Za pięć północ, dozwolone od lat 18

Hakken
2007/11/10 23:55
0
0

Kategorie wiekowe przyznawane grom nieodmiennie mnie zadziwiają. Pomijam tu już nawet ESRB, którego przedziały wiekowe są dla mnie kompletnie nielogiczne (jaka jest tak naprawdę różnica między M od lat 17 a AO od lat 18?) a ilość odnośników wręcz przytłaczająca, ale w końcu to Stany, czyli jak by nie patrzeć kultura nieco odmienna od naszej. Zresztą nasze rodzime PEGI również dalekie jest od ideału, ale przynajmniej sporządzono je zgodnie z naukami psychologii rozwojowej a oznaczenia są dla mnie dość oczywiste i nie muszę się zastanawiać czym różni się różni „Cartoon Violence” od „Fantasy Violence”. Oba systemy mają jednak jedną rzecz wspólną. Otóż uznają, że przemoc bardziej nadaje się dla młodzieży niż seks...

Kategorie wiekowe przyznawane grom nieodmiennie mnie zadziwiają. Pomijam tu już nawet ESRB, którego przedziały wiekowe są dla mnie kompletnie nielogiczne (jaka jest tak naprawdę różnica między M od lat 17 a AO od lat 18?) a ilość odnośników wręcz przytłaczająca, ale w końcu to Stany, czyli jak by nie patrzeć kultura nieco odmienna od naszej. Zresztą nasze rodzime PEGI również dalekie jest od ideału, ale przynajmniej sporządzono je zgodnie z naukami psychologii rozwojowej a oznaczenia są dla mnie dość oczywiste i nie muszę się zastanawiać czym różni się różni „Cartoon Violence” od „Fantasy Violence”. Oba systemy mają jednak jedną rzecz wspólną. Otóż uznają, że przemoc bardziej nadaje się dla młodzieży niż seks...

Czyż to nie wspaniałe? Młoda osoba może oglądać odpadające głowy i tryskającą juchę bez szkody dla swej delikatnej psychiki, ale widok nagiego ludzkiego ciała na pewno wstrząśnie nim tak głęboko, że należy mu tego zakazać. Nie wspomnę tu już o samym akcie seksualnym, bo tego to penie nie powinny oglądać nawet osoby całkiem dorosłe. Uwielbiam purytańską moralność cywilizacji zachodu, jest tak cudownie bezrefleksyjna...

Zresztą, ile tak naprawdę istnieje gier, które można by zaklasyfikować jako te od lat 18? Ja znam naprawdę niewiele. Pomijam już takie absurdy jak Oblivion. który zagrożeniem dla dzieci stał się dopiero dzięki pewnemu zdolnemu moderowi, większość tytułów tak naprawdę plasuje się na poziomie Rambo, czyli filmu dopuszczonego dla widza dwunastoletniego (!). Oczywiście pomijając tą straszliwą nagość, której trzeba raz na zawsze zakazać.

Nie mniej istnieje kilka tytułów, które na taką ocenę stanowczo zasłużyły. Nie chodzi nawet o to, że pokazano w niej odrobinę krwi czy goły pośladek, ale raczej o sposób ich przedstawienia oraz treści ze sobą niesione. Pierwszą z nich jest Phantasmagoria. To niesamowite, że w 1995 roku dopuszczono ją od lat 16. Przyznam, że mając wtedy mniej więcej tyle właśnie lat po obejrzeniu kilku scen byłem co najmniej wstrząśnięty. A należy zauważyć, że nastolatka wychowanego w latach 90-siątych na filmach video ciężko jest czymś zaskoczyć. Pomijając już nawet krwawe i bardzo pomysłowe morderstwa przedstawiono tam bardzo sugestywną scenę gwałtu, której tak naprawdę wolałbym chyba nie oglądać. Do tego należy pamiętać, że był to jeden z pierwszych interaktywnych filmów, więc poziom realizmu przedstawianych scen była nieporównywalna nawet z obecnymi grami ponieważ występowali w nim żywi aktorzy. Oczywiście pisząc o grach od lat 18 nie można zapomnieć o Manhunt . Z tą grą związanych jest wiele niezdrowych emocji. To prawda, że poprzez olbrzymią ilość niczym nieuzasadnionej przemocy zasłużyła ona na znaczek 18+, ale po co jeszcze o tym krzyczeć. Skoro dostępna jest tylko dla osób pełnoletnich nikogo nie powinna już specjalnie interesować jej zawartość. Mimo tego żądni plotek dziennikarze i tak obwołali ją potworną obrzydliwością w oczach Pana i największym zagrożeniem dla dzieci i młodzieży. Rozumiem sezon ogórkowy, tylko po co...

GramTV przedstawia:

Dzisiejszy felieton nie może się obyć oczywiście bez polskiego akcentu. Mówię tu oczywiście o grze Wiedźmin. Aby jednak nie zostać posądzony o szerzenie propagandy powstrzymam się przed jej wartościowaniem a zamiast tego skupię się na temacie mojego dzisiejszego felietonu. Należy przyznać, że twórcy tej gry podeszli do sprawy poważnie. Nie bawili się w jej przycinanie aby była dostępna szerszemu gronu graczy. Od początku wiedzieli, że tytuł ten dostanie znaczki 18+ i M, więc postanowili to wykorzystać. I należy przyznać, że udało im się stworzyć tytuł w pełni dorosły. Nie mówię tu nawet o dużej ilości krwi i seksu (notabene bardzo przyjemnie podanego) ani nawet o języku który jest w nim używany. Dzisiejsza młodzież krwi na ekranie widziała już tyle, że nie robi ona najmniejszego wrażenia. W dobie łatwego dostępu do golizny ładnie namalowane akty pań nikogo raczej nie zbulwersują a język jakiego używają bohaterowie gry usłyszeć można w każdej szkole i na każdym podwórku. Co więc jest takiego co w mojej opinii klasyfikuje ten tytuł jako zabawę dla dorosłych? Otóż treści jakie ze sobą niesie. Gwałty, niewolnictwo i uzależnienie od narkotyków. Samosądy i mordy popełniane w majestacie prawa. Nie ma tu postaci dobrych i złych. Wiewiórki są terrorystami i mordercami ale Ci którzy z nimi walczą to faszyści i ksenofobowi e którzy skrywają się pod płaszczykiem dobra. Ale to nie plastikowe D&D czy cukierkowe Gwiezdne Wojny. Tu nie ma decyzji które stawiały by Cię po jasnej czy ciemnej stronie tylko konsekwencje z którymi trzeba żyć. Zresztą nie oszukujmy się i tak większość podjętych decyzji jest tak naprawdę błędna. I to właśnie są te dorosłe tematy o których mówię.

Oczywiście gier „naprawdę dla dorosłych jest więcej, choć znowuż nie aż tyle ile można by się spodziewać patrząc po sklepowych półkach. Pozostaje więc odpowiedzieć sobie czemu tak się dzieje? Czy obecni szesnastoletni gracze mają jakąś słabszą psychikę niż ja w ich wieku? Ale czy tak naprawdę ja byłem przygotowany aby zobaczyć scenę gwałtu w tym wieku? Z drugiej strony czy młodzi ludzie naprawdę muszą mieć aż osiemnaście lat aby oglądać nagie ludzkie ciało? Może przyjdzie nam doczekać czasów, kiedy ocenę gry będzie się przydzielać nie wedle dziwnego widzimisię opartego o purytańską moralność a wedle zdroworozsądkowej oceny. Zgadzam się, że gry powinny być klasyfikowane ze względu na wiek ich odbiorcy, pytanie tylko gdzie ustawimy granice.

Pozdrawiam Was nocne Marki.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!