Football Manager 2008 - rzut okiem

Rem-8
2007/11/17 21:10

Przepraszam, chciałem poprowadzić klub

Przepraszam, chciałem poprowadzić klub

Przepraszam, chciałem poprowadzić klub, Football Manager 2008 - rzut okiem

To już cztery lata mijają od momentu, kiedy związek małżeński pomiędzy Sports Interactive a EIDOS został zakończony hucznym rozwodem. Ten właśnie moment stał się dla programistów SI przełomowy, gdyż rozpoczęła się era Football Managera. Era zabawy, która zaczyna wciągać coraz większe rzesze graczy i powoduje, że często nie możemy się skupić na rzeczach elementarnych, bo w myślach planujemy taktykę na nadchodzące spotkanie. I teraz niech fani (ci prawdziwi) nie ważą się zaprzeczyć, iż przed snem powtarzają sobie jak mantry: "Będę od jutra atakować skrzydłami" tudzież "Tylko pressing, tylko pressing". Przecież to już tyle lat, a my co wersja, to powtarzamy to samo...

A to ciekawy fenomen, albowiem seria Football Manager, a wcześniej jeszcze Championship Manager, jeszcze nigdy nie doświadczyła syndromu „odgrzewanego kotleta”, chociaż mogłoby się wydawać, że z kolejną odsłoną zmieniają się dwie rzeczy – składy i ilość wydawanych poprawek. Przypominam króla serii: Championship Manager 4, ilość poprawek - sześć. Gdy przyjrzeć się temu bliżej, można dostrzec istotny fakt: liczba zmian nie jest zbyt wielka, natomiast znacząco wpływa na jakość rozgrywek, powodując, że na kolejną wersję gry wyczekuje się z utęsknieniem.

Zresztą wszystkie (prawie) gry sportowe doczekują się kolejnej odsłony po roku, więc nie stanowi zaskoczenia, iż także FM wydano w wersji 2008. Większe będzie moje zdziwienie, kiedy okaże się, że SEGA oraz Sports Interactive nie wydadzą wersji opatrzonej numerem 2009, bo wtedy… niech mają się na baczności.

Kotlet

Pamiętając o "kotlecie", mając na względzie dość długą historię grania we wszelkiego typu menedżery sportowe, oraz zaopatrując się w dużą ilość kawy z mlekiem, zasiadłem do kolejnej odsłony tej - o zgrozo - zabójczo wciągającej gry. Już na samym początku mamy do czynienia z miłym akcentem – instalator gry jest niezwykle stabilny, chociaż nadal bazuje na silniku Java. Muszę przyznać, że kwestia niezbyt intuicyjnego i niestabilnego instalatora spowodowała u mnie podejście negatywne do poprzedniej wersji. Teraz było zgoła inaczej. Gra zainstalowała się szybko i bezboleśnie. Co więcej... nawet pojawił się skrót na pulpicie! Jednak do radości jeszcze długa droga, gra nawet nie została odpalona. Czekając na ten moment postanowiłem przyjrzeć się pudełku i zacząłem się zastanawiać, dlaczego obecnie jest czerwone. Czyżby wydawcy przeczuwali, że nasi awansują na Euro? Ledwo zdążyłem wziąć pudełko do ręki, gra się załadowała. Byłem dość mocno zdziwiony, bo ogarnął mnie niemały sceptycyzm, gdy SI hucznie zapowiadało przyspieszenie ładowania i zapisywania gry. Tym razem nie były to puste zapewnienia i zmiana jest aż nadto widoczna.

Teraz przyszedł czas na drugi element, na który należy zwrócić uwagę. Całkowita zmiana interfejsu. Tym, którzy byli przyzwyczajeni do bardziej zielonkawych odcieni, radzę nie rozwodzić się nad faktem zmiany wyglądu. Przyzwyczaić się jest dość łatwo, a po kilku godzinach grania można mieć wrażenie, że teraz jest o wiele przyjemniej. Takie założenie także zostało przyjęte przez twórców gry, którzy wraz z SEGĄ przeprowadzili badania nad intuicyjnością i łatwością poruszania się po programie, czego wynikiem jest obecna skórka, która ma bardzo wymowną nazwę. Tak, zwie się ona "FM 2008". Ciekawe skąd się wzięła nazwa... Razem z nową skórką dodano samouczek dla nowograjków. Tutorial nie jest może powalający, jednak uczy poruszania się po całej grze nowicjuszy i sprawia, że nawet największa ilość tabelek stanie się prosta w ogarnięciu. A już myślałem, że będzie to excelo-podobna gadająca zszywka (bo spinacz już mamy). No albo chociaż piesek...

Łysym jest łatwiej

A skoro mowa o grafice... kolejnym elementem, którzy możecie odłożyć na półki, schować za książki, zakopać w ogródku lub spalić w kominku, to twarze zawodników. Jeśli w poprzednich wersjach serii można było używać zdjęć z poprzedzających je edycji - aż do Football Managera 2005 - to obecnie należy przestawić się na całkowicie nowy sposób wyświetlania naszych podopiecznych. Twarze są wycięte i pozbawione tła, wynikiem czego oglądamy jedynie „mordki”, bez zbędnych dodatków. No i wszyscy tworzący dodatki do gry jęknęli teraz z bólu, bo będzie trzeba nauczyć się nowych narzędzi, które pozwolą na wycięcie tła. A jak jeszcze ktoś ma rozwichrzone włosy, to już mordęga. Uwierzcie, sam próbowałem….

A co jeśli nie mamy twarzy piłkarza w grze? W sukurs przychodzi nam kolejna nowinka. Mowa tu o modelu FaceGen, który Sports Interactive zaimplementowało już w swoim menedżerze baseballa (Out Of The Park 2007). Dzięki tej nowince nasi młodzi piłkarze, świeżo wygenerowani członkowie sztabu czy choćby (tak, to kolejna nowość) rzecznicy klubu kibica - wszyscy będą obdarzeni całkowicie losową twarzą i włosami zgodnie z ich pochodzeniem. To ostatnie jest niezwykle ważne, bo chyba nie chcemy białych Kenijczyków w zespole? Czasami młodzi piłkarze wyglądają dość zabawnie, ale dodaje to grze smaku i uroku. A czy wspomniałem, że po 10 latach gry naszemu młodzianowi także się twarz starzeje? Nie? Cóż, właśnie wspomniałem. FaceGen to niewątpliwie jeden z największych pozytywnych aspektów najnowszej wersji, a wszystkich szczegółów z nim związanych nie zamierzam zdradzać. Radzę tylko przypatrzeć się uważnie twarzy zawodnika, gdy ma on wyjątkowo wysokie morale. Nawet nie zamówili taksóweczki...

Aby nie być posądzanym o jakąkolwiek stronniczość i mając na uwadze własne zdrowie, powiem to dość delikatnie: rozpocząłem rozgrywkę w polskiej lidze moją ukochaną drużyną, sam pochodząc z miasta, która tej drużyny nienawidzi. Trochę to skomplikowane, ale tak będzie bezpieczniej. Po półmetku prezes mnie wywalił na zbity pysk z powodu słabych wyników. Nie bacząc na kiepski początek podjąłem pracę w holenderskim Emmen. Wyleciałem na zbity pysk po 4 meczach. Epizod w Piacenzie – wywalenie po 5 meczach. Obecnie mieszkam w brytyjskim Brendford, gdzie trenuję w klub w drugiej lidze (odpowiednik polskiej czwartej). Po rozegraniu całego sezonu zaczynam zdawać sobie sprawę, że im bardziej Football Manager z każdą wersją staje się realistyczny, tym bardziej ja staję się nieudolnym menedżerem. Na ten fakt skłania się wiele czynników...

Trzej przyjaciele z boiska

Po pierwsze silnik meczowy znów został dość mocno przebudowany. Przeróbki nie zawsze jednak idą w parze z poprawnością działania. Niestety ten aspekt najnowszej wersji FM-a nie zachwyca, piłkarze - pomimo ustawień - zachowują się zupełnie odwrotnie niż tego oczekujemy. Największą wadą silnika gry jest brak stosowania pressingu, przez co obrońcy wyglądają, jakby bali się przeciwnika i trzymają się parę metrów od napastnika. Zwraca też uwagę bardzo duża ilość podań na tak zwaną „pałę”. Jest jednak pozytywny wydźwięk kilku błędów – Sports Interactive już zdecydowało się na wypuszczenie poprawki w wersji 8.0.1. Duży plus SI dostaje ode mnie za wydanie beta wersji łatki, dzięki której społeczność FM-a będzie mogła sama przetestować silnik, a przecież łatka nie zawiera tylko poprawek silnika, a także masę innych aspektów gry, wyłapanych na forum Sports Interactive.

GramTV przedstawia:

Skoro pomarudziłem już o silniku, to warto byłoby się przyczepić do kilku innych elementów, które powodują, iż czasem chce się rzucić czymś ciężkim w ekran komputera, tudzież sprawdzić czy laptop może składać się w drugą stronę. Owszem, byłoby warto, ale... nie ma pretekstu! Choć sam silnik nadaje się do poprawki - a po przetestowaniu beta łatki już widać, że jest o wiele lepiej - to tak naprawdę sama gra wydaje się być bez większych skaz. A jest to rzeczywiście niebywałe, wspominając chociażby wersje gry z kilku lat wstecz. Tak naprawdę, to bardzo dobrze jakość gry oddaje stwierdzenie, które wyczytałem niedawno na forum: „Nie ma co się dziwić, że jest tak duża ilość błędów w porównaniu z innymi grami, skoro jest to najbardziej rozbudowana gra na świecie”. Ale trzeba powiedzieć sobie dość. Dość krytyki. Najwyższy czas na pochwały. Prawie robi wielką różnicę

Oprócz wspomnianego już modelu FaceGen, SI postarało się o rozbudowanie oprawy przedmeczowej. Teraz nie ma już prostego przycisku „Idź do meczu”, należy przejść jeszcze przez kilka ekranów. Wśród nich znajdziemy: zapowiedź spotkania, ustalenie taktyki, opinie i statystyki przedmeczowe, rozmowę przedmeczową, tudzież ustawienia indywidualne. Dopiero po tej całej „grze wstępnej” rozpoczyna się mecz. Nareszcie poczułem się prawie jak na odprawie przedmeczowej, takiej z prawdziwego zdarzenia, gdzie pot w szatni leje się strumieniami, a trener ze zgrzytaniem zębów próbuje cokolwiek wytłumaczyć swoim podopiecznym. A jeśli to już mu się uda i zachęci zawodnika do lepszej gry, to na pewno piłkarz nam powie o tym po meczu. Oprócz tego, że zawodnik będzie szczęśliwy, usatysfakcjonujemy menedżera i sztab, to jeszcze dowiemy się o poziomie zadowolenia kibiców oraz prezesa. To wszystko w nowym ekranie zadowolenia, gdzie każdy wynik meczu jest poddany recenzji przez fanów. Sports Interactive także zadbało o urealnienie wpływu tegoż zadowolenia na Twoją pracę. Szybko więc może się okazać, że po hucznych zapowiedziach przed sezonem o wygranej lidze, po kilku nieudanych spotkaniach możemy wylecieć na kopach z klubu. Bądźmy szczerzy – praca menedżera to prawie jak praca sapera.

Co jeszcze? Jeśli będziecie mieli ochotę pograć reprezentacją, to czeka Was nie lada niespodzianka, ponieważ kierowanie kadrą narodową to teraz zupełnie inna bajka. Nie dość, że została rozszerzona ilość kadr narodowych, dodano nowe rozgrywki międzynarodowe, to jeszcze cała otoczka około-reprezentacyjna została przygotowana niebanalnie. Uświadczymy zatem takich nowinek jak zadowolenie reprezentacyjne, które zostało oddzielone od zadowolenia klubowego, wzrost znaczenia wyboru kapitana oraz przybywanie na mecze wysłanników klubów z całego świata. Bardzo miło jest zobaczyć komentarz w stylu „Na trybunach został zauważony Jose Mourinho”, co dodaje pikanterii i smaczku całemu meczowi. Warto także się zastanowić, czy powoływać zawodnika do kadry, czy też dać mu do zrozumienia, że zostanie powołany gdy zacznie lepiej grać w klubie. Istnieje jeszcze wiele innych rozszerzeń w sferze kadry narodowej, ale wszystkiego nie warto zdradzać, by nie psuć zabawy pozostałym fanom Football Managera. A na deser...

Oprócz tych najważniejszych zmian, o których wspomniałem, istnieje także wiele innych udogodnień, które zostały wprowadzone w najnowszej wersji, a urealniają one rozgrywkę do granic możliwości. Odtąd będziemy mogli chociażby poprosić naszego malowniczego linii o poszerzenie lub zwężenie boiska na początku rozgrywek (bardzo przydała mi się ta opcja w przypadku grania skrzydłami), przeniesienie pieniędzy budżetowych z pensji na transfery oraz cała gama nowych nagród. Wśród tych ostatnich na przykład za najszybciej strzelonej bramki czy dla jedenastki wszechczasów. Ciekawym rozwiązaniem jest zastosowanie kalendarza, podobnego jak w Macach, dzięki któremu można łatwo sprawdzić najważniejsze wydarzenia danego miesiąca. Kolejnym dodatkiem jest Centrum Transferowe, które jest spisem wszystkich ruchów transferowych z i do klubu (a także tych nieudanych). Pozwala to na bardzo łatwe zarządzanie transferami i przydaje się - na przykład - w momencie chęci ponowienia oferty transferowej, ponieważ nie musimy już szukać tego samego piłkarza po raz drugi. I gdybym musiał wymieniać wszystkie pozytywne aspekty najnowszej wersji Football Managera, to potrzebowałbym mniej więcej pięć razy tyle czasu i miejsca na spisanie wszystkiego i wytłumaczenie co, jak, dlaczego i za ile.

Hurra na Ligę Mistrzów!

Ostatnio świat obiegła dość ciekawa informacja, że pewien klub w Izraelu postanowił zwolnić menedżera i oddać we władanie klub kibicom, którzy mogliby decydować o losie zawodników, transferach, taktyce czy treningu. Niewątpliwie ciekawa perspektywa wisi nad klubem, ale jeśli tylko jeden z tych fanów jest miłośnikiem Football Managera, to mamy do czynienia z nową potęgą futbolu i za 10 lat będziemy mieli nowego finalistę Ligi Mistrzów. Nowy Football Manager na pewno w tym pomoże, gdyż ogrom opcji, jakie w tej wersji zostały dodane, jest dobrą prognozą na przyszłość. Przyszłość serii gry oczywiście.

Aktualną odsłonę Football Managera warto polecić nie tylko starym wyjadaczom, ale także nowym graczom, którzy nie mieli okazji się zetknąć z tego typu grami. Jak co roku Sports Interactive wiesza coraz wyżej poprzeczkę dla innych twórców menedżerów piłkarskich. Trzeba jednak przyznać, że coraz mniej dzieli ich od tej wysokości. Firma EIDOS ze swoim produktem coraz bardziej depcze po piętach i oby było to tylko jeszcze większą motywacją dla twórców Football Managera. W końcu jest to najlepszy menedżer piłki nożnej i jego pozycję potwierdza najnowsza wersja opatrzona numerem 2008.

A tymczasem zostałem wyrzucony z kolejnego klubu. Czy ja naprawdę jestem aż tak słaby? Chyba pójdę się przespać ze swoją nową taktyką.

Autor jest redaktorem kolektywowego serwisu http://fm.gram.pl

Komentarze
14
Usunięty
Usunięty
19/11/2007 21:31

Zdecydowanie najlepszy manager na rynku od lat. Najnowsza wersja wprowadza kilka fajnych nowinej, no ale niestety przy okazji całą masę bugów, które uniemożliwiają sensowną grę. Na "gołej" wersji w ogóle nie ma co zaczynać długiej kariery, bo można się nabawić palpitacji serca. Beta patch poprawia nieco błędów, ale to jeszcze nie jest to. Irytuje błąd z pressingiem (a raczej jego brakiem), zdarzyło mi się też, że po paru meczach sezonu nie mogę wystawić do gry żadnego piłkarza, bo są jakoby niezarejestrowani. W ten sposób musiałem zaczynać grę od początku. Jest też cała masa pomniejszych błędów, na których wypisanie nie byłoby tu czasu. Mam nadzieję, że finalna łatka doprowadzi tę grę do stanu grywalności, bo jak na razie wygląda to delikatnie mówiąc nienajlepiej.

Usunięty
Usunięty
19/11/2007 16:37

Football Manager 2008 to moja pierwsza gra tego typu. Chce ją sprzedać. Nie uważam jej za złą, po prostu nie nadaje się do gier tego typu.

Usunięty
Usunięty
19/11/2007 16:37

Football Manager 2008 to moja pierwsza gra tego typu. Chce ją sprzedać. Nie uważam jej za złą, po prostu nie nadaje się do gier tego typu.




Trwa Wczytywanie