Napisz do Lurra, czyli Wodzu, prowadź na Kowno!

lurynowicz
2008/06/21 15:00

Tydzień temu smęciłem, że otrzymałem zdecydowanie zbyt małą ilość dobrych listów, które uzupełniłyby sobotę community o kolejną porcję pytań i odpowiedzi. Po tuzinie dni absencji materiału przerobowego nagromadziło się wystarczająco. „Ni to Smuggler, ni to HIV” znowu w akcji! Fajnie rozruszać zesztywniałe gnaty... Aha, i na koniec ważny komunikat: NdL od dzisiaj będzie pojawiać się co dwa tygodnie. No to hop!

Tydzień temu smęciłem, że otrzymałem zdecydowanie zbyt małą ilość dobrych listów, które uzupełniłyby sobotę community o kolejną porcję pytań i odpowiedzi. Po tuzinie dni absencji materiału przerobowego nagromadziło się wystarczająco. „Ni to Smuggler, ni to HIV” znowu w akcji! Fajnie rozruszać zesztywniałe gnaty... Aha, i na koniec ważny komunikat: NdL od dzisiaj będzie pojawiać się co dwa tygodnie. No to hop!

Spector 109948: W związku z jutrzejszą batalią (Euro) chciałbym zadać takie pytanie - czy będąc realistą i mówiąc głośno swoje przypuszczenia co do prawdopodobnego wyniku spotkania nie spotka mnie ten sam los co Oswalda? I czy dają jakieś zniżki przy zakupie biletu na Mandżurię (to tak na wypadek nieprzychylnosci ludu)?

List ten został napisany 7 czerwca, tak gwoli ścisłości. Teraz łatwo mi być mędrkiem, ale będąc realistą, mówiłem... No ale po ptokach, za 4 lata będzie lepiej! Pfff... Mówiąc o Oswaldzie, masz na myśli Lee Harveya, tak? Aż tak źle to chyba nie będzie...

SSj2- : Kocham Cię... Czyli: Tu byłem, SSj2-

O raju! Ten znowu swoje... Przecież już mówiłem, moi rodzice będą źli! Małżeństwo z Lordem Faarquadem zostało już przypieczętowane. Bogaty jest, ma wpływy... Ale ci nie podskoczy (hihi!). Zamiast gadać, wskakuj na rumaka i uwolnij mnie spod okrutnego jarzma patriarchatu! Napisz do Lurra, czyli Wodzu, prowadź na Kowno!

Gogiell: Drogi Wielki i Kochany Lurrze! Od wielu lat słucham różnych rodzajów muzyki. Na początku było Disco Polo (no dobra, miałem 4 lata), potem Metal i Rock. Ale niestety, ostatnio Drogi Lurrze zacząłem słuchać Fasolek... Co mam z tym fantem zrobić ? Boję się, że zacznę słuchać Boys`ów i Stachurskiego :/ Przykro mi, ale ta zmiana jest już nieodwracalna. Po pierwsze, powiedz o tym swoim najbliższym – niech przygotują się na nagłe zmiany nastrojów i różnokolorowe fatałaszki wiszące na żyrandolu. Po drugie, wybierz się z rodzeństwem swoich znajomych (już wkrótce „dawnych znajomych”) do sklepów w stylu SMYK etc., aby uzupełnić garderobę o trendowe ciuszki dla prawdziwych krejzolków. Przychudniesz najwyżej z 30 kg, a dzisiejsza chirurgia plastyczna poradzi sobie i z nadmiernym wzrostem. Kup sobie także parę miesięczników branżowych (D.D. Reporter, Ciuchcia, Witch) aby być na topie. Wtedy będziesz gotowy do słuchania Fasolek bez obawy o wstyd! Jak dojdziesz już do etapu Boysów, nie zapomnij o dużej ilości cekinów, brokatu i brudnych, acz pomalowanych paznokciach. No i o dresie.

SSj2-: Hym... Witaj o Lurrku... ekhem... Lurrze :> Twoje światło napełnia stolicę zawiłości, jaką jest gram.pl... Moc Twa jest tak silna i wyniosła, że nawet Ty sam nie potrafisz jej pojąć. Mądrość Twoja jest niczym siła śmiechu, jaką obdarza nas Monty Python i inne takie różne. Wiara w Ciebie jest większa niż ta, jaką ludzie darzyli starożytnych bogów. To Ty jesteś Zeusem naszego świata i Hefajstosem przeznaczenia. Twoje dobra są nie zliczone, zaś niedobra niepoliczone. Męstwo Twe znane jest na całym świecie! Ty, jako małe dziecko dawałeś lekcje gry na gitarze wszystkich mistrzów dzisiejszych czasów. Twoimi insygniami są: woda, ogień, ziemia i powietrze, jako, że wszystkimi nimi władasz od niepamiętnych czasów. To za twoją sprawą powstało Wii, Xbox360, PS3 i inne wielkie dzieła współczesnego świata techniki, którą już teraz zwykli ludzie mogą się posługiwać! Lurze Mocny, Lurze Wszechobecny, Lurze Wielki, Lurze Niezapomniany… Oto moja prośba i potrzeba: Chcę się pojawić w Twoim Oldskulowym podsumowaniu :P

Nie prościej byłoby po prostu poprosić? I tak bym odmówił.

Pablo Querte: Drogi Lurynowiczu. Powiedz mi proszę jak to jest?

Jak jest jak nie jest!?

Lama123: No lurruś nie smuć się może ktoś Cię kocha na tym świecie jednak pomyślmy może hmm... kot alik od jarusia kaczusia ? On to pewno wszystkich kocha ale idźmy dalej, może posłanka sobecka ? Zadzwoń do ojca podgrzybka to aż zrobi Ci się lepiej. Jak tam piżamka nowa ? Piesek zdrowy ? (wiem że bez składu ale byłem na GS'ie Dominik000 i jakoś tak na mnie przeszło)

Kot Alik pewnie nawet swojego pana nie kocha... Koty to nie pieski. Jaka posłanka? Jakiego ojca? Posłanko dla ojca? Nie znam się na awangardowej pościeli.

GramTV przedstawia:

Lamb3rt: Pla, pla, pla - no co? Chciałeś by ktoś do Ciebie napisał :P

Och, dziękuję! Na twoim głosie zależało mi najbardziej. :>

Alexei Kaumanavardze: Ej Lurr, nie wkurzaj się na nas. Mistrzostwa były to i czasu nie było coby móc pisać:/ W każdym bądź razie, nie myśl że o Tobie zapomniałem:PP Mam do Ciebie odwieczne pytanie w zwiazku z ostatnim występem kabaretu Ani Mru Mru w Zielonej Górze. Co oni mają pod kiltem. Sami mówią (i pokazują!) że nie mają majtek, ale i tak nie jestem zaspokojony. Ponad to, moje pytanie następne będzie odnośnie Community. Jak myślisz co przeciętny gramowicz nosi pod sukienką, spodniami, futrem, czy co tam ma?? Pytanie to gnębi mnie niezmiernie i chcialbym uzyskac szybką odpowiedź:) Mistrzostwa? To chyba coś mnie ominęło, bo ja widziałem same porażki. ;> Cóż, nominalnie Szkoci pod kiltem noszą te same rzeczy, co każdy chłopiec pod kiltem, jeżeli nosi kilt. Bo majtek pod kiltem się nie nosi, to fakt. Ja nie noszę kiltu, a jak reszta? Myślę, że przeciętny gramowicz pod sukienką nosi samonośne pończoszki, a pod spodniami kalesony. Jedyny znany mi osobnik posiadający futro to Stwór. Nie dane było jednak nikomu dowiedzieć się, co nosi pod futrem. Ba! Nawet jego płeć jest niepewna...

Lak5: Jak wychodować włosy?

A co to znaczy „wychodować”?

Apacz92: hmmm... ja rozumiem że niektóre gry w Polsce nie wychodzą oficjalnie... ja rozumiem że nie ma ich w sklepie... ale ja nie rozumiem dlaczego nikt ich w Polsce oficjalnie nie recenzuje!!! nie żyjemy w XIXw. i każdy kto chce zagrać w jakąś grę której nie ma oficjalnie w Polsce może ją sobie sprowadzić np. z Anglii zyskując na tym jeszcze bo właściwie będzie mniej kosztowała niż kupiona w takim empiku na przykład... a szanse na polonizacje gier konsolowych (bo o taka mi tutaj chodzi) są dość niewielkie... no zdarzają sie wyjątki... ale spójrzmy prawdzie w oczy... to jest Polska... eh... odbiegłem od tematu... w każdym razie wytłumaczcie mi dlaczego nikt nie recenzuje w Polsce oficjalnie takiego DBZ Burst Limit'a...

Ha! Ja jestem gotów nawet stwierdzić, że nie żyjemy w XIX w., a w XVIII – przynajmniej w Polsce. Po co recenzować grę na konsolę, skoro i tak gros graczy w Polsce naparza na pecetach? Niestety, konsole nadal są w mniejszości pomimo wielu wspaniałych tytułów dostępnych zarówno na starsze, jak i na nowsze generacje tych maszynek.

Kwestia dystrybucji gier pozostaje ciągle tylko i wyłącznie w kwestii naszych rodzimych wydawców. Oczywiście w rachubę nie wchodzi tutaj tylko i wyłącznie ich widzimisię. Skoro nie ma gry w kraju, to nie ma sensu jej recenzować. Ci, co mają na nią chrapę, przeglądają zapewne zagraniczne serwisy growe, a i PayPalem potrafią się obsłużyć. Reszta nieco mniej świadomych fanów – dajmy na to: DBZ – musi niestety obejść się smakiem. Łamią kolejne klawiatury grając w MUGENa...

Mnie też wkurzają takie sytuacje. Jestem fanem japońskich popierdółek w stylu Densha de GO! (symulator shinkansena) i też nie mam łatwo. Trzeba sprowadzać takie cuda z zagranicy... Choć i wypadku niektórych tytułów europejskich, a niedostępnych w Polsce, trafiał mnie szlag (np. Rugby 08).

Zaciśnij zęby i cierp dalej. Ja też żałuję, że nie ma recenzji tytułów nieco mniej znanych, albo niedostępnych w naszym kraju. Dzięki ewentualnemu zainteresowaniu przecież zawsze można wywęszyć koniunkturę. No ale widać, że pieniądz chyba jednak śmierdzi. O zgrozo...

mefiperes: Witaj bracie mój GRAMowy, Uległem do twej namowy! Prosiłeś mię o napisanie, Ja się stawiam na wezwanie. Jużem gotów do zaczęcia, Jeszcze tylko stłumię wzdęcia. Czy Ty czujesz się już zdrowo, Wciąż prowadząc nas na Konwo? A cóż to jest za takiego, Że nakłaniasz nas do niego? Lud GRAMowy chciałby wiedzieć, A nie tylko bezradnie pierdzieć. Druga sprawa niesłychana, Gości u mnie babcia Dana! Problem tkwi w błahej rzeczy Jaki prezent, bo mię męczy? Czy buciki, czy laseczkę, A może biznesową teczkę? Dość już ględzenia o niczym, Lurr już we śnie połowicznym. Warto chłopa coś rozruszać, Lecz do tego nie będę zmuszać. Co mi powiesz Lurru na to, By się nastawić już na lato? Nie wiem o czym list ten cały, Nie będę dalej robić chały. To już koniec tegoż wypotu, Głowa Cię boli od jazgotu? Odpisz na to w sposób znany, WIERSZOWANY!

Na wzdęcia, mój kolego, odpowiednie są leki! // Ubierz więc buciory i biegnij do apteki! // Na Kowno prowadząc czuję się wspaniale, // Po drodze mogę powylewać żale // I poopowiadać wesołe liryki: // Nic lepszego dla mojej psychiki! // Dla babci warto kupić laskę // W komplecie z rowerowym kaskiem. // Skąd taka durnowata idea? // Taka babcia to jest dopiero bajera! // Trochę potrenuje na emeryturze // I jak jakiś durny zbój w kapturze // Będzie chciał sczyścić babcię z renty, // Dostanie w ryja i padnie jak zaklęty! // Dziwią się wszyscy dookoła ludzie, // Że babcia mefiego taka dobra w dżudzie! // I z karata przywali dla tłuka, // A to wszystko dzięki prezentowi od wnuka!

Komentarze
15
Usunięty
Usunięty
22/06/2008 12:30

Hehe ja też tam jestem ;p

Usunięty
Usunięty
21/06/2008 22:47

Po tygodniowej przerwie niezła dawka listów, aczkolwiek trochę szkoda, że od dzisiaj dział ten będzie co dwie soboty...

Usunięty
Usunięty
21/06/2008 21:24

Napiszmy i my!




Trwa Wczytywanie