Forza Motorsport 3 - recenzja

Paweł Pochowski
2009/11/10 19:00
0
0

Motorsport przede wszystkim!

Motorsport przede wszystkim!

Koniec trzeciego oraz początek czwartego kwartału tego roku jest dla Xboksowych maniaków samochodów aż nazbyt obfity – całkiem niedawno debiutowały Colin McRae: DiRT 2 oraz Need for Speed: Shift, a już zawitał na półki sklepowe główny pretendent do tytułu „wyścigowej gry roku 2009”, czyli oczywiście Forza Motorsport 3. Specjalnie dla Was przetestowaliśmy ten tytuł, prześwietlając go naszym czujnym okiem, którym szukaliśmy odpowiedzi na pytanie, czy nowa gra od Turn 10 godna jest dostąpić zaszczytu zastąpienia drugiej części Forzy. Oto czego się dowiedzieliśmy...

Motorsport przede wszystkim!, Forza Motorsport 3 - recenzja

Pierwsze chwile po otwarciu pudełka z Forzą Motorsport 3 mogą okazać się dość zaskakujące. Jeżeli wcześniej nie interesowaliście się tym tematem, lub po prostu przeoczyliście wiadomość o tym informującą, to obecność dwóch płyt w jednym pudełku może okazać się swego rodzaju niespodzianką. Jedna przeznaczona jest do rozgrywki właściwej i oferuje nam kompletną grę, ale mimo to opłaca się włożyć do napędu także i drugi krążek. To właśnie na nim umieszczono dodatkowe samochody oraz trasy, a tych jak wiadomo nigdy nie jest za wiele. Aby korzystać ze wspomnianych dobrodziejstw, należy drugi krążek zainstalować na dysku. Zajmuje to 1,9 GB powierzchni skromnego, Xboksowego dysku, ale się opłaca.

Przez moment mieliśmy nawet nadzieję, że jest to zawartość, którą gracze z wszystkich oficjalnie posiadających Xbox Live krajów ścigają za pomocą dołączonego do gry kodu na DLC, ale niestety przeliczyliśmy się. Nie dość, że w Polsce ciągle oficjalnie usługa Xbox Live nie jest wspierana, to dodatkowo pozbawia się nas możliwości pobrania mikrododatków, które są integralną częścią wersji sprzedawanych chociażby w zachodniej Europie czy USA. Jest to o tyle ciekawe, że przecież gracze w Polsce nie mają żadnego problemu z kupowaniem gier czy dodatków na swoje konta zarejestrowane na fikcyjne adresy. Postanowiliśmy jednak, że nie będziemy karać Forzy za to co wyprawia Microsoft, ale gigant z Redmond ma u nas minusa.

Szał zakupów

Pomimo tego, że przez brak wspomnianego powyżej DLC w dostępnej na terenie naszego kraju wersji gry kilku aut brakuje, to i tak ma się ona czym pochwalić. Oferuje bowiem ponad 400 egzemplarzy samochodów pochodzących od kilkunastu producentów. I nie jest to oszustwo ani mydlenie oczu rodem z Gran Turismo, gdzie jeden model występuje w dziesięciu wersjach silnikowych i tym sposobem twórcy chwalą się setkami samochodów... Turn 10 naprawdę oddało do naszej dyspozycji ponad 400 różnych wózków, wśród których możemy przebierać dosłownie niczym w sklepie z używaną odzieżą. Znajdziemy tutaj i stare zabytki (’70 Ford Mustang), i nowoczesne supersamochody (McLaren, Ferrari), auta malutkie (Fiat Abarth 500), jak i te ogromne (Audi Q7), te niezwykłe (Bugatti Veyron) oraz pospolite (Ford Focus) – słowem, garaż z Forza Motorsport 3 oferuje bardzo szeroki wybór, od którego głowa naprawdę może zaboleć. Problem ze zdecydowaniem się na konkretny egzemplarz jest integralną częścią rozgrywki w FM3 i towarzyszy nam od samego początku.

Zresztą wybór samochodu to dopiero początek, bowiem następnie czeka na nas długie siedzenie w garażu. Jak to już jest w tradycji serii Forza Motorsport, każde auto można bowiem poddać tuningowi poprzez kupno lepszych części silnika czy karoserii, zmianę wyglądu (winyle, naklejki producentów etc.) oraz indywidualne ustawienie parametrów każdej z części pod nasze wymagania. Co więcej, o ile jeszcze kupno podzespołów nie stanowi specjalnego problemu, o tyle już zaprojektowanie ciekawego i ładnego wyglądu oraz własnoręczne ustawienie poszczególnych części są zadaniami czasochłonnymi, które wymagają od nas pewnej wiedzy, umiejętności oraz cierpliwości. Jednak przygotowanie autorskiego wyglądu dla ulubionej bryki sprawia tak wiele radości, że trudno zauważyć, kiedy mijają kolejne godziny spędzone przy Forzie.

Twórcy oddali w nasze ręce rozbudowany kreator ułatwiający tworzenie naprawdę skomplikowanych wzorów graficznych. Mały problem polega jednak na tym, że pad jest urządzeniem dość mało precyzyjnym, co znacznie utrudnia cały proces. Myszka lub tablet okazałyby się niezastąpione w tym zadaniu... Ale nikt nie powiedział, że musi być łatwo.

Alle-gra

W porównaniu do drugiej części Forzy Motorsport rozbudowane zostały opcje związane z interakcją pomiędzy użytkownikami. Wewnątrz gry znajduje się system aukcyjny, za pomocą którego możemy zarówno sprzedać, jak i nabyć samochody, projekty graficzne, ustawienia podzespołów przygotowane pod dany tryb wyścigów czy nawet konkretny tor wyścigowy. Jest to rzecz bardzo wygodna i przydatna, pozwala bowiem z jednej strony nabyć samochód w cenie często o wiele niższej niż ta sklepowa albo kupić gotowy projekt wyglądu lub zapis ustawień, jeżeli nie mamy czasu ani ochoty na przygotowanie ich własnoręcznie. Z drugiej strony umożliwia nam pozbycie się niepotrzebnych aut lub dorobienie dodatkowych kredytów za sprzedaż chociażby przygotowanych własnoręcznie setupów.

Oprócz tego gracze dzielą się zdjęciami i filmami z wyścigów. Do robienia zrzutów ekranu służy osobny kreator, który, niczym w PGR 4, umożliwia nam uzyskanie wielu ciekawych efektów graficznych. Każde zdjęcie można wgrać na stronę forzamotorsport.net, co umożliwia nam pobranie go na dysk twardy naszego komputera. Jedyny minus, jaki możemy tutaj wymienić, to fakt, iż obsługa zarówno trybu robienia zdjęć, jak i chociażby kreatora projektów wyglądu, jest za pomocą kierownicy praktycznie niemożliwa – ze względu na brak obsługi kilku przydatnych opcji. A szkoda, bo każdorazowe przełączanie się na sterowanie padem by cyknąć fotkę okazało się dość uciążliwe. Powrót do przeszłości

Jedną z największych innowacji w trzeciej części Forzy jest niewątpliwie możliwość cofania czasu. Jeżeli podczas wyścigu przydarzy nam się pechowe wypadnięcie z trasy lub stłuczka, możemy naciśnięciem jednego przycisku cofnąć się o kilka sekund, by naprawić swój błąd. Patent ten nie jest nowy, ostatnio widzieliśmy go chociażby w GRID czy DiRT 2, a teraz zawitał także do serii Forza Motorsport. I bardzo dobrze, bo po pierwsze pozwala uniknąć frustrującej konieczności powtarzania całego wyścigu po jednym błędzie, a po drugie wiedząc, że w razie czego możemy łatwo naprawić ewentualny błąd, możemy próbować jechać szybciej i mniej zachowawczo.

GramTV przedstawia:

Że niby nie ma to nic wspólnego z symulacją? Prawda, ale wbrew powszechnej opinii Forza wcale nie jest aż takim znowu symulatorem. W końcu to gra na konsole. Prawdziwe symulatory to gry pokroju rFactora, dlatego wcale nie razi nas wprowadzenie takiego ułatwienia. Co więcej, okazało się naprawdę przydatne i udowodniło, że twórcy mieli rację, implementując je do rozgrywki. Szkoda jednak, że gra sama decyduje o ile sekund cofa akcję. Bardzo często przez to cofamy się o wiele dalej niż jest to naprawdę potrzebne i wprowadza trochę niepotrzebnego zamieszania.

Forza Motorsport 3 pozwala na wiele różnych ustawień poziomu skomplikowania, dzięki czemu przy grze dobrze będą bawić się zarówno wyścigowi laicy, jak i weterani torów. Tym pierwszym na pewno pomoże chociażby opcja wspomagania przy hamowaniu, linia wyznaczająca tor jazdy czy automatyczna skrzynia biegów. Ci drudzy z kolei na pewno ucieszą się, że da się wyłączyć i kontrole trakcji i inne zbędne bajery, a gra obsłuży nawet sprzęgło w kierownicy. Co jest zresztą o tyle ciekawe, że nawet oficjalna kierownica Xbox 360 nie posiada sprzęgła... A G25 oficjalnie wspierana nie jest.

Sztuczna inteligencja przeciwników mogłaby być troszkę lepsza. Przede wszystkim na najwyższym poziomie trudności ich siła leży jedynie w tym, że jeżdżą idealnie jak po sznurku, rzadko kiedy popełniając jakiś błąd. Nie za bardzo widać u nich agresji w jeździe czy chęci zwycięstwa. Tego wszystkiego nadal musimy szukać w rozgrywkach online, na szczęście grając w Forza Motorsport 3, nie ma problemu ze znalezieniem takowych. Jednak podkręcenie aktywności przeciwników uczyniłoby zawody bardziej efektownymi. Prawie jak w rzeczywistości. Prawie robi ...

Najważniejszym aspektem Forzy Motorsport 3 jako gry wyścigowej jest oczywiście model sterowania samochodem. Ten - co tu dużo ukrywać - stanowi w dużym stopniu o sukcesie dotychczasowych części i miło nam jest zakomunikować, iż twórcy w trójce uczynili go jeszcze lepszym. Prowadzenie samochodu daje wiele radości i przyjemności. Każde z aut prowadzi się w zupełni inny sposób, dodatkowo wyraźnie wyczuwamy zmiany zachodzące po kupnie nowych podzespołów. Po wyłączeniu wszystkich wspomagaczy jazda jest swego rodzaju wyzwaniem, gra wymaga od nas o wiele więcej niż prostego zdjęcia nogi z gazu przed zakrętem. Pod uwagę brane jest znacznie więcej czynników, jak chociażby rozgrzanie opon. Dodatkowo, w porównaniu do poprzedniej części, o wiele lepiej odczuwamy prędkość podczas jazdy. Nareszcie czuć, że jedziemy samochodem wyścigowym, który osiąga niemałe prędkości, chociaż owy efekt szybkiej jazdy mógłby być jeszcze troszeczkę bardziej wyeksponowany. Rozgrywka nic by na tym nie straciła.

Z drugiej jednak strony ponownie podkreślimy jedną rzecz – Forza Motorsport 3 nie jest typową symulacją, a tytułowanie jej tak jest delikatnym nieporozumieniem. Gra zapewnia bardzo dobre odwzorowanie właściwości jezdnych samochodów oraz oddaje w nasze ręce szeroki wachlarz zmiany ustawień zamontowanych części. Ale to wszystko za mało, by można było nazwać ją typową symulacją. To nie ta liga. Z drugiej strony, gdyby Forza miała oferować taki sam poziom odwzorowania rzeczywistości, jaki prezentują najbardziej symulacyjne wyścigówki, to pewnie nie znalazłaby nawet połowy swoich teraźniejszych nabywców.

Forza nie gryzie, ale ząbki ma...

Głównym trybem rozgrywki w Forza Motorsport 3 jest tryb kariery oparty na kolejnych sezonach wyścigowych, podczas których bierzemy udział w różnych zawodach oraz mistrzostwach coraz to wyższych klas wyścigowych. Pod tym względem twórcy mogli postarać się o wiele bardziej, by prawdziwie wciągnąć graczy w świat wyścigów – dla przykładu panowie z Codemasters w DiRT 2 uczynili to o niebo lepiej. Natomiast tryb kariery w FM3 ciągnie się trochę jak flaki z olejem. Dobrze, że chociaż same w sobie wyścigi są satysfakcjonujące i ratują taki stan rzeczy, a kariera została zaplanowana na naprawdę wiele sezonów.

Strona techniczna gry także wykonana jest bardzo dobrze, ale przecież to Turn 10 i jedna z najważniejszych gier ostatnich miesięcy na Xbox 360 – nie mogło być inaczej. W porównaniu do drugiej części serii znacznie poprawiono grafikę, ulepszając dopracowanie zarówno samochodów, jak i otoczenia tras, które prezentuje się teraz naprawdę ciekawie i bardziej szczegółowo. Dużo lepsza jest także gra oświetlenia na poszczególnych obiektach oraz powierzchniach. Jedynym minusem jest to, że krawędzie są „poząbkowane”, co nie wygląda zbyt estetycznie i troszeczkę psuje ogólne wrażenie - ale taka już cecha gier na konsole.

Duży plus wędruje także na konto ekipy Turn 10 za udźwiękowienie gry. Poszczególne auta brzmią świetnie, z odpowiednim basem i dudnieniem lub wyciem, w zależności od posiadanego silnika w samochodzie. Zadowalająca jest muzyczka, która przygrywa nam przy operacjach w menu lub podczas wyścigów – nie narzuca się, a uprzyjemnia zabawę.

Trójka na piątkę?

Podsumowując, Forza Motorsport 3 nie zawiodła naszych oczekiwań i okazała się być świetną grą wyścigową. Prezentuje nam bardzo przyjemny model jazdy, wiele samochodów i tras, wsparcie wielu ciekawych usług online oraz możliwość dowolnego przerabiania i ustawiania parametrów naszych czterech kół. To wszystko sprawia, że jest to wciągająca zabawa na wiele tygodni. Owszem, są pewnie plamy na tym białym płótnie – chociażby w postaci mało wciągającego trybu kariery czy ząbków na krawędziach obiektów, ale na szczęście nie wpływają ujemnie na odbiór rozgrywki. Dlatego właśnie każdemu posiadaczowi konsoli Xbox 360, który dodatkowo lubi się ścigać, możemy trzecią część Forzy zdecydowanie polecić.

9,0
Świetna gra z jedynie drobnymi niedociągnięciami
Plusy
  • ponad 400 samochodów
  • duże możliwości tuningu i zmiany ustawień poszczególnych części
  • ulepszony model sterowania
  • strona techniczna gry
  • cofanie czasu
Minusy
  • brak możliwości wyboru o ile sekund gra cofa akcje
  • ząbki na krawędziach, tryb kariery mógłby być bardziej wciągający
  • przeciwnicy mogliby jeździć bardziej agresywnie, częste i długie wczytywanie
Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!