UFC Personal Trainer - recenzja

Rafał Dziduch
2011/07/20 10:14
7
0

UFC Personal Trainer to świetna sprawa, jeśli chcecie zrobić sobie 30 lub 60 dniowy program na zrzucenie kilku kilogramów lub siłówkę. Z pewnością przy regularnych treningach można dzięki niemu dojść do dobrej formy. Cieszy mnie, że taki treningowy program w końcu się pojawił, bo Wii Fit, czy EA Sports Active nie mówiąc już o słabiutkim The Fight nie spełniły moich oczekiwań. Nie liczyłbym tylko na jedno, a mianowicie na to, że dzięki UFC Personal Trainer nauczycie się walczyć. Nie przesadzajmy...

UFC Personal Trainer to świetna sprawa, jeśli chcecie zrobić sobie 30 lub 60 dniowy program na zrzucenie kilku kilogramów lub siłówkę. Z pewnością przy regularnych treningach można dzięki niemu dojść do dobrej formy. Cieszy mnie, że taki treningowy program w końcu się pojawił, bo Wii Fit, czy EA Sports Active nie mówiąc już o słabiutkim The Fight nie spełniły moich oczekiwań. Nie liczyłbym tylko na jedno, a mianowicie na to, że dzięki UFC Personal Trainer nauczycie się walczyć. Nie przesadzajmy... UFC Personal Trainer - recenzja

Najpierw rozprawmy się właśnie z tym, najważniejszym może dla niektórych, mitem. Choć zestawy ćwiczeń i treningów przygotowali i prowadzą w UFC Personal Trainer specjaliści od tzw. mieszanych sztuk walki, a więc Mark DellaGrotte, Greg Jackson i Javier Mendez, to nie łudźcie się, że po kilku sesjach z grą zgłębicie tajniki tego sportu i wyjdziecie na ring. To oczywiste, że nic nie zastąpi sparingów z żywymi przeciwnikami, pracy z workiem, czy gruszką, przy których opór materii daje o wiele więcej niż opór powietrza. Tym niemniej gra THQ może się okazać świetnym uzupełnieniem prawdziwych treningów, a być może zachęci do nich osoby wcześniej nieprzekonane. Osobiście – w moim rozkładzie dnia postanowiłem wygospodarować dziennie te 20-30 minut, aby poprawić sylwetkę. I wiecie co? Efekty w postaci lepszej kondycji i samopoczucia widoczne były już po kilkunastu dniach treningów.

Prawy prosty, lewy prosty, hak

W UFC Personal Trainer można bawić się w kilku trybach, z których najważniejsze są dokładnie rozplanowane programy na budowanie siły, wytrzymałości albo odchudzanie. W obrębie każdego z nich możemy wybrać 30 albo 60 dniowy cykl, co oczywiście przekłada się na intensywność i urozmaicenie ćwiczeń. Rozpoczynając program uzyskujemy dostęp do kalendarza, który przy pomocy małych piktogramów i krótkich opisów prezentuje ćwiczenia, jakie czekają nas w danym dniu. UFC Personal Trainer został tak napisany, że o ile nie dokonamy ręcznego przestawienia daty konsoli, nie pozwoli nam ćwiczyć dwukrotnie tego samego dnia. Nie można również na jednym profilu utworzyć więcej niż jednego programu w danym momencie. To opcja dobra, bo nie wszyscy powinni przeciążać organizm, zwłaszcza na początku swoich treningów.

Prawy prosty, lewy prosty, hak, UFC Personal Trainer - recenzja

Przed zabawą musimy ustawić kilka parametrów (płeć, wiek, waga), na podstawie których gra dobierze intensywność ćwiczeń. Wykonamy również krótki test wydajnościowy, który pozwoli na dodatkową kalibrację. Każdy dzień w obrębie wybranego programu ma podobny przebieg. Rozpoczynamy od krótkiej rozgrzewki, po której przychodzi czas na właściwe zadania, a całość kończymy delikatnymi aktywnościami, które mają za zadanie rozciągnąć mięśnie, aby w miarę możliwości uniknąć zakwasów. Choć generalnie UFC Personal Trainer sprawnie współpracuje z Kinectem, a czujniki w większości wypadków spełniają swoje zadanie, nie można nie wspomnieć o sytuacjach, w których dochodzi do kuriozalnych przekłamań. Podczas testów było kilka momentów, w których nie ćwiczyłem, a nawet kompletnie usunąłem się z pola widzenia sensora, a jednak kolejne aktywności były zaliczane. Było też parę takich, w których mimo moich usilnych starań, Kinect nie zaliczał poprawnie wykonanych zadań.

Trener nigdy się nie myli, bo zawsze ma rację

Jednak niechaj powyższe stwierdzenie Was nie zrazi. Owszem, to raczej sytuacja, która nie powinna mieć miejsca, ale cóż – technologia nie jest w dalszym ciągu doskonała. Jeżeli jednak będziemy przykładali się do ćwiczeń, a naszym celem nie będzie oszukiwanie, że oto zrobiliśmy 30 brzuszków, to z UFC Personal Trainer naprawdę da się nieźle współpracować. Inna sprawa, że do tego, żeby myśleć o zabawie w przypadku tej gry, potrzeba dużo miejsca przed ekranem. Często kładziemy się na ziemi, robimy brzuszki, pompki, więc trzy metry od sensora i wolna przestrzeń dookoła jest niezbędna. Muszę jeszcze wspomnieć o elemencie, który bardzo mnie irytował. Trener do bólu i bez możliwości wyłączenia tej opcji, tłumaczy, jak wykonywać każde ćwiczenie. Problem w tym, że po 2-3 dniach doskonale już je znamy i takie wyjaśnienia nie są potrzebne. A zanim przystąpimy do właściwej aktywności musimy zrobić trzy próby, aby udowodnić, że potrafimy wykonać dane zadanie. Szkoda, że narzędzie tej klasy nie potrafi zapamiętać, że po 300 prawych prostych, sierpach czy podbródkowych wiem już doskonale, jak się je wykonuje. Ja wiem, że trener zawsze ma rację, ale to już lekka przesada... Trener nigdy się nie myli, bo zawsze ma rację, UFC Personal Trainer - recenzja

Oprócz zdefiniowanych przez autorów programów ćwiczeń, UFC Personal Trainer oferuje też kilka innych możliwości. Przede wszystkim możemy sobie ułożyć własny grafik i wrzucić w niego dostępne zestawy ćwiczeń. Część z nich dostępnych jest od początku, do reszty zdobywamy dostęp z czasem. W tych zestawach przewodnikami są właśnie wspomniani już panowie Mark DellaGrotte, Greg Jackson i Javier Mendez, ale nie powiem, żeby miało to jakieś specjalnie wielkie znaczenie. Ot po prostu użyczyli swoich facjat i wygłaszają kilka złotych myśli, „pilnując nas” w czasie ćwiczeń. W UFC Personal Trainer znalazło się też kilka minigierek, ale nie stanowią one zbyt dużego wyzwania. Pobawić się można w podnoszenie opony, ograniczone czasowo wyżywanie się na worku, albo ew. wirtualnym przeciwniku. W tej ostatniej opcji nie gra się jednak jak w Mortal Kombat, ale po prostu tłucze się w ochraniacze wirtualnego sparingpartnera.

Pompki w parach

W UFC Personal Trainer zaimplementowano również zabawę w trybie multi. Da się ćwiczyć na podzielonym ekranie we dwie osoby, na zmianę, albo z wykorzystaniem XBL-a. Te opcje z pewnością podziałają mobilizacyjnie na niektórych graczy, ale nie przeceniałbym ich znaczenia. O ile rywalizacja w grze tanecznej w czasie jednego utworu w takim Let’s Dance with Mel B ma jakiś tam sens, o tyle robienie pompek w parach wydaje się być mocno dyskusyjne. W mojej ocenie UFC Personal Trainer to wartościowy program do ćwiczeń, ale trochę szkoda, że autorzy nie przyłożyli się bardziej do grafiki oraz udźwiękowienia swojego dzieła. Pompki w parach, UFC Personal Trainer - recenzja

Z wywiadów ze sportowcami wiem, że niektórzy nie mają zbyt wiele do powiedzenia, ale zatrudnieni w UFC Personal Trainer trenerzy stanowią już pod tym względem dno-dna. Wygłaszane komunikaty, porady i wskazówki da się policzyć na palcach jednej, góra dwóch rąk, co dziwi, zważywszy na to, że trenerzy „na żywo” potrafią gadać jak najęci o swoich dyscyplinach sportu. Tak samo blado jak ścieżki dialogowe (czy raczej monologowe) prezentuje się oprawa graficzna. Rozumiem, że w takim programie nie gra ona pierwszoplanowej roli, ale puste sale treningowe, brak jakiegoś fajnego oteksturowania pomieszczeń trochę jednak razi. Dobrze chociaż, że animacje ćwiczących zawodników wypadają przyzwoicie. W sumie uważam jednak, że UFC Personal Trainer spełnia swoje zadanie jako program, który wspiera uzyskanie niezłej kondycji fizycznej. Tak jak napisałem jednak we wstępie – nie łudziłbym się, że stanę się po nim specjalistą od sztuk walki i wyskoczę na ring. Liczę jednak na to, że kaloryfer da się wypracować.

GramTV przedstawia:

7,0
Jeśli ćwiczymy uczciwie, możliwa staje się poprawa kondycji i wytrzymałości. Na zostanie mistrzem UFC jednak nie liczcie.
Plusy
  • programy poprawiające ogólną sprawność
  • jak ktoś lubi, można grać we dwie osoby
  • ogólnie pomaga się poruszać
Minusy
  • oprawa graficzna
  • powtarzające się teksty trenera
  • słabe minigierki
Komentarze
7
Mastermind
Gramowicz
23/07/2011 17:51
Dnia 20.07.2011 o 13:03, TheZbyszeK napisał:

Mam swój worek treningowy i może zdziwicie się, ale dla mnie to jest bardziej realistycznie, niż nawet najbardziej realistyczna gra na kinecta.

Powiem Ci, że jakoś wcale się nie dziwię :)

Mastermind
Gramowicz
23/07/2011 17:51
Dnia 20.07.2011 o 13:03, TheZbyszeK napisał:

Mam swój worek treningowy i może zdziwicie się, ale dla mnie to jest bardziej realistycznie, niż nawet najbardziej realistyczna gra na kinecta.

Powiem Ci, że jakoś wcale się nie dziwię :)

Usunięty
Usunięty
21/07/2011 14:50

Przez tę grę przybędzie chłopaczków myślących że umieją się bić po takim treningu...Gry jeszcze przez dłuuugi czas nie zapewnią prawdziwych treningów i rad trenera.




Trwa Wczytywanie