The Talos Principle - Deluxe Edition - recenzja

Łukasz Berliński
2015/10/16 18:00
0
0

Najlepsza łamigłówka ostatnich lat w końcu zawędrowała na PlayStation 4.

The Talos Principle - Deluxe Edition - recenzja

Kiedy rok temu The Talos Principle debiutował na rynku, mało kto o tej grze słyszał. Tymczasem chorwackie studio Croteam stworzyło perełkę, która zasługuje na to, by było o niej głośno. Od czasu Portal 2 bowiem, żadna inna gra logiczna nie pochłonęła mnie bez reszty tak, jak to zrobił The Talos Principle.

Gra intryguje od samego początku. Budzimy się w "ciele" humanoidalnego androida w świecie, w którym ruiny znanych ludzkości budowli korespondują z nowoczesną technologią. W pewnym momencie odzywa się do nas głos z góry, tytułujący siebie jako Elohim. Boski głos informuje nas, że oto stworzył kilka światów, które powinniśmy zbadać i zebrać ukryte w nich znaki, co jest częścią drogi do naszego oświecenia. Dość szybko okazuje się jednak, że poza trzema światami, pośród nich znajduje się tonąca w chmurach wieża, której eksploracji stanowczo odradza nam Elohim. Kim jednak bylibyśmy, gdyby nie napędzała nas ciekawość? Czemu właściwie tu się znaleźliśmy? Kim jest Elohim i kto stworzył te wszystkie androidy, które spotykamy przemierzając kolejne poziomy? Filozoficznych pytań o naturę człowieka jest tu mnóstwo, a cała fabuła sprawnie nawiązuje nie tylko do motywów biblijnych, ale i broni się jako całość. Co w przypadku "mistycznej" tematyki wcale nie jest takie proste.

Duża w tym zasługa sposobu, w jaki odkrywamy kolejne karty historii przedstawionej w The Talos Principle. Elohim pozostawia nas w zasadzie samym sobie i rzadko kiedy interweniuje. To po naszej stronie jest piłeczka, by dowiedzieć się o co tak naprawdę tu chodzi. Kolejne skrawki informacji poznamy z terminali komputerowych oraz kodów QR rozsianych po wielu miejscach, a to tylko sprawia, że chętniej eksplorujemy kolejne zakamarki różnych światów. W innych grach zazwyczaj odpuszczam sobie czytanie wszystkiego, co wpadnie mi w ręce, tu z kolei z zapartym tchem wertowałem i analizowałem wszystkie maile i wiadomości głosowe, jakie znajdowałem prowadząc dialog z inteligentnymi terminalami.

The Talos Principle oferuje ponad 120 zagadek w wersji podstawowej, oraz kilkadziesiąt kolejnych w dodatku Road to Gehenna, który otrzymujemy w pakiecie przy zakupie gry na PlayStation 4. Początkowo jest stosunkowo prosto. Wystarczy przejść przez labirynt i dotrzeć do tetrisowego puzzla, który pozwala odblokować kolejne etapy. W trakcie wędrówki przeszkadzają nam w tym nie tylko lewitujące kule, do których zbliżenie się powoduje naszą natychmiastową śmierć i przewinięcie rozgrywki do początku etapu, ale także wieżyczki z zamontowanym karabinem maszynowym. Obu przeciwników łatwo unieszkodliwić za pomocą przenośnego zakłócającego sygnał jammera, by móc swobodnie przejść dalej.

GramTV przedstawia:

Schody zaczynają się nieco później, kiedy to w nasze ręce wpadają kolejne zabawki. Pryzmaty umożliwiające odbijanie cząstek laserów? Są. Powietrzne trampoliny? Są. Kwadratowe boksy pozwalające zatrzymać natarczywe przeszkody lub wspiąć się wyżej? Są. Zapis wideo tworzący hologram naszych ruchów, co de facto daje dwie postaci na planszy? Jest. A teraz zmiksujcie to wszystko ze sobą i gwarantuję Wam solidny ból głowy przy próbie dostania się do kolejnego tetrisowego klocka. W grze nie uświadczymy bowiem systemu podpowiedzi, które powiedzą nam wprost co w danym momencie musimy zrobić.

Ogromną zaletą The Talos Principle jest możliwość odpuszczania niektórych etapów. Nic nie stoi na przeszkodzie, by wykonywać kolejne misje w dowolnej kolejności (choć umówmy się, w pierwszej fazie gry trzeba zaliczyć kilka kluczowych etapów). Celowo zwracam na to uwagę, bowiem poziom zagadek w The Talos Principle jest momentami naprawdę wysoki i zdarzało mi się w chwilach zwątpienia sprawdzać poradniki przejścia wybranego labiryntu na YouTubie. Przy czym satysfakcja z samodzielnego ustalenia, co i w jakiej kolejności należy zrobić, aby otworzyć ostatnią bramę prowadzącą do upragnionego klocka jest ogromna i w pełni wynagradza nasz umysłowy wysiłek.

Od strony wizualnej The Talos Principle prezentuje się nad wyraz dobrze. Nie jest to może poziom powodujący opad szczęki, ale zdarzało mi się w grze spacerować i podziwiać widoki średniowiecznych ruin, pustynnych przestrzeni czy industrialnych wnętrz. To, co jednak w The Talos Principle gra pierwsze skrzypce, to przepiękna, zróżnicowana muzyka. Począwszy od chorałów gregoriańskich po ambientowe brzmienia, tło muzyczne doskonale wpasowuje się w klimat gry. To jedna z niewielu oryginalnych ścieżek dźwiękowych, którą z przyjemnością można słuchać osobno, nie przebywając aktualnie w świecie gry.

The Talos Principle to ambitna, wymagająca gra, która z pewnością przypadnie wszystkim miłośnikom Portala, ale i gier logicznych w ogóle. Oryginalny scenariusz, wciągająca mechanika rozgrywki oraz wyzwania stawiane przed graczem spowodują, że wciągnięcie się w ten intrygujący świat na kilkanaście długich godzin.

9,0
Najlepsza łamigłówka od czasów Portala
Plusy
  • oryginalna, tajemnicza historia
  • wciągający mechanizm rozgrywki
  • wymagające łamigłówki
  • muzyka
Minusy
  • brak polskiej wersji językowej
Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!