SteelSeries Heat Orange - szybki test zestawu

Wiktor Keller
2013/10/29 10:08
1
0

W skład linii Heat Orange wchodzą specjalne edycje słuchawek Siberia v2, myszy Sensei i podkładki QcK. Czy nowe wersje popularnych urządzeń są lepsze od podstawowych?

SteelSeries Heat Orange - szybki test zestawu

Najbardziej przykuwającym wzrok elementem zestawu są słuchawki, wszystko dzięki charakterystycznemu pomarańczowemu podświetleniu, które wygląda jak rozżarzony palnik ukryty za czarną, metalową siatką. Efekt takiego połączenia jest fenomenalny i żadne zdjęcia go nie oddadzą - to trzeba zobaczyć na własne oczy, najlepiej w zaciemnionym pomieszczeniu. Pozostałe elementy wykonano z błyszczących lub matowych czarnych solidnych sztucznych materiałów.

Słuchawki to kolejna iteracja znanego i lubianego modelu Siberia, konkretnie jego drugiej wersji - sporo o nich pisaliśmy w oddzielnym tekście. Głównymi zaletami projektu jest bardzo dobra jakość dźwięku, zarówno emitowanego jak i nagrywanego przez chowany w jednej z muszli mikrofon, a także wygoda użytkowania. Konstrukcja jak na swoje rozmiary jest lekka, a do tego duże, otaczające ucho nauszniki wykończono wypełnionym gąbką przypominającym skórę materiałem, dzięki czemu nawet wielogodzinne używanie słuchawek nie wiąże się z dyskomfortem. Otulina zapewnia również dobre wytłumienie dźwięków z zewnątrz, co jeszcze bardziej ułatwia wyłapywanie cichych dźwięków, na przykład podczas rozgrywek sieciowych.

Kabel słuchawkowy dość szybko kończy się wtyczką przypominającą rozmiarami większy pendrive. Takie rozwiązanie ma swoje wady, bo Heatów na przykład nie da się podpiąć do konsol i innych urządzeń, ale zalet jest znacznie więcej. Po pierwsze - wielka wtyczka to tak naprawdę karta dźwiękowa, więc nawet na kiepskim netbooku dźwięk będzie porządny. Po drugie - słuchawek nie trzeba dodatkowo zasilać z innego gniazda. Po trzecie - komputery mają zwykle tylko jeden zestaw gniazd na minijacki, a wejść USB znacznie więcej, co pozwala wygodnie wpinać wtyk tam, gdzie nam najwygodniej, co może mieć ogromne znaczenie gdy miejsca jest mało, na przykład kiedy chcemy pracować z laptopem w łóżku.

Kabel do karty ma 1,2 metra długości, ale w zestawie jest przedłużacz USB wydłużający go o dodatkowe 2 metry - to wygodne rozwiązanie, bo słuchawek można używać komfortowo zarówno z leżącymi na kolanach laptopami jak i stojącymi pod biurkami komputerami stacjonarnymi.

Dodatkowym uzupełnieniem pakietu urządzeń jest sterownik SteelSeries Engine, który zapewnia obsługę wielu urządzeń firmy, dzięki czemu możemy je konfigurować w jednym miejscu. To bardzo wygodne rozwiązanie, które na szczęście staje się również standardem w branży. W przypadku słuchawek możemy zmieniać ustawienia equalizera i zasady działania podświetlenia, jak choćby przerwać jego działanie przez cały czas i zsynchronizowanie go z dźwiękami muzyki.

Z SteelSeries Engine współpracuje również wchodząca w skład linii Heat Orange mysz SteelSeries Sensei , o której poprzednich modelach również pisaliśmy. Ta wersja różni się od pozostałych wyglądającym obłędnie (póki jest czysty) błyszczącym grzbietem (choć modele z podobnym już były), pomarańczową nicią użytą jako wykończenie oplotu kabla, pomarańczową rolką, przyciskiem służącym do zmiany czułości i spodnią częścią gryzonia.

Logo na urządzeniu zgodnie ze stylistyką całego zestawu jest podświetlane na pomarańczowo - niestety nie można wybrać dowolnego koloru jak w podstawowym modelu myszy, ale z drugiej strony to tylko zepsułoby efekt. Dzięki SteelSeries Engine możemy w ograniczonym zakresie modyfikować częstotliwość pulsowania loga i jego jasność.

GramTV przedstawia:

Mysz prócz podstawowych klawiszy posiada aż cztery programowalne klawisze, po dwa z każdej stron gryzonia. Niestety o ile dwa po lewej są bardzo wygodnie umieszczone w zasięgu kciuka, to już te po prawej ulokowano mało komfortowo, używanie ich jest dość kłopotliwe. Kształt myszy, choć bardzo wygodny, nie zawiera jednak żadnych dodatkowych profilowań, stąd też może być używana zarówno przez osoby prawo, jak i leworęczne - dla tych drugich sytuacja z klawiszami bocznymi będzie totalnie odwrotna.

Mysz łączy się z urządzeniem docelowym za pomocą dwumetrowego kabla zakończonego wtyczką USB. Do spodu urządzenia przytwierdzono natomiast trzy duże, teflonowe ślizgacze, dzięki którym gryzoń lekko sunie po powierzchni biurkowego blatu.

Sensei to prosta w konstrukcji i nieprzekombinowana mysz - została zaprojektowana do konkretnego celu, czyli grania, i spełnia się w nim całkowicie. Nie oferuje kosmicznych opcji, ale większości użytkowników nie są one do niczego potrzebne.

Podkładka pod mysz - trzeci element zestawu - wykończeniem dopełnia całości. Na czarnym tle nadrukowano pomarańczową wariację na temat loga firmy SteelSeries. Wierzchnią część wykonano z gładkiej tkaniny zapewniającej gładki ślizg myszy, spód jest natomiast gumowany co zapobiega przemieszczeniu się podkładki po blacie biurka nawet podczas najbardziej żarliwych starć sieciowych. Podkładka ma 32 centymetry szerokości i 27 długości.

PS

Jeśli od ciepła wolicie chłód, to alternatywą dla serii Heat Orange jest wykończony na "zimno" pakiet Frost Blue.

>>Kup słuchawki SteelSeries Siberia V2 Heat Orange w sklepie gram.pl

Komentarze
1
Nitro2050
Gramowicz
30/10/2013 13:30

No fajnie :D a szkoda nie ma wybór do kolorów, bo chciałem mieć niebieski :D