Jeffrey Archer - „Zasłyszane w kiciu i gdzie indziej” - recenzja

JeRzy
2007/11/24 18:51

Gawędy więzienne

Gawędy więzienne

Gawędy więzienne , Jeffrey Archer - „Zasłyszane w kiciu i gdzie indziej” - recenzja

Życiorys angielskiego pisarza Jeffreya Archera sam w sobie mógłby posłużyć za kanwę barwnej powieści. Warto poświęcić mu tutaj kilka słów, ponieważ zawartość zbioru opowiadań Zasłyszane w kiciu i gdzie indziej wiąże się dosyć ściśle z pewnym, jak tytuł wskazuje, niezbyt chwalebnym fragmentem biografii twórcy.

Być może, gdyby nie pewien skandal obyczajowy z udziałem prostytutki, a później wyrok czterech lat więzienia za składanie fałszywych zeznań i nadużycie prawa, Archer byłby następcą słynnej Żelaznej Damy, pani premier Margaret Thatcher. Na studiach utalentowany sportowiec (reprezentujący nawet Wielką Brytanię w międzynarodowych zawodach), w późniejszych latach zasiadał w Izbie Gmin i Izbie Lordów. W 1992 roku dostał tytuł szlachecki.

Równolegle, w zadziwiających okolicznościach, rozwinęła się jego kariera pisarska. W 1974 roku Archer znalazł się o krok od bankructwa, gdy trzech prezesów kanadyjskiej firmy, w której udziały zainwestował, trafiło do więzienia za defraudację. Napisał wtedy powieść Co do grosza, częściowo opartą na własnych doświadczeniach, opowiadającą o czwórce ludzi, którzy postanawiają odzyskać pieniądze – stracone wskutek kontaktu z bezwzględnym oszustem finansowym. Książka stała się bestsellerem, co uratowało finanse Archera. Kolejne powieści i zbiory opowiadań umacniały jego pozycję na rynku. Zasłyszane w kiciu i gdzie indziej to zbiór dwunastu opowiadań-anegdot. Dziewięć z nich, jak wskazuje sam tytuł, autor usłyszał podczas pobytu w więzieniu i po pewnych zmianach oraz odpowiednim ubarwieniu puścił w świat. Pozostałe trzy stanowią wynik jego europejskich wojaży.

Dlaczego właściwie warto sięgnąć po ten zbiór? Należałoby zacząć od tego, że wszystkie zbiory opowiadań Archera są znakomite. Pisarz ów jest mistrzem krótkiej formy – ma świetny gawędziarski styl, dzięki któremu w trakcie lektury można niemal odnieść wrażenie, iż siedzi obok nas i, sącząc piwo, opowiada dykteryjkę. Rzadko spotyka się tak lekkie pióro. Do tego ogromną zaletę utworów Archera stanowią niespodziewane zwroty akcji i zaskakujące puenty. W zbiorku Zasłyszane w kiciu i gdzie indziej miejscami trafia się tego mniej niż w poprzednich, jednak autor nadal trzyma wysoką formę. Tym razem są to głównie opowieści kryminalne, ale znajdziemy też parę obyczajowych – a jeżeli komuś słowo „obyczajowy” kojarzy się z nudziarstwem, niech mimo wszystko zajrzy do owej ksiązki, a zapewne zostanie przyjemnie zaskoczony.

Można tu zatem znaleźć między innymi opowieść o człowieku, który okradł własną pocztę, o niezwykłym pojedynku inspektora podatkowego z włoskim szefem kuchni, o morderstwach doskonałych (chociaż nie bezkarnych), a także o rozwodzie z wyjątkowo zachłanną żoną. Jest też wzruszająca opowieść o bezdomnym, do której epilog dopisało samo życie. Niekiedy historie dotyczą przestępców, zaś w innych przypadkach całkiem zwykłych ludzi, zmuszonych przez okoliczności do zupełnie niezwykłych działań.

GramTV przedstawia:

Zasłyszane w kiciu i gdzie indziej to zbiór wart przeczytania, chociaż może nie jest to książka, od której warto rozpocząć znajomość z Archerem. Tu polecamy Co do grosza oraz wcześniejsze zbiorki: Kołczan pełen strzał i Dwanaście fałszywych tropów.

Zalety: + lekki, gawędziarski styl + ciekawe, zaskakujące opowiadania Wady: - nieco mniej polotu niż w poprzednich zbiorach Tytuł: Zasłyszane w kiciu i gdzie indziej Autor: Jeffrey Archer Przekład:Dorota Malinowska-Grupińska, Danuta Sękalska Wydawca: Prószyński i S-ka Wydanie:oprawa miękka, 320 stron Cena: 32 zł Strona www: tutaj

Komentarze
14
Usunięty
Usunięty
25/11/2007 20:55
Dnia 25.11.2007 o 16:42, Virgo Celltharion napisał:

Podejrzewam, że Palladynowi chodziło raczej o nową książkę Jacka Dukaja, która ma trafić do sklepów 6 grudnia.

Dokładnie :-D. Gdzieniegdzie można już usłyszeć, że to potencjalny przyszłoroczny Zajdel.

Usunięty
Usunięty
25/11/2007 16:42
Dnia 25.11.2007 o 13:45, Lucas the Great napisał:

Jeśli mówisz o tym rosyjskim Lodzie, to IMHO musiałoby być wznowienie, albo za kilka lat w ramach "zakurzonej półki"

Podejrzewam, że Palladynowi chodziło raczej o nową książkę Jacka Dukaja, która ma trafić do sklepów 6 grudnia. W przypadku Lodu Sorokina obecnie znacznie lepszym pomysłem byłoby chyba napisanie recenzji całej trylogii, a nie tylko jej pierwszego tomu.

Lucas_the_Great
Redaktor
25/11/2007 13:45
Dnia 25.11.2007 o 05:21, Palladyn1 napisał:

Mam pytanie, czy przewidujecie może zrecenzować: 1. PLO 2

z pewnością

Dnia 25.11.2007 o 05:21, Palladyn1 napisał:

2. Hyperion (lub coś innego tegoż autora. Bo imho, warto)

tak - wybieramy się do MAGa po łupy ;)

Dnia 25.11.2007 o 05:21, Palladyn1 napisał:

3. Lód

Jeśli mówisz o tym rosyjskim Lodzie, to IMHO musiałoby być wznowienie, albo za kilka lat w ramach "zakurzonej półki"

Dnia 25.11.2007 o 05:21, Palladyn1 napisał:

Chętnie też zapoznałbym się z Waszymi, czysto prywatnymi, propozycjami książek dobrych pod choinkę.

Rozważamy to od jakiegoś czasu...




Trwa Wczytywanie