12 rzeczy, które wycięto z Assassin's Creed III

Małgorzata Trzyna
2012/12/04 19:00

Zanim Assassin's Creed III nabrało ostatecznego kształtu, twórcy musieli zdecydować, czemu warto poświęcić czas i wprowadzić do gry mimo wysiłku, jaki trzeba włożyć w techniczne rozwiązanie problemu (podróżowanie po drzewach i misje morskie), a z czego lepiej zrezygnować (np. Filadelfia okazała się zbyt monotonna). Ostatecznie zdecydowali, że w grze zabraknie następujących elementów:

Filadelfia

Mimo, że Ubisoft dysponował dokumentami pozwalającymi na dokładne odtworzenie Filadelfii z czasów kolonialnych, w Assassin's Creed III Connor nie może spacerować po jej ulicach. W czasie rewolucji amerykańskiej miasto było zbudowane według specjalnie zaprojektowanej siatki. Początkowo wydawało się to wspaniałe, ale szybko okazało się, że zwiedzanie tego miejsca byłoby koszmarnie nudne, zwłaszcza, że brakowało tam charakterystycznych punktów orientacyjnych, a nawigowanie po bardzo szerokich ulicach sprawiłoby, że dachy stałyby się bezużyteczne. Dodatkowo przeciwko stworzeniu Filadelfii przemawiał fakt, że ładowanie ciągnących się kilometrami ulic byłoby problematyczne.

Filadelfia, 12 rzeczy, które wycięto z Assassin's Creed III

W tym mieście działo się jednak zbyt wiele ważnych rzeczy, by całkowicie zrezygnować z niego w grze. Twórcy sprytnie rozwiązali ten problem - gdy Connor odwiedza Filadelfię, pojawia się wewnątrz budynku, w którym odbywały się zebrania II Kongresu Kontynentalnego. Tam również poznał Jerzego Waszyngtona, który został wybrany na przywódcę Armii Kontynentalnej.

Misje z demonstracyjnych filmików prezentujących fragmenty rozgrywki

Podczas jednej z misji mieliśmy okazję zobaczyć, jak Connor przebiega przez jedno z mieszkań, skacze do jadącego wozu z sianem, po czym rozmawia z jakąś kobietą, która prosi go o pomoc w rozprawieniu się z żołnierzami. Connor przyczaja się tuż za rogiem, zaś ona zwabia przeciwnika. W grze nie ma dokładnie tej misji, ale można przebiegać przez wnętrza budynków, skakać do jadących wozów i pomagać mieszkańcom miast, którzy proszą nas o pomoc.

Na innym filmiku zaprezentowano system ekonomii i wykonywania kilku zadań jednocześnie, kiedy Connor wchodzi do obozu i rozmawia z handlarzem, który potrzebował mięsa. Najwyraźniej system ten został uproszczony - co prawda są ludzie, którzy zlecają Connorowi przyniesienie różnorakich przedmiotów i zapasów, ale niczym szczególnym się nie wyróżniają, podobnie jak handlarze, których możemy spotkać w sklepach.



Utrata zdrowia podczas pływania w zimie i zamarzające jeziora i rzeki

Pływanie w lodowatej wodzie miało początkowo odbierać zdrowie zarówno Connorowi, jak i jego sojusznikom. Pozostawało jedynie pytanie, czemu miałoby to służyć - poza irytowaniem graczy napisem "desynchronizacja"? Twórcy przyznali, że zrezygnowali z pomysłu, by zimą lepiej było omijać wodę z daleka. W grze jest tylko jedno miejsce, w którym nie można pływać, a odwiedzamy je podczas wykonywania jednej z misji związanych z mapą Kapitana Kidda. Gdy Connor wybiera się do Przejścia Północno-Zachodniego, gdzie spoczywa wrak Octaviusa, musi przedostać się do zniszczonego statku, skacząc po krze i lodzie wystającym ponad powierzchnię wody. Jeśli ześlizgnie się, musi jak najszybciej wydostać się na górę. Na szczęście Ubisoft nie pokusił się o przesadny realizm i nasz bohater błyskawicznie wysycha.

Utrata zdrowia podczas pływania w zimie i zamarzające jeziora i rzeki, 12 rzeczy, które wycięto z Assassin's Creed III

We wczesnych wywiadach twórcy zapowiadali, że rzeki i jeziora będą zamarzać w grze zimą, dzięki czemu Connor otrzyma dostęp do zablokowanych wcześniej obszarów. Tak jednak nie jest - niezależnie od pory roku woda nie zamarza, a wszędzie można dostać się bez problemu.

Niewielkie łodzie

Na jednej z pierwszych grafik mogliśmy zobaczyć Connora płynącego niewielką łodzią. Ostatecznie czółna nie znalazły się grze i pozostaje nam tylko przemierzanie rzek i jezior wpław. Pomysł ten został jednak wykorzystany w Assassin's Creed III: Liberation, gdzie Aveline pływa po bagnach.

Niewielkie łodzie, 12 rzeczy, które wycięto z Assassin's Creed III

Łańcuch z ostrzem

Mogła być to jedna z najlepszych, najbardziej epickich broni w grze, ale okazało się, że wprowadzenie łańcucha z ostrzem byłoby przesadzone nie tylko podczas walki. Można było go również wykorzystać podczas poruszania się po dzikich obszarach pogranicza, by przyspieszyć i ułatwić sobie nieco podróżowanie. Dyrektor kreatywny gry, Alex Hutchinson, przyznał, że broń ta nie pasowała do Assassin's Creed III i że zaczynał czuć się jak Skorpion z Mortal Kombat. Ostatecznie łańcuch z ostrzem wyewoluował w Sheng Biao - strzałkę z liną, którą możemy wykorzystać do przyciągania wrogów do siebie albo do wieszania ich na drzewach.

Łańcuch z ostrzem, 12 rzeczy, które wycięto z Assassin's Creed III

Skalpowanie

Wielu osobom kultura Indian kojarzy się ze skalpowaniem pokonanych wrogów. Ubisoft postanowił jednak, że lepiej nie pokazywać, na czym polega zdobywanie tych trofeów: po pierwsze, wyglądałoby to zbyt makabrycznie, a serwowanie graczom takich widoków niczemu by nie służyło, co więcej - mogłoby wzbudzić niepotrzebne kontrowersje. Po drugie, plemię Mohawków nie skalpowało. Jak wyjaśnił Steven Masters, projektant gry, twórcy nie chcieli doklejać tego elementu na siłę (a może właśnie był to jeden z powodów, dla którego wybrano Mohawków, a nie inne plemię?) Po trzecie, skalpowanie nie pasowałoby do Asasyna ani do charakteru Connora, który - mimo, że podczas walk ze strażnikami nie ma żadnych skrupułów i zabija ich bez wahania - podczas scenek przerywnikowych ujawnia tendencję do oszczędzania swoich wrogów, gdy może darować im życie.

Strój kolonialny i indiańskie odzienie Connora

GramTV przedstawia:

Jednym z najważniejszych elementów w grze jest wygląd głównego bohatera - w końcu gracze muszą patrzeć na niego przez większość czasu. Connor jest pół-Indianinem, pół-Brytyjczykiem, ale wychowywał się w wiosce Mohawków. Zanim twórcy zdecydowali się, jak powinien on ostatecznie wyglądać, zaprojektowali kilka wersji jego odzienia: na jednym z nich Connor wyglądał jak dzikus i zamiast tradycyjnego kaptura z dziobem miał nakrycie głowy przypominające łeb zwierzęcia. Ubisoft wypróbowywał najróżniejsze wersje i testował szaty przypominające różne rodzaje zwierząt - np. orła i wilka. Inne projekty przedstawiały Connora w odzieniu z minimalną ilością ozdób i wymyślnych udziwnień - tym razem była to przesada w drugą stronę. Ostatecznie twórcy wyszli od stroju Ezio i stopniowo zaczęli go modyfikować, póki nie osiągnęli zadowalającego efektu.

Strój kolonialny i indiańskie odzienie Connora, 12 rzeczy, które wycięto z Assassin's Creed III

Używanie muszkietu w czasie deszczu

Warunki pogodowe miały wpływać na działanie broni palnej w grze. W czasie deszczu muszkiety miały być bezużyteczne - tymczasem Connor może z nich strzelać nawet podczas największej ulewy. Prawdopodobnie zrezygnowano z tego pomysłu, by każdy gracz mógł zawsze walczyć po swojemu, nie musiał zastanawiać się, dlaczego nie może używać broni palnej i nie doszukiwał się w grze błędów.

Problem niewolnictwa

Twórcy przyznali, że XVIII-wieczna Ameryka to nie tylko problem zbyt dużych podatków nakładanych przez rząd brytyjski na kolonistów i rewolucja, ale również niewolnictwo. Powiedzieli, że nie unikną tego tematu, ponieważ bez niego obraz Ameryki byłby niepełny, ale zapowiedzieli, że nie będą się na nim skupiać.

Problem niewolnictwa, 12 rzeczy, które wycięto z Assassin's Creed III

Chociaż w grze niejednokrotnie mieliśmy okazję rozmawiać z różnymi postaciami o posiadaniu na własność innych ludzi, tak naprawdę nie widzieliśmy niewolników ani nie mieliśmy okazji zamienić z nimi choćby kilku słów. UWAGA - SPOILER: jedynym momentem, w którym ich widzimy, jest końcówka gry, gdy rewolucjoniści odnoszą zwycięstwo, Connor obraca się i widzi handlarza zachwalającego "towar" wystawiony na sprzedaż. W ten sposób twórcy dali nam do zrozumienia, że wygranie wojny i uzyskanie niepodległości to nie koniec bajki, po którym wszyscy żyją długo i szczęśliwie. Connor zrozumiał, że to dopiero początek, i że wszystkich ludzi, którzy opowiadają się za wolnością i równością, czeka jeszcze gigantyczna praca.

Na luksus unikania tematu niewolnictwa nie mogli sobie jednak pozwolić twórcy Assassin's Creed III: Liberation - to właśnie w tej grze było ono jednym z głównych zagadnień, które zostały poruszone.

Możliwość dostosowywania wyglądu i wyposażenia rekrutów

Podobnie jak w poprzednich częściach Assassin's Creed, Connor może korzystać z pomocy rekrutów. Wysyłanie ich na misje sprawia, że zdobywają oni doświadczenie i awansują na kolejne stopnie. Tym razem nie możemy jednak wybierać dla nich wyposażenia ani dostosowywać wyglądu, zmieniając kolor ich szat czy zdejmując i zakładając im kaptur. Gdy awansują na najwyższy poziom, nie przechodzą specjalnej ceremonii inicjacji (jak wyjaśnił Achilles, Connor nie jest osobą, dla której przyjęcie do bractwa powinno zostać oprawione w wielką uroczystość).

Poruszanie się po całym obszarze gry bez ekranu ładowania kolejnych lokacji

Chociaż Ubisoft mógł bez kłopotu poradzić sobie z płynnym przechodzeniem z dziczy do miast - technicznie było to do zrealizowania - zdecydował, że będzie lepiej po prostu oddzielić te dwie strefy. Powodem były trudności w umieszczeniu olbrzymich miast na obszarze Pogranicza tak, by wyglądały one przekonująco.

Nagrody dla osób, które grały w multiplayer w Assassin's Creed Brotherhood i Revelations

Assassin's Creed III miało być idealną okazją dla tych, którzy nie grali w poprzednie części, by zapoznać się z serią. W jednym z wywiadów padły słowa, że ci, którzy już wcześniej grali w multiplayer, w "trójce" zostaną nagrodzeni. Można było oczekiwać, że będzie to np. dodatkowa postać z poprzednich części (jak np. Kurtyzana, którą otrzymali gracze w Revelations, jeśli zdobyli jakiekolwiek punkty w multiplayerze w Brotherhood, a przynajmniej wyjątkowe emblematy, tytuły itp.)

Nagrody dla osób, które grały w multiplayer w Assassin's Creed Brotherhood i Revelations, 12 rzeczy, które wycięto z Assassin's Creed III

Tymczasem jedyną (za to bardzo ważną) korzyścią jest doświadczenie w grze. Ci, którzy po mistrzowsku radzili sobie w poprzednich częściach, wymiatają również w AC III, zgarniając znacznie większą liczbę punktów niż ci, którzy dopiero zaczynają uczyć się nie tylko zasad samej rozgrywki, ale i metod rozpoznawania innych graczy, bronienia się przed nimi i zabijania wyznaczonych celów.

Ale kto wie - może w przyszłości osoby, które grały w poprzednie części, będą mogły odblokować wyjątkową nagrodę?

Komentarze
17
Usunięty
Usunięty
22/05/2013 15:52

Ta nagroda do multi za granie w ACB i ACr jest tyle że później doszła. Są to stroję dla dwóch postaci.

Usunięty
Usunięty
21/04/2013 21:21

No cóż. Tak jak to Ubisoft. Wszystko chcieli dodać w DLC :p

Usunięty
Usunięty
15/03/2013 00:28

" Warunki pogodowe miały wpływać na działanie broni palnej w grze. W czasie deszczu muszkiety miały być bezużyteczne - tymczasem Connor może z nich strzelać nawet podczas największej ulewy. Prawdopodobnie zrezygnowano z tego pomysłu, by każdy gracz mógł zawsze walczyć po swojemu, nie musiał zastanawiać się, dlaczego nie może używać broni palnej i nie doszukiwał się w grze błędów. "Taaaa, brzmi raczej jak chęć przypodobania się casualom.




Trwa Wczytywanie