Historia gier z serii Battlefield - część druga

Łukasz Wiśniewski
2010/03/02 18:30

Kontynuujemy naszą opowieść o historii serii Battlefield. Wczoraj skoncentrowaliśmy się na tematyce II wojny światowej i Wietnamu. Dziś zajmiemy się produkcjami odchodzącymi od historycznych realiów.

Kontynuujemy naszą opowieść o historii serii Battlefield. Wczoraj skoncentrowaliśmy się na tematyce II wojny światowej i Wietnamu. Dziś zajmiemy się produkcjami odchodzącymi od historycznych realiów.

Battlefield 2

Battlefield 2, Historia gier z serii Battlefield - część druga

W czerwcu 2005 roku studio DICE (swoją drogą od marca posiadające już większościowego akcjonariusza pod postacią EA) dostarczyło swym fanom nieco rozterek. Gra Battlefield 2 po pierwsze odnosiła się do fikcyjnej wojny w czasach niezbyt odległych od naszych (współczesny sprzęt wojskowy). Po drugie, ogólnie bardzo udany projekt roił się jednak od drobnych błędów. Inna sprawa, że krytycy – owszem – obniżali oceny z tego drugiego powodu, ale... przez to spadały one do poziomu około 85%. To chyba mówi jasno o ogólnej jakości gry. Niedoróbki zostały zresztą od razu wzięte na cel i stopniowo eliminowane do lutego 2006 roku (była tu już wersja 1.41, więc po drodze łatek pojawiło się sporo).

W grze można było walczyć po stronie USA (no bo jakżeby inaczej!), Chin i całkowicie zmyślonej Koalicji Bliskowschodniej. Klasy postaci podzielono na szybkobieżnych i opancerzonych, by tak to najprościej ująć. W tej pierwszej grupie znaleźli się snajper, inżynier, medyk i przedstawiciel sił specjalnych. W drugiej zaś do wyboru byli: szturmowiec i goście od broni wsparcia oraz przeciwpancernej. Battlefield 2 oferował tryb Conquest w dwóch wersjach – tej dobrze już znanej i opartej na kooperacji przeciwko botom. Nasze dokonania były zapamiętywane, a w końcu nagradzane stopniem generalskim, szarża zaś ogólnie miała znaczenie też i przy montowaniu oddziału. Najwyższy stopniem gracz zostawał dowódcą.

Już na tym etapie rozwoju gra . Battlefield 2 oferowała wiele map, broni i pojazdów. Amerykanie mogli poszaleć z jedna lub więcej z osiemnastu zabawek w rękach, a wśród nich znalazły się takie cacka jak M24, MP5 i G36C od H&K, M249 SAW czy strzelba Jackhammer. Zgodnie z założeniami serii, zamiast biegać z buta dało się pojeździć, polatać i popływać. Do wyboru było kilkanaście maszyn, w tym F35 JSF, Super Cobra, Bradley czy Abrams w wersji A2. Pozostałe dwie frakcje korzystały głównie z broni rosyjskiej (w tym oczywiście AK-74U i Dragunova), ale pojazdy były już bardziej zróżnicowane. Chińczycy mieli własne maszyny, Arabowie rozbijali się rosyjskim sprzętem bojowym. DICE jednak szykowało kolejne rozszerzenia pełne zmian i dodatkowych zabawek...

Battlefield 2: Special Forces

Battlefield 2: Special Forces, Historia gier z serii Battlefield - część druga

Wydane jesienią 2005 roku rozszerzenie wprowadziło – zgodnie z nazwą – rozmaite jednostki specjalne. Oprócz zawodowców, takich jak SAS, Specnaz i Navy SEALs pojawili się arabscy komandosi oraz... powstańcy i rebelianci. Dodano dziesięć pojazdów, w tym śmigłowce AH-64D i Mi-35. Wprowadzono nieco zmian w uzbrojeniu, przy okazji oczywiście dorzucając nowe pukawki. Mozolny marsz ku szczytom kariery wojskowej został wzbogacony o kolejne ordery i odznaki. Walczyć można było na nowych ośmiu mapach – ogólnie w Battlefield 2: Special Forces wszystkiego dodano więcej, ku uciesze graczy.

Dopalacze

Dopalacze, Historia gier z serii Battlefield - część druga

Kolejne dwa rozszerzenia do gry wydano jako booster packs – aby nikt nie pomylił ich z normalnymi dodatkami do Battlefield 2. Chociażby dlatego, iż są... darmowe. Euro Force (luty 2006), dodaje siły Europy, połączonej w jeden organizm również politycznie i militarnie – walczymy oczywiście po stronie USA. Dzięki temu można skorzystać z tych rewelacyjnych w testach, a nie sprawdzanych zbytnio w walce maszyn, którymi dysponuje nasz kontynent. Do dyspozycji dostaliśmy cztery cacka: Eurofighter Typhoon, Eurocopter Tiger i czołgi: niemiecki Leopard 2A6 oraz brytyjski Challenger 2. Miłym bonusem jest też możliwość postrzelania z siedmiu nowych giwer, wśród których znalazły się P90 i FAMAS.

Kolejny pakiet dopalający grę Battlefield 2 - Armored Fury – zafundował nam trzy mapy na ziemi amerykańskiej. Wrogowie pognębili na tyle wojska Wuja Sama, że walki przeniosły się na jego podwórko. Ponownie pojawiło się kilka zmian, choć lista nowych elementów nie jest aż tak imponująca, jak w przypadku Euro Force. Nowa klasa samolotów bliskiego wsparcia zawiera chociażby A-10 Thunderbolt II i Su-25, doszły też śmigłowce rozpoznawcze. Niejako wisienką na torcie jest możliwość pojeżdżenia klasycznymi amerykańskimi brykami – dodano muscle car i półciężarówkę.

Batllefield 2: Modern Combat

Batllefield 2: Modern Combat, Historia gier z serii Battlefield - część druga

Nim pojawiły się wszystkie te dodatki do pecetowej gry Battlefield 2, jesienią 2005 roku na półki sklepowe zawędrowała produkcja przeznaczona dla konsolowców - Battlefield 2: Modern Combat . To znaczy zawędrował gdzie zawędrowała, Japończycy musieli czekać do stycznia 2006 roku i to pod warunkiem, że byli tradycjonalistami przywiązanymi do Sony. Wersja na Xboksa ukazała się bowiem na całym świecie z półrocznym poślizgiem w stosunku do PlayStaion 2. W konsolowej produkcji po raz pierwszy zadebiutowało coś przypominającego klasyczną kampanię. Cóż, jakoś trzeba było wynagrodzić klientom fakt, że w sieciowych zmaganiach mogło brać udział trzykrotnie mniej graczy niż na PC!

Wojna toczyła się pomiędzy Chinami a NATO. Jeśli idzie o uzbrojenie, to w zasadzie jego lista wyglądała jak uboższa wersja tej z Battlefield 2. Zresztą Battlefield 2: Modern Combat to de facto po prostu biedna krewna swej pecetowej odpowiedniczki. Dodano nawet tryb Capture the Flag rozgrywany niby na tych samych mapach co Conquest, ale znacznie uproszczonych. Zdumiewające jest to, że gra zebrała całkiem niezłe oceny, jak na to, co oferowała. Chyba jedynym wytłumaczeniem może być fakt, iż konsolowi gracze nie mieli wcześniej do czynienia z pełnokrwistymi dziećmi DICE...

Battlefield 2142

 Battlefield 2142, Historia gier z serii Battlefield - część druga

Na kolejną produkcję od DICE utrzymaną w klimacie wcześniejszych trzeba było czekać dwa lata, do roku 2008. Po drodze pojawił się jednak eksperyment. Trzeba też zaznaczyć, że w październiku 2006 roku Electronic Arts zakończyło proces skupywania akcji studia Digital Illusions CE. Firma stała się częścią korporacji. Od tej pory pełna nazwa studia brzmi EA Digital Illisions CE – jednak mało kto jej używa, w obiegu jest wciąż stary skrótowiec, czyli DICE. Tak czy inaczej, właśnie w październiku 2006 roku ukazała się najniżej chyba oceniana gra w historii szwedzkiego dewelopera: Battlefield 2142. W wypadku DICE najniższa ocena zaś oznacza... średnią 80%.

GramTV przedstawia:

Battlefield 2142 to już science-fiction pełną gębą. Mamy XXII wiek, nastała nowa epoka lodowcowa, obszar zdatny do życia dla ludzi skurczył się do strefy okołorównikowej. W grze wcielamy się w przedstawicieli jednej z dwóch frakcji: Unii Europejskiej i Konfederacji Pan-Azjatyckiej. Może największym problemem dla ogółu graczy, którym DICE dotąd dostarczało produkcji, w których istniało coś rozpoznawalnego. Tutaj zaś otrzymaliśmy ogólne frakcje, uzbrojone w futurystyczne luśnie, jakich pełno w strzelaninach SF. Koniec z Tygrysami czy Abramsami, mamy antygrawitacyjne czołgi Nekomata i bojowe mechy L-5 Riesig. Zniknęły ostatnie punkty zaczepienia z tym, co znamy.

Rozgrywka nie odbiega zbytnio od standardu produkcji spod znaku Battlefield. Oprócz trybu Conquest dorzucono coś o nazwie Titan. W tych drugich walkach celem jest zniszczenie kluczowej jednostki wroga, owego tytana właśnie. To potężna machina, latająca, opancerzona i z mocarnymi tarczami. Jej najpotężniejszą bronią na początku było jednak coś unikatowego: generowała lagi sieciowe przy większych starciach. Po prostu coś skopano i gra nie dawała rady, gdy walczyliśmy z tytanem przeciwnika. Za dużo efektów specjalnych, za dużo danych i w efekcie tryb poległ na długo, bo kto chciałby się męczyć z lagami? Zresztą po co komu inne tryby, gdy mamy stary dobry Conquest?

Sporym udziwnieniom za to został poddany system rankingowy. Zdobywając kolejne punkty za walki nie tylko awansujemy na wyższy stopień, ale też i zyskujemy nagrody oraz odblokowujemy rozmaite dodatkowe elementy. Na przykład dostęp do dodatkowych rodzajów broni. Gra Battlefield 2142 doczekała się też własnego pakiety dopalającego, pod nazwą Northern Strike. Nowe zabawki przybyły głównie w formie bonusów do odblokowania.

Battlefield: Bad Company

Battlefield: Bad Company, Historia gier z serii Battlefield - część druga

Pod koniec czerwca 2008 roku na konsole Xbox 360 I PlayStation 3 (tym razem na obie jednocześnie) trafiła gra Battlefield: Bad Company. DICE wyciągnęło wnioski ze swojej pierwszej wizyty poza krainą PC i tym razem postawiło na rozbudowaną, filmową kampanię. Dostaliśmy ciekawą ekipę, której losy chciało się śledzić, choć czasem można było ponarzekać na SI. Cóż, specjalizujące się w walkach sieciowych studio DICE nie ma zbytniego doświadczenia w skryptach dla sztucznej inteligencji. Nawet ich botom można było co nico zarzucić, co dopiero mówić o przeciwnikach do trybu fabularnego...

Powróciliśmy do realiów zbliżonych tym z Battlefield 2. Niedaleka przyszłość, istnieje Koalicja Bliskowschodnia naparzająca się z USA, ale tym razem wspierana przez Rosję. Jako, że granie po sieci na konsolach rozwija się dopiero od niedawna, Battlefield: Bad Company stworzono z myślą o walkach dla maksymalnie 24 graczy na raz. Mało jak na grę z tej serii. Najbardziej bolesnym zaskoczeniem był jednak brak trybu... Conquest (dostaliśmy zamiast niego Gold Rush). Gracze jednak zareagowali gwałtownie i ekipa z DICE w pocie czoła przywróciła grze ten oczywisty składnik.

O rozmaitych detalach Battlefield: Bad Company nie ma co tu się zanadto rozpisywać. Gra jest całkiem świeża, do tego mamy na naszym portalu jej recenzję. Ogólnie ta produkcja udowodniła, że DICE jest w stanie stworzyć pełnokrwistą produkcję na konsole, choć zdecydowanie lepiej szwedzkim programistom działa się na poletku pecetowym. Cóż, właśnie mamy premierę drugiej odsłony tej podserii, tym razem nie przeznaczonej jedynie na konsole. Wiadomo też, że powstaje Battlefield 3. DICE pracuje w pocie czoła i miejmy nadzieję, iż jeszcze nie raz nas pozytywnie zaskoczy.

Na koniec może jeszcze o projekcie, który miał być ukończony w zeszłym roku, ale ostatnio jest bardzo cicho na jego temat. Otóż ktoś spoza DICE zabrał się za produkcję gry z logo Battlefield. Projekt zwie się Battlefield Online – tak jakby gry spod tego znaku były dedykowane samotnikom... Założeniem koreańskiego studia Neowiz Games, pracującego na licencji EA i DICE było podwojenie ilości graczy mogących brać udział w starciach. De facto chodziło o remake Battlefield 2 na drugiej generacji silnika Refractor (tej wykorzystanej w Battlefield 2142). Cóż, DICE używa już Frostbite. Nie ma co zresztą gdybać o tej grze, pewnie ukaże się jedynie w Korei.

Komentarze
19
Usunięty
Usunięty
08/01/2011 19:22

Artykuł świetny. Aż nie mogłem uwierzyć, że to już niemalże 6 lat od kiedy to spotkałem się z BFem. Ładnie ten czas leci. Jedyna informacja która mnie smuci, to fakt, że BF3 nie polubi się z XP. No ale cóż, poczekam jeszcze trochę, bo może niedługo zmiana systemu i tak i tak będzie konieczna. Na obecną chwilę, trzymam kciuki za to, aby BF3 ukazał się na konsolach :D.Co do samego artykułu. Niektóre zdania wydawały się jakby nieprzemyślane i zbyt luźno złożone, przez co czasami nie wiedziałem o czym czytam :). Ale nic więcej zarzucić nie mogę :)

Lucas_the_Great
Redaktor
Autor
07/03/2010 09:24
Dnia 07.03.2010 o 07:43, Budo napisał:

? Coś było nie tak z tytanem? Bo już od jakiegoś czasu spokojnie można grać...

Cóż, skoro tak mówisz, to wierzę, mogę zmodyfikować na czas przeszły.@Greebo4 - BFH jest w pierwszej części artykułu.

Lucas_the_Great
Redaktor
Autor
07/03/2010 09:24
Dnia 07.03.2010 o 07:43, Budo napisał:

? Coś było nie tak z tytanem? Bo już od jakiegoś czasu spokojnie można grać...

Cóż, skoro tak mówisz, to wierzę, mogę zmodyfikować na czas przeszły.@Greebo4 - BFH jest w pierwszej części artykułu.




Trwa Wczytywanie