Tydzień z Worms Clan Wars - powiew świeżości w serii

Patryk Purczyński
2014/07/04 21:30
9
0

Ostatnio seria Worms ewoluuje na naszych oczach. Przedstawiamy najważniejsze zmiany, jakie dokonały się w niej w ostatnich latach.

Tydzień z Worms Clan Wars - powiew świeżości w serii

Odgrzewanie wciąż tych samych rodzajów broni i zasad zabawy - choć formuła Wormsów to niekwestionowany skarb - prędzej czy później (a, znając realia, stałoby się to raczej wcześniej) ktoś określiłby dojeniem marki, skokiem na kasę itp. Team 17 musi więc nieustannie podejmować kroki, które zapewnią wojnom robali powiew świeżości. Po flircie z trójwymiarem nastąpił powrót do macierzy, czyli klasycznej rozgrywki w dwóch wymiarach. Okazuje się jednak, że i w tej formule można jeszcze zamieszać, jeszcze jest co doprawiać. Oto najważniejsze zmiany, jakie w Wormsach dokonały się w ostatnich latach.

Klasy robali

Robale zostały podzielone na klasy w Worms Revolution, podział ten zachowano także w późniejszych częściach, w tym w Worms Clan Wars. Klasy są cztery. Pierwsza z nich, podstawowa, to Soldier. W każdej dotychczasowej części Wormsów graliśmy Soldierami, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Soldier spośród wszystkich klas zachowuje największą równowagę, co oznacza, że nie ma specjalnie uwypuklonych zalet i wad. W Worms Clan Wars mogą ręcznie detonować granaty. Druga klasa to Heavy. Jak sama nazwa wskazuje, robal ten jest wielki i masywny; porusza się wolniej i skacze na mniejsze odległości, korzystając z jetpacka również przemieszcza się mniej dynamicznie. Po co więc mieć go w zespole? Zadaje większe obrażenia i trudniej go zepchnąć. Jest prawdziwym bólem głowy dla wrogiego obozu. Klasy robali, Tydzień z Worms Clan Wars - powiew świeżości w serii

Trzecią klasą jest Scout - to najmniejszy z wszystkich robali, znakomicie sprawdza się w docieraniu do wyznaczonego celu. Potrafi bowiem przedrzeć się przez szczeliny, które dla innych stanowią przeszkodę nie do przejścia (no chyba, żeby potraktować je jednym z przedmiotów dostępnych w ekwipunku), potrafi skakać na dalsze odległości i wyżej. Nie powodują również wybuchu min, gdy koło nich przechodzą, a w Worms Clan Wars jako jedyni widzą zawartość paczki. Scoutów łatwo jest jednak zepchnąć do wody, dlatego trzeba bardzo uważać na tych filigranowych żołnierzy. Ostatnią klasą jest Scientist. Robale-naukowcy mają wielkie głowy i dodają pięć punktów życia każdemu koledze z ekipy przebywającego w ich pobliżu. Potrafią oni również korzystać z ulepszonych elektromagnesów i Sentry Gunów. Wszystko to ma jednak swój koszt - są bardziej podatni na obrażenia.

Fizyka wody

Spotkanie z wodą od zawsze oznaczało dla robali niechybną śmierć. Falująca toń, która otaczała planszę, była sprzymierzeńcem ekipy atakującej, która za wszelką cenę starała się wypchnąć wrogów poza ląd, i zmorą tych, którzy byli atakowani. Od pewnego czasu woda pojawia się w mniejszych ilościach w zamkniętych zbiornikach, które oczywiście można uwolnić. Robale nie zostaną co prawda od razu zatopione, ale będzie im brakować tlenu i co rundę stracą kilka punktów życia. W najgorszych dla siebie okolicznościach mogą zostać zmyte przez nadchodzącą falę poza planszę, ale do tego potrzeba jeszcze sprzyjającego ukształtowania terenu. Obecność wody w takiej postaci stwarza dodatkowe opcje taktyczne, doprowadziła także do powstania nowych urządzeń, jak choćby spływu odprowadzającego wodę.

Interakcja

Interakcja, Tydzień z Worms Clan Wars - powiew świeżości w serii

GramTV przedstawia:

Obiekty na planszach, które można przesuwać, a nawet niszczyć, pojawiły się po raz pierwszy w Worms Revolution. Ich obecność sprawiła, że kampania przybrała nowe oblicze - więcej tu zagadek logicznych, stanowiących świetną przeciwwagę dla zręczności i celności, bez których również nie da się ukończyć kolejnych misji. W połączeniu z zabawą elektromagnesami, wprowadzonymi do świata Wormsów już w 2007 roku w Open Warfare 2, daje to naprawdę wyborny efekt i potrafi zagiąć niejednego speca od łamigłówek. Obiekty odnajdują się zresztą także w standardowych pojedynkach. Niektóre z nich wybuchają, powodując dodatkowe zniszczenia, inne stanowią świetną osłonę przed ostrzałem, a jeszcze inne to trucizna zatruwająca okolicę. To oczywiście otwiera przed graczami nowe opcje taktyczne.

Klany

Wormsy od zawsze były grą, która rozkwitała w trybach wieloosobowych. Już od pierwszych odsłon furorę robił tryb hotseat, gdzie zgromadzona przed jednym komputerem grupka na zmianę dowodziła swoimi pełzającymi maszynami do zabijania. Z czasem posiadówki zmieniały się coraz bardziej w zabawę sieciową, a że takie rozgrywki w przemyśle zaczęły przybierać sprofesjonalizowaną formę, twórcy Wormsów postanowili nie pozostawać w tyle. W Worms Clan Wars wdrożono więc możliwość tworzenia klanów, którą szerzej opisywaliśmy w jednym z wcześniejszych artykułów z cyklu Tydzień z Worms Clan Wars. Krótko zaznaczmy zatem jedynie, że nigdy wcześniej w wojnach robali nie było tylu opcji dla rozgrywek drużynowych. To także bardzo wygodne rozwiązanie, gdy na front wybierają się stałe, zgrane ekipy.

Pozostałe nowości

Pozostałe nowości, Tydzień z Worms Clan Wars - powiew świeżości w serii

Seria Worms cieszy się regularnie odświeżanym arsenałem. Oczywiście nie może się on obyć bez sztandarowych oręży - od bazooki, przez granaty, uzi, bombardowania z powietrza i pałki aż po wybuchające zwierzęta, ale temu zestawowi przyda się też powiew świeżości. O tym, czym poszerzono ekwipunek robali w Worms Clan Wars pisaliśmy już przy okazji artykułu o najlepszych rodzajach broni, jaką mają do dyspozycji Wormsy. Przypomnijmy zatem tylko, że w tym gronie znajdują się skrzyldata małpka, pierdząca poduszka, Teleport Gun, Aqua Pack i Gravedigger. Warto również zwrócić uwagę na zmieniające się pory dnia i nocy.

W przypadku serii Worms nie ma sensu wymyślać prochu i burzyć sprawdzonej koncepcji, ale w jej obrębie wciąż tkwią niewykorzystane pokłady, które należy spożytkować na wprowadzanie interesujących, ożywczych nowości. Takich, jak choćby te wymienione powyżej.

Tydzień z Worms Clan Wars to wspólna akcja promocyjna firm CDP.pl i gram.pl

Komentarze
9
pepsi
Redaktor
Autor
07/07/2014 07:49

> Czy to najnowsze wormsy?Worms Clan Wars pochodzi z ubiegłego roku, natomiast nieco ponad miesiąc temu na konsolach nowej generacji pojawiło się Worms Battlegrounds.

Usunięty
Usunięty
05/07/2014 16:05

Czyli wszyscy możemy się zgodzić że te 3D i pseudo 3D Wormsy są takie sobie. Liero też było fajne, pamięta ktoś? :D

Isildur
Gramowicz
05/07/2014 13:18
Dnia 05.07.2014 o 13:16, Dan14NR napisał:

Pragnę zwrócić uwagę na to, że kolega napisał o OSTATNIEJ DOBREJ grze o robalach, a nie o NAJLEPSZEJ ;)

Aj tam przeczytałem najlepsza, ale to przez niewyspanie xD




Trwa Wczytywanie