Weekend z Albion Online - wszystko w rękach graczy

Kamil Ostrowski
2015/01/31 16:00
5
0

Kiedy nie wiesz o co może chodzić, to pewnie chodzi o pieniądze. Jeżeli nie wiesz o co chodzi w grze, to najpewniej chodzi o wirtualne pieniądze.

Weekend z Albion Online - wszystko w rękach graczy

Wyobraźmy sobie na chwilę, że stajemy przed zadaniem stworzenia gry MMORPG. "W tych czasach? Panie, daj pan spokój, wszystko już wymyślono. Weźmy się lepiej za jakiś inny gatunek." - taką pewnie odpowiedź odruchowo przygotowała sobie w głowie większość z Was. Okazuje się jednak, że są jeszcze sposoby na to, żeby nasza gra wyróżniała się z tłumu. W przypadku Albion Online jest to crafting i rozbudowana ekonomia. Obydwa elementy pozostają w łaskach graczy, po części dzięki zaimplementowaniu rozwiązań typowo "rzemieślniczych" do wielu innych gatunków.

Pytanie tylko, co takiego szczególnego jest w craftingu? Ot, znajdujemy jakieś pierdółki i składamy z nich różne przedmioty, czasami elementy wyposażenia. Przecież crafting jest praktycznie w każdym MMO! Owszem, ale jako dodatek - w Albion Online jest w zasadzie w centrum uwagi.

Mania zbierania

Już od pierwszych chwil w Albion Online zostaje wysłany jasny komunikat - będziemy zbierać. Dużo. Często. Coraz lepsze materiały, z których stworzymy przedmioty, które pomogą nam uzyskać jeszcze lepsze materiały. Wiecie jak wygląda samouczek, a zarazem pierwsza misja? Musimy stworzyć swój miecz, tarczę, ubranie i resztę wyposażenia. Tam gdzie w standardowym MMO bije się dziki, szczury albo koboldy, tam w Albion Online skóruje się króliki.


Mania zbierania
, Weekend z Albion Online - wszystko w rękach graczy

W pewnym sensie gra przypomina trochę Don't Starve. Chodzimy po świecie, zaznaczamy kolejne źródła materiałów - kupy kamieni, drzewa, małe zwierzątka. Z czasem mamy możliwość zbierania coraz materiałów wyższej jakości: skórowania większych "bestii", np. lisów czy wilków, które najpierw musimy pokonać w dramatycznej walce czy zabawy kilofem, który pozwoli nam odłupać kawałki rudy rozmaitych materiałów. Rzecz jasna, z czasem będziemy potrzebować lepszych narzędzi, trzeba pamiętać, że ich wytrzymałość ma granice, itd.

Co ważne, rozwinięcie elementów craftingowych ma przełożenie na właściwość zabawy. O ile w tradycyjnych MMO nacisk położony jest raczej na walkę z przeciwnikami, z których dopiero mają wypaść interesujące nas przedmioty, tak w Albion Online raczej powinniśmy liczyć na nasze umiejętności rzemieślnicze (albo umiejętności innych, zatrudnionych przez nas postaci), jeżeli chodzi o zdobywanie coraz lepszego ekwipunku. Stąd wizyty u kowali i przy innych "stanowiskach pracy", będą raczej częste.

Wirtualny rynek


Wirtualny rynek
, Weekend z Albion Online - wszystko w rękach graczy

Albion Online poza położeniem nacisku na crafting wyróżnia się jeszcze innymi elementami. Przede wszystkim zwraca uwagę fakt, że duże znaczenie ma zrozumienie zasad rządzących miejscową ekonomią. Do dyspozycji graczy zostaje oddany właściwie zupełnie wolny rynek, chociaż oczywiście jest oparty o pewne narzędzia, które udostępnia nam deweloper.

Podstawowym, znamy pewnie większości z Was narzędziem, są domy aukcyjne. W nich możemy kupować potrzebne materiały czy sprzęt, a także sprzedawać wydobyte przez siebie minerały, różne rodzaje drewna, skór, rud metali, i tak dalej. Co ciekawe, aby uczynić łatwiejszym życie osób, które na handel zwracają dużą uwagę, zaimplementowano do gry możliwość wystawiania ofert na stałe. Co to w praktyce oznacza? Możemy na przykład zlecić automatyczne kupienie danego surowca po ustalonej wcześniej cenie. Podobnie ze sprzedażą - nic nie stoi na przeszkodzie, żeby na dłuższy czas wystawiać swój produkt, żądając za niego określonej z góry kwoty. Prawdopodobnie takie podejście sprawi, że poczekamy trochę na kontrahenta, ale dzięki temu możemy kupić/sprzedać bardziej okazyjnie. Świetna, ale ważna drobnostka dla zapalonych handlarzy.

GramTV przedstawia:

Innym sposobem na zarabianie na handlu jest. Transport. Rynki nie są globalne - jeżeli wystawimy dany towar w jednym mieście, to jest on dostępny tylko tam. Jeżeli chcemy go wystawić w innym miejscu, musimy się tam osobiście pojawić. Jak łatwo się domyślić, szybko pojawiają się sytuacje, w których wahania cen są znaczące. W okolicy może np. nie być dostępu do określonego rodzaju surowca, który jest potrzebny do budowy czy craftingu na danym poziomie. Wtedy z pomocą przychodzą. inni gracze. Wystarczy, że kupimy muła czy innego wierzchowca i wybierzemy się w drogę. Trzeba jednak pamiętać, że na niektórych odcinkach mogą czaić się bandy złodziei, gotowych obrabować nas z cennego ładunku. Już w pierwszych godzinach po zalogowaniu się do alfy widziałem graczy rekrutujących sobie towarzyszy do gildii typowo "rabunkowych".

Sprzedając rozmaite produkty, handlując, transportując czy grabiąc dorobimy się w końcu pokaźnej kupki srebrnych monet, które są główną walutą w Albion Online. Jest też złoto, które kupujemy za żywą gotówkę, prosto z naszych prawdziwych kont, ale ono ma ograniczone zastosowanie - zapłacimy nim, ale nie w każdym przypadku. Deweloper w ten sposób chce ograniczyć możliwość uzyskania zbyt dużej przewagi przez płacących graczy (tak zwanego "efektu pay-to-win").

Królowie cyfrowych nieruchomości


Królowie cyfrowych nieruchomości
, Weekend z Albion Online - wszystko w rękach graczy

Twardym, wirtualnym pieniądzem możemy sobie dowolnie rozporządzać, jednak w pierwszej kolejności będziemy chcieli. wykupić sobie działkę. Nieruchomość mam na myśli. I to bynajmniej nie zlokalizowaną w jakiejś abstrakcyjnym, niedostępnym dla innych wymiarze, a w publicznej przestrzeni. W Albion Online duże części lokacji, czasami całe miasta, są własnością graczy.

Jak to dokładnie wygląda i co nam przychodzi z takiej inwestycji? Zaczynamy od kupienia działki. Możemy zagospodarować ląd nie mający właściciela, albo odkupić go od innego gracza. Mając już swój kawałek lądu decydujemy o tym co chcemy na nim wybudować. Może to być farma z której pobierzemy pożytki, a może być warsztat, tartak czy inne miejsce, do którego pozostali gracze mogą zajrzeć i skorzystać z usług tam świadczonych. W tym przypadku możemy narzucić "podatek", czyli procentowo wyrażoną prowizję, którą pobierać będziemy od każdej transakcji.

Ważnym jest, aby w każdym przypadku zastanowić się co i gdzie chcemy postawić. Rozwaga jest wymuszona poprzez prosty zabieg - nieruchomości muszą na siebie zarabiać. Każda miejscówka wymaga nakładów, które pozwolą utrzymać ją w stanie zdatnym do użytkowania - ten rodzaj "podatku" pobierany jest codziennie, a do tego dochodzą też materiały, które musimy co jakiś czas dostarczać, aby dany zakład działał sprawnie i nie popadł w ruinę.

Warto wspomnieć, że posiadać swój kawałek wirtualnej ziemi mogą także (a może "przede wszystkim") gildie. Nietrudno popuścić wodze wyobraźni i domyślić się, że nie będzie trzeba czekać długo na pojawienie się cyfrowych molochów, które będą walczyć o władzę nad, nie tak znowu abstrakcyjnymi, nieruchomościami w świecie Albion Online.

Niewidzialna ręka wirtualnego rynku


Niewidzialna ręka wirtualnego rynku
, Weekend z Albion Online - wszystko w rękach graczy

Twórcy Albion Online podejmują się trudnego zadania. Tworzą rynek, oddając go praktycznie w ręce graczy. Po pierwszych tygodniach sytuacja prawdopodobnie się ustabilizuje, a dalej. Kto wie? Wszystko zależeć będzie od tego, jak i czy w ogóle zorganizuje się społeczność. Doświadczenie uczy, że takie podejście ma szansę się sprawdzić.

Póki co Albion Online jest w fazie alfa-testów, w których można wziąć udział wykupując jeden z pakietów startowych. Testy potrwać mają mniej więcej miesiąc, później planowany jest reset wypracowanych wyników i osiągnięć. Jeżeli więc zawczasu chcecie sprawdzić, jak będzie wyglądała ekonomia tego wirtualnego świata, to macie ku temu dobrą okazję.

*Weekend z Albion Online to wspólna akcja marketingowa Gram.pl i Sandbox Interactive

Komentarze
5
Usunięty
Usunięty
01/02/2015 13:13
Dnia 01.02.2015 o 13:03, Ring5 napisał:

Za dostęp do alfy i 30 dni gry po premierze - 50$.

Mój błąd, 60 dni. Co i tak jest mocno przegiętą ceną.

Usunięty
Usunięty
01/02/2015 13:03

Tekstu z taką ilością byków nie widziałem na tym forum już dawno...Innym sposobem na zarabianie na handlu jest. Transport. - ta kropka chyba nie jest tam potrzebna...Wtedy z pomocą przychodzą. inni gracze. - jak wyżej jednak w pierwszej kolejności będziemy chcieli. wykupić sobie działkę - odnoszę wrażenie, że to już zahacza o kropkowy fetysz ;)Po pierwszych tygodniach sytuacja prawdopodobnie się ustabilizuje, a dalej. Kto wie? - powoli nabieram niechęci do kropek;Koniec walki z wiatrakami (kropkami), ale jest jeszcze jedna rzecz, do jakiej chciałbym się przyczepić:Okazuje się jednak, że są jeszcze sposoby na to, żeby nasza gra wyróżniała się z tłumu. W przypadku Albion Online jest to crafting i rozbudowana ekonomia. - napisano to tak, jakby było coś zupełnie nowego. Tymczasem w wielu grach rynek tworzą gracze (a nie odgórnie narzuceni handlarze). Najlepszy przykład: EVE Online. Nie ma czegoś takiego, jak kupcy NPC. Wszystko, co wydobędziemy, zbudujemy czy ukradniemy z wraków, możemy sprzedać tylko i wyłącznie innym graczom. Nie ma handlarzy, od których kupimy sobie lepszy statek czy nową broń. Jeśli chcemy coś kupić, ktoś (inny gracz) najpierw musi to wyprodukować.Albion Online zapowiada się bardzo ciekawie i nie ukrywam, że trochę się na tę grę napaliłem, ale ceny wzięli chyba z księżyca. Za dostęp do alfy i 30 dni gry po premierze - 50$. Serio? Brzydko mówiąc, pocałujcie się w nos. Jeśli naprawdę tak bardzo zależało twórcom na zrobieniu akcji promocyjnej, najlepszym rozwiązaniem byłoby udostępnienie puli ograniczonych czasowo (np. do 7 dni) zaproszeń do alfy, umożliwiających gramowiczom przetestowanie gry we własnym zakresie. Bo oba teksty, zarówno powyższy, jak i wczorajszy, brzmią interesująco, ale mocno zalatują promowaniem gry, a to z kolei nie wywołuje jakoś szczególnie zaufania. Poczekam na jakąś otwartą betę, ewentualnie na premierę i trial. Bo chyba coś takiego twórcy przewidują. A jeśli nie przewidują, to może powinni?

Usunięty
Usunięty
01/02/2015 12:09
Dnia 31.01.2015 o 17:12, Gniewny1j napisał:

Jak to pewnie w większości takich grach. Zaraz znajdzie się grupa kilku osób która będzie manipulowała rynkiem i spekulowała ceny, trudniej dostępnych minerałów ;)

Jak w życiu:)Co do gry zapowiada się fajnie, ale kasa za dostęp do bety przy moim czasie na grę jest póki co zupełnie nieopłacalna.




Trwa Wczytywanie