdzie Polski i zawiera pięć odcinków zlokalizowanych w naszym kraju.

Trasy umiejscowione w Polsce to nie wszystko - w WRC 5 mamy do dyspozycji 65 tras, których łączną długość wynosi kilkaset kilometrów. Ścigamy się w rozmaitych zakątkach globu, nie tylko w krajach europejskich, takich jak Francja, Portugalia, Szwecja czy Finlandia, ale również trafiamy do Australii czy Meksyku. Sporo, zróżnicowanie i wystarczająco - na tyle, by entuzjaści WRC mogli spędzić z "piątką" wiele jesiennych, czy też zimowych, długich wieczorów.

Choć trasy w każdym państwie oferują na swój sposób wyjątkowe doświadczenia (np. Francja to długie odcinki po asfalcie, Meksyk kojarzy się z jałową ziemią, a w Finlandii jeździmy głównie po lesie), w grze WRC 5 możemy sami dostosować porę dnia i warunki pogodowe, by nieco zmienić to, co znamy na co dzień z transmisji telewizyjnych. Tylko od naszych decyzji zależy, czy będziemy jeździć za dnia, czy też pod osłoną nocy, w słońcu, deszczu bądź śniegu.

Zgodnie z przedpremierowymi zapowiedziami, WRC 5 oddaje do dyspozycji wszystkie rajdy z obecnego sezonu (gra jest w pełni licencjonowana) oraz poszczególne klasy rozgrywek: JWRC, WRC 3, WRC 2 i WRC. Głównym trybem rozgrywki jest kariera, którą rozpoczynamy jako kierowca JWRC, czyli najniższej klasy. Podpisując kontrakt, odpowiadający naszemu stylowi jazdy (warto przemyśleć tę decyzję, bo ma ona spory wpływ na morale zespołu), przystępujemy do kolejnych zawodów.

Warto w tym miejscu zaznaczyć, że autorzy nie silili się na udziwnienia - kariera w WRC 5 skupia się na rozgrywaniu wyścigów, naprawianiu samochodów i dostosowywaniu jego parametrów przed rozpoczęciem następnej rywalizacji. Tyle wystarczy, by czerpać radość z zabawy. Dodanie jakichkolwiek rewolucyjnych pomysłów raczej popsułoby ten wariant rozgrywki zamiast wprowadzić do niego jakikolwiek powiew świeżości. Tak jest dobrze.

GramTV przedstawia:

Jeśli nie dysponujemy sporą ilością wolnego czasu, znajdziemy w WRC 5 tryby zabawy, które nie wymagają sukcesywnego powracania do gry i rozgrywania kolejnych zawodów. Dostępna jest możliwość rozegrania pojedynczego rajdu lub szybki przejazd danego odcinka. Nic nie stoi na przeszkodzie, by spróbować swoich sił w rozgrywce wieloosobowej. Wróć. Nic? W moim przypadku przeszkodą okazał się brak graczy chętnych do wspólnej zabawy - być może Wy będziecie mieli więcej szczęścia. Wielokrotnie próbowałem znaleźć kogoś chętnego do wzięcia udziału w wyścigu - bezskutecznie, choć od premiery gry minęło już kilkanaście dni.

WRC 5 robi ukłon w stronę nowicjuszy, którzy mogą nauczyć się prowadzenia samochodu rajdowego w specjalnej, wirtualnej szkółce. Jest ona nieodłącznym, choć opcjonalnym, elementem trybu kariery, ale można z niej skorzystać również poza nim. Do wykonania mamy szereg zadań (np. przejechanie danego odcinka w określony sposób), a przed wykonaniem każdego z nich możemy uruchomić film instruktażowy. Ewidentnie widać, że szkółka powstała z myślą o osobach, które nie miały wcześniej do czynienia z grami rajdowymi, bowiem kolejne "taski" zalicza się w ekspresowym tempie, co bardzo szybko prowadzi do znużenia nawet w przypadku "żółtodziobów.

Nie oszukujmy się. Seria gier WRC nigdy nie pretendowała do tego, by zostać symulatorem. Choć opanowanie samochodu wymaga umiejętności i nie skupia się wyłącznie na hamowaniu przed zakrętem, nadal mamy do czynienia ze zręcznościowym, choć dość zaawansowanym modelem jazdy. Szczególny wpływ na zachowanie pojazdu w WRC 5 ma rodzaj nawierzchni po której się poruszamy. Jest to bardzo odczuwalne zwłaszcza wtedy, gdy jeden wyścig rozgrywamy na asfalcie, by po chwili rozpocząć zawody w zimowej scenerii.

Kluczowy jest także model zniszczeń. Kiedy uszkodzenia nie mają charakteru jedynie wizualnego, może okazać się, że kilkukrotne wjechanie w drzewa czy skały dokumentnie zniszczy nasz pojazd i uniemożliwi kontynuowanie wyścigu. W tym aspekcie WRC 5 również prezentuje się bardzo dobrze, zachęcając do bezszkodowej jazdy niczym agent polisy ubezpieczeniowej.

Trzeba jednak przyznać, że osiąganie dobrych wyników w WRC 5, oczywiście na wysokich poziomach trudności i z wyłączonymi asystami (na łatwych wyzwaniem jest przegrać) wymaga dużej wprawy, niezależnie od tego, czy gramy przy wykorzystaniu kontrolera czy też używamy kierownicy. Gra świetnie radzi sobie z obsługą wspomnianych urządzeń, starając się nie faworyzować posiadaczy żadnego z nich.

WRC 5 jest pierwszą odsłoną cyklu, która trafia nie tylko na PC, ale również konsole obecnej generacji. Oprawa wizualna nigdy nie była mocno stroną tej serii, ale recenzując wersję na PlayStation 4 oczekiwałem, że twórcy przygotują znacznie lepszą grafikę niż ta, którą mieliśmy okazję widzieć w poprzedniej odsłonie. Tak się jednak nie stało, więc mogę jedynie napisać, że gra wygląda jedynie poprawnie. Dodatkowo mam zastrzeżenia do płynności animacji. Pomimo niezbyt szczegółowych modeli pojazdów i otoczenia, wielokrotnie odniosłem wrażenie, że płynność obrazu spada poniżej 30 klatek na sekundę.

Za sprawą WRC 5, które nie wprowadza rewolucji do gatunku, ale z pewnością może podobać się miłośnikom gier rajdowych, widać, że seria zmierza w dobrym kierunku. To, co kluczowe, czyli model jazdy, jest największym autem opisywanej produkcji. Reszta elementów, o których wspomniałem powyżej, również została wykonana dobrze. Można zatem stwierdzić, że sympatycy Roberta Kubicy, którzy zakupią "piątkę" nie poczują się rozczarowani. Nie powinni jednak liczyć na fajerwerki, zwłaszcza w sferze grafiki.

8,0
Szukasz dobrej gry rajdowej na konsolę PlayStation 4? Lepszej nie znajdziesz!
Plusy
  • bardzo dobry model jazdy
  • sporo polskich akcentów
  • wszystkie zawody z obecnego sezonu rozgrywek
  • zróżnicowane trasy
  • zaawansowany system uszkodzeń
  • możliwość zabawy w różnych warunkach pogodowych, w dzień i w nocy
  • szkoła jazdy pozwala nauczyć się jazdy samochodem rajdowym
Minusy
  • szkoła jazdy mogłaby być bardziej wymagająca
  • wyłącznie poprawna grafika
  • bardzo widoczne spadki płynności animacji
Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!