Planujecie nastawić się na e-sport? Lubicie League of Legends? W takim razie nie może Was ominąć letnia kolejka LCS EU.
Planujecie nastawić się na e-sport? Lubicie League of Legends? W takim razie nie może Was ominąć letnia kolejka LCS EU.
Sądzę, że League of Legends nie trzeba nikomu przedstawiać. Obecnie to właśnie produkcja Riot Games pozostaje e-sportowym motorem napędowym, działa kilka dużych lig, a mecze przyciągają przed ekrany setki tysięcy widzów z całego świata. Kto w naszym kraju chce śledzić tę scenę, powinien skupić się przede wszystkim na League of Legends Championship Series Europe rozgrywanych tuż za naszą zachodnią granicą, w studio w Berlinie.
Z finansowego punktu widzenia jest to e-sportowe niebo. Liga Mistrzów gier komputerowych. Wszystko dzięki temu, że Riot Games opłaca drużyny, które biorą udział w lidze. Dzięki temu zawodnicy nie muszą martwić się o wysokość wygranych i nie wegetują od turnieju do turnieju. Oczywiście na koniec ligi organizowane są play-offy, w których do wygrania są nie tylko "seedy" na następne sezony, ale również dodatkowe pieniądze.
Europejski i amerykański LCS, a także ligi azjatyckie jak LCK i LMS skupiają ścisłą czołówkę graczy z całego świata. Biorąc w nich udział zdobywa się szansę na zagranie na dorocznych Mistrzostwach Świata.
Warto tutaj przypomnieć, że w tym roku mecze World Finals rozgrywane będą po raz drugi w Europie (pierwszy raz w pierwszym sezonie, a więc w zamierzchłych czasach). Spotkania odbędą się w Paryżu (faza grupowa), Londynie (ćwierćfinały), Brukseli (półfinały) i Berlinie (finały). Żeby dostać się do mistrzostw świata należy zebrać najwięcej punktów przez cały rok, zwyciężyć w specjalnym turnieju kwalifikacyjnym, albo wygrać właśnie LCS Summer EU.
W lidze bierze udział dziesięć zespołów (o dwa więcej niż w roku 2014). Przez dziewięć tygodni drużyny walczą ze sobą, zbierając zwycięstwa, które szeregują je w rankingu.
Dwa najlepsze zespoły kwalifikują się automatycznie do playoffów i od razu lądują w półfinałach. Drużyny od trzeciej do szóstej walczą ze sobą o miejsce w fazie pucharowej - zwycięzcy decydujących spotkań (pary są wybierane wedle miejsca w tabeli na zasadzie: 3 vs 6 i 4 vs 5) rozgrywają mecz o udział w playoffach. Powyższe sześć, a także siódma najlepsza ekipa mają zagwarantowane sloty w następnym sezonie. Drużyny ósma i dziewiąta walczą z drugą i trzecią najlepszą ekipą w Challenger Series (coś w rodzaju drugiej ligi LoLa). Najgorsza drużyna w sezonie wypada z ligi i zastępuje ją najlepsza ekipa z Challenger Series.
Mecze w ramach fazy grupowej rozgrywane są do jednego zwycięstwa. W playoffach gra się do trzech punktów.
Sezon letni zaczął się nieco ponad tydzień temu, dokładnie 28 maja. Ostatnie spotkania grupowe zaplanowane są na 24 lipca 2015 roku. Termin rozegrania playoffów zostanie wyznaczony.
Mecze są rozgrywane regularnie, dokładnie w tych samych dniach tygodnia, w czwartki i piątki. Pierwsze spotkanie zawsze rozpoczyna się o godzinie 18:00, a ostatnie o 21:00.
Dokładny harmonogram spotkań najłatwiej sprawdzać jest na Wiki League of Legends, albo na stronie lolesports.com prowadzonej przez Riot Games, a poświęconej e-sportowej stronie LoLa.
W poprzednich sezonach nie było trudno dopatrzeć się drużyn złożonych z członków jeden nacji, ewentualnie z jednym czy dwoma wyjątkami. Przykładami niech będą niegdyś w pełni polskie Roccat Gaming czy niemalże zupełnie rosyjskie Gambit Gaming. Obecnie wszystkie ekipy są wielonarodowe, przy czym jedyną drużyną, w której więcej niż dwóch graczy jest jednej narodowości, jest GIANTS! (czterech Hiszpanów i Szwed), a także wspomniane już Roccat Gaming (trzech Polaków).
Warto wspomnieć, że w dwóch drużynach grają Polacy - VandeR w Team Roccat i Kikis w Unicorns of Love. Fnatic z kolei pozwoliło sobie na zatrudnienie dwóch Koreańczyków.
W ubiegłym sezonie najlepiej radziło sobie SK Gaming (15-3) i Fnatic (13-5) z H2k-Gaming (12-6) depczącym im po piętach. W playoffach z kolei wykazało się Unicorns of Love zajmując drugie miejsce.
Oczywiście oglądać można w języku angielskim. Najprościej jest to zrobić wchodząc na stronę internetową poświęconą e-sportowej części League of Legends. Tam znajdziecie streamy w usłuchach Twitch, Azubu, a także poprzez YouTube.
Drugą klasyczną opcją jest uruchomienie Twitcha polskiego oddziału ESL. Od długiego czasu oni, wraz z ekipą Cybersport.pl dostarczają przyzwoitego komentarza w polskim języku. Znaną już alternatywą jest Gromp.tv, streamujący poprzez platformę Hitbox.tv - tam również mówią "po naszemu".
Nowością w tym sezonie jest. relacja na Polsat News Sport. W każdy czwartek na tym kanale telewizyjnym dwie godziny przeznaczane są właśnie na transmisję rozgrywek LCS EU Spring. Zainwestowano w zatrudnienie komentatorów, profesjonalne studio, a w nim pojawiają się specjalni goście. Sęk w tym, że transmisja trwa tylko od 18:00 do 20:00. Później jest ona kontynuowana na kanale Polsat Sport na Twitchu. Pamiętajcie tylko, że mecze na telewizyjnym kanale Polsat News Sports transmitowane tylko w czwartki, nie w piątki. W piątki możecie szukać ichniej transmisji tylko na ichnim kanale na Twitchu.