Mass Effect – dzień czwarty

Michał Myszasty Nowicki
2008/07/17 18:00
7
0

Profesjonaliści: Szpieg

Profesjonaliści: Szpieg, Mass Effect – dzień czwarty

W dotychczasowych odcinkach Profesjonalistów mogliście zapoznać się z trzema podstawowymi kierunkami rozwoju nowoczesnego żołnierza Przymierza. Dziś rozpoczynamy kolejny mini-cykl, tym razem poświęcony bardziej zaawansowanym specjalizacjom, których wspólną cechą jest łączenie talentów z różnych grup poznanych wcześniej. Przyjrzyjmy się więc bliżej sylwetkom Szpiegów – specjalistów od przenikania za linie wroga oraz eliminacji przeciwników z bezpiecznej odległości. Potrafią oni połączyć perfekcyjne wyszkolenie w posługiwaniu się pistoletami i karabinami snajperskimi z zaawansowaną obsługą omni-klucza i talentami technicznymi. Zazwyczaj działają w pojedynkę, rzadko dołączając do niewielkich grup bojowych w celu zapewnienia im z bezpiecznej odległości wsparcia ogniowego. Często są również wykorzystywani do oczyszczania i zabezpieczania drogi dla kolumn transportowych i konwojów. Jednak znakomita większość przydzielanych im misji to przenikanie na teren wroga i eliminacja ściśle określonych, pojedynczych celów.

Choć zazwyczaj trening rozpoczynają od relatywnie słabych pistoletów, ich podstawową bronią są karabiny snajperskie, w posługiwaniu się którymi zazwyczaj starają się osiągnąć mistrzowską biegłość. Doświadczony szpieg, wyposażony w snajperkę siódmej generacji zaopatrzoną w odpowiednie modyfikacje, jest często w stanie jednym, precyzyjnym strzałem położyć nawet ciężko opancerzonego krogańskiego wojownika. Jako że ich misje bardzo często wiążą się z koniecznością przenikania do wnętrza wrogich baz i innych struktur militarnych, kluczowe w pewnym momencie staje się rozwijanie dostępnych talentów technicznych, w szczególności elektroniki i deszyfracji. Pozwalają one na dezaktywację systemów zabezpieczeń, włamywanie się do baz danych czy choćby otwieranie sterowanych przez systemy bazy drzwi i grodzi. Dodatkowo, dzięki tym talentom Szpiedzy uzyskują niezwykle przydatne w walce umiejętności przegrzewania broni przeciwnika oraz osłabiania ich tarcz energetycznych. Cel praktycznie pozbawiony ochrony tarczy i możliwości oddania strzału, przez kilka cennych sekund, to już niemalże zapewnione kolejne nacięcie na kolbie karabinu Szpiega.

Podporucznik Screwell, Szpieg: Nie. Niestety nie mogę ujawnić żadnych szczegółów dotyczących ostatniej misji. Oczywiście, że była ściśle tajna. Nasze metody działania? Ale tylko w ogólnym zarysie, dobrze? Dostać się na docelową planetę, przeprowadzić rozpoznanie i zlokalizować położenie celu. Następnie używając wszelakich dostępnych metod, przedostać się w jego pobliże i znaleźć dogodną sytuację pozwalającą na wykonanie zadania. Nie, nie. Raczej rzadko zdarza się, że naszym zadaniem jest ujęcie kogoś żywcem. Zresztą, w takich przypadkach raczej nigdy nie działamy w pojedynkę. Nie, nie mogę powiedzieć kogo. Nawet przykładowo. <śmiech>

Technika wojskowa: pancerze

Wykonane z najnowocześniejszych, ekstremalnie wytrzymałych materiałów i stopów, pancerze bojowe są podstawowym elementem indywidualnych systemów defensywnych. Miejsca szczególnie narażone na uszkodzenia bardzo często pokrywane są dodatkową warstwą specjalnego ceramicznego tworzywa, cechującego się wyjątkowo wysoką wytrzymałością mechaniczną i kinetyczną. Każdy z pancerzy wyposażony jest standardowo w dopasowany do zestawu hełm, którego używać można w dwóch trybach – półotwartym i środowiskowym. W tym pierwszym przypadku zapewnia on jedynie ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi, w drugim jest on dodatkowo uszczelniony i w ten sposób całkowicie odcina żołnierza od niekorzystnych warunków panujących na zewnątrz. Pancerze bojowe podzielić możemy na trzy podstawowe kategorie. Lekkie - zapewniające mniejszą ochronę, ale pozostawiające większą swobodę ruchów, zbalansowane średnie oraz ciężkie - najbardziej odporne na uszkodzenia mechaniczne, jednak ze względu na swą masę i skorupową konstrukcję najbardziej ograniczające ruchy żołnierza.

Technika wojskowa: pancerze, Mass Effect – dzień czwarty

Jednak sam materiał to nie wszystko. Każdy z pancerzy jest bowiem wyposażony w miniaturowy emiter ujemnego pola masy, dzięki któremu żołnierz jest chroniony dodatkową barierą kinetyczną. Jej wytrzymałość zależy od siły emitera, zasada działania jest jednak zawsze taka sama – bariera rozpraszając się, powstrzymuje wszelkie próby penetracji przez obiekty posiadające dużą prędkość. Zatrzyma więc każdy pocisk, pozwalając jednak na siadanie lub leżenie. Kolejnym ważnym aspektem są – analogicznie do broni – różnorodne modyfikacje oparte na uniwersalnych dyskach optycznych. Dzięki temu można przystosować pancerz do konkretnych warunków, poprzez jego dodatkowe uszczelnienie, zwiększenie odporności kinetycznej czy wzmocnienie działania emitera ujemnego pola masy. Tutaj szczególnie polecamy drogie pancerze najnowszej generacji, oferujące w zamian możliwość zastosowania równolegle dwóch różnych modyfikacji.

Starszy szeregowy Floyd, Żołnierz: Niezależnie od tego, do jakiej jednostki dostaniesz przydział, jedno musisz wbić sobie do łba od samego początku – pancerz to twoja druga skóra. Jeśli sam do tego nie dojdziesz, pomogą ci w tym na pewno sierżanci, takie już ich zbójeckie prawo. Z tym, że akurat w tej kwestii całkowicie ich popieram. Bo widzisz, bez pancerza i aktywnych tarcz jesteś jak obrany z pierza kurczak na strzelnicy. Musisz nauczyć się w nim spać, jeść, biegać i kochać. Przede wszystkim cały czas kontroluj stan tarczy, bez niej wytrzymasz może dwa, trzy strzały. Jeśli widzisz, że robi się gorąco, lepiej skitraj się gdzieś za winklem i odczekaj chwilę, aż emiter je znów naładuje. Martwy na pewno się nikomu nie przydasz.

Galaktyczny przewodnik: Proteańskie ruiny

Nasz pierwszy kontakt z pozostałościami po Proteanach to pamiętne, epokowe odkrycie ruin na Marsie, które otworzyło nam drogę do gwiazd. Przez długi czas, zanim udało się odszyfrować i przetłumaczyć wszystkie znalezione informacje, uważaliśmy je za coś wyjątkowego w skali całego kosmosu. Szybko jednak okazało się, że nasze "pozostałości po wielkiej cywilizacji" to jedynie maleńki posterunek obserwacyjny, a na ślady Protean trafić można w niemalże każdym znanym zakątku galaktyki. Do dnia dzisiejszego nie udało nam się zapewne odkryć nawet jednego procenta miejsc, w których trafić można na pozostałości po tej potężnej niegdyś rasie. Każde takie odkrycie stanowi nowy element tej wielkiej i zagadkowej układanki i oznacza możliwość zdobycia zasobów wiedzy pozwalające nam na wykonywanie technologicznych skoków o całe dziesięciolecia. Nie jest to jednak proste, gdyż jak na razie tylko Cytadela jest jedynym w pełni funkcjonującym świadkiem potęgi tej rasy. Stąd też powszechna teoria o tym, jakoby właśnie ona miała być 50 000 lat temu stolicą proteańskiego imperium.

GramTV przedstawia:

Galaktyczny przewodnik: Proteańskie ruiny, Mass Effect – dzień czwarty

Znakomitą większość pozostałości po Proteanach stanowią bowiem mniej lub bardziej zniszczone ruiny. Różnorodność tych budowli jest jednakże niezwykle duża – począwszy od niewielkich posterunków, takich jak marsjański, a skończywszy na pokrywających niemalże całą powierzchnię planet megalopolis. Prawdziwego przeznaczenia części odnalezionych budynków i instalacji nie udało nam się ustalić po dzień dzisiejszy. Podobnie jest zresztą z samymi Proteanami; większość danych jakie posiadamy dotyczy głównie pozostawionych przez nich technologii, tak naprawdę niewiele wiemy na temat ich samych. Bez wątpienia byli cywilizacją potężną i wyjątkowo rozwiniętą, która w bliżej niewyjaśnionych okolicznościach zniknęła około 50.000 lat temu ze znanych nam rejonów Wszechświata. Rozwiązanie tej zagadki może być jednym z kluczy do naszej przyszłości. Dlatego też powinniście pamiętać o tym, że każde odkryte przez was znalezisko związane z tą rasą powinno być natychmiast zgłoszone waszym przełożonym, a w szczególnych wypadkach opisanych w Regulaminie Kontaktu z Pozostałościami po Dawnych Rasach, nawet bezpośrednio do dowództwa floty.

Siostra Anastazja, Intergalaktyczny Kościół Pokornych Obrządku Attykańskiego: I wtedy spojrzał Pan okiem sprawiedliwym a surowym na dzieło Swe i łzy się w oku Pańskiem pojawiły. Albowiem ujrzał Dzieci Swe, które świątynie fałszywym bożkom wiedzy postawiły, w zaślepieniu Jego dzieło próbując naśladować. I rzekł Pan: Zaprzestańcie, albowiem oko Me płacze, patrząc na was i czyny wasze. A oni nie posłuchali i nie zaprzestali, jako Pan nakazał.. I gniew słuszny Pana ogarnął i uwolnił swego Anioła Zagłady, a ten śmierć i zniszczenie na niepokorne Dzieci Pańskie zesłał.

Z dziejów Przymierza: Widma

Z dziejów Przymierza: Widma, Mass Effect – dzień czwarty

Nasze pierwsze kontakty z Widmami nie należały do najbardziej udanych, gdyż miały miejsce podczas Wojny Pierwszego Kontaktu, kiedy to jeden z agentów organizacji brał udział w pacyfikacji kolonii Shanxi. Jego tożsamość z wiadomych względów do dnia dzisiejszego objęta jest ścisłą tajemnicą, a próby pozyskania tych informacji, zarówno kanałami dyplomatycznymi, jak i mniej oficjalnymi, zawsze trafiały na zmowę milczenia wśród osób mogących taką wiedzą dysponować. W późniejszym okresie, począwszy od wejścia do Cytadeli, podstawowym założeniem naszej polityki jest minimalizacja jakichkolwiek kontaktów z przedstawicielami tej frakcji i rozwiązywanie wszelkich problemów we własnym zakresie. Ma to między innymi stanowić dowód na to, że również my, ludzie, zasługujemy na pełnoprawne partycypowanie w tej organizacji. Dlatego też większość najtrudniejszych problemów staramy się rozwiązać w pełni samodzielnie, bez jakiejkolwiek pomocy z zewnątrz. Nasi żołnierze są warci tyle samo, co najlepiej wyszkoleni turianie czy salarianie. My jesteśmy o tym przekonani, a być może właśnie wy udowodnicie to Radzie.

Formalnie Widma podlegają Biuru Taktyk Specjalnych i Rekonesansu przy Radzie Cytadeli. W praktyce, dzięki nieograniczonym wręcz prawom i immunitetowi, są w pełni samodzielnymi i niezależnymi agentami, których swoboda działania wykracza daleko poza wszelkie przyjęte w stosunku do innych formacji zasady. Przykładem może tu być słynny rajd na /ta część przekazu została zablokowana na podstawie punktu 3, paragraf 34 Ogólnej Konwencji Dotyczącej Przestrzegania Tajemnicy o Działaniach Operacyjnych Specjalnych Grup i Jednostek Taktycznych. W celu wyjaśnienia sprawy prosimy skontaktować się z dostawcą przekazu/. Z uzyskanych przez nas informacji wynika, że bardzo często zdarza się, iż Widma działają w sposób, który /ta część przekazu została zablokowana na podstawie punktu 165, rozdział 4.1 paragraf 3 Ogólnej Konwencji Dotyczącej Przestrzegania Tajemnicy o Metodach Działań Operacyjnych Specjalnych Grup i Jednostek Taktycznych. W celu wyjaśnienia sprawy prosimy skontaktować się z dostawcą przekazu/. Jedno jednak jest pewne. Dzięki kontrowersyjnej działalności Widm już kilka razy – i to tylko w okresie naszej obecności w Cytadeli – zażegnane zostały rodzące się konflikty, a w przynajmniej dwu znanych nam przypadkach ich interwencja zapobiegła bardzo prawdopodobnej ogólnogalaktycznej wojnie.

Obywatel Kosowski, Kolonista: Nikt mi nie wierzy, ale na własne oczy widziałem jak ten tur... /TRANSMISJA ZOSTAŁA PRZEWRANA. PRZEPRASZAMY ZA PROBLEMY. PROSZĘ, SKONTAKTUJ SIĘ ZE SWOIM OPERATOREM MULTISIECI./

Komentarze
7
Usunięty
Usunięty
21/07/2008 12:48

Najpierw usłyszałem o Widmach z gamplayu ale nie wiedziałem o co chodzi. Myślałem, że z tekstu Myszastego dowiem się czegoś więcej a tu figa :P Trzeba odpalić grę by się dowiedzieć.

Usunięty
Usunięty
18/07/2008 10:25

własne gram szpiegiem. wydaje mi sie, że to jedna z ciekawszych klas w mass effect.

Usunięty
Usunięty
18/07/2008 10:17

Kolejny świetny artykuł . Tydzien z ME jest zrobiony swietnie.




Trwa Wczytywanie