Fritz 10 - rzut okiem

Mastermind
2007/05/02 16:19

Szachowy kombajn

Opcje analiz i ustawień we Fritzu są imponujące

Szachowy kombajn

Szachowy kombajn, Fritz 10 - rzut okiem

Królewska gra w komputerowym wydaniu, to już od lat produkt kompleksowy, skierowany zarówno do amatorów, jak i profesjonalistów. Nie inaczej jest w przypadku dziesiątej odsłony słynnego Fritza (słynnego, bo to właśnie on pokonał arcymistrza Vladimira Kramnika). W zasadzie mamy do czynienia nie tylko z niezwykle rozbudowanym programem szachowym, ale również ze szkółką dla amatorów, ogromną bazą historycznych partii, szkoleniowcem analizującym drobiazgowo posunięcia oraz materiałami video, w których mistrzowie prezentują różne techniki i filozofie pojedynków.

Pierwsze zetknięcie z programem może jednak (zwłaszcza początkujących) wprawić w zakłopotanie. Ekran wita graczy rozbudowanym menu i kilkoma panelami, a także okienkami wyskakującymi po zastosowaniu odpowiednich funkcji. Na szczęście w gąszczu ustawień, możliwości i atrakcji znakomicie pomaga instrukcja. Na ponad 30 stronach wszystko zostało opisane (drobnym maczkiem) i wyjaśnione. Rzecz jasna, żeby po prostu zagrać – bez wdawania się w liczne niuanse konfiguracyjne – nie trzeba jej czytać, ale chcący zgłębić wszystkie tajemnice Fritza zapewne po nią sięgną.

Podstawowy ekran powitalny oferuje trzy możliwości: grę z komputerem, potyczki przez Internet w serwisie Playchess oraz udział w kursie szachowym. Mamy również dostęp do internetowej witryny ChessBase.com, która zwiera informacje o dodatkach i usprawnieniach programu. Przed rozpoczęciem zmagań z innymi graczami na serwerach Playchess, należy się zarejestrować, wypełniając stosowny formularz. Tu jeszcze jedna uwaga: kupując Fritz 10 uzyskuje się dostęp do serwisu na rok, później trzeba już za niego płacić, jeśli chce się korzystać ze wszystkich funkcji.

Od nadmiaru głowa nie boli

Obsługa programu jest prosta, ale ilość dostępnych opcji, zwłaszcza na początku, może przytłaczać. Tym bardziej, że Fritz wykonany został raczej topornie i pod względem graficznym przypomina bardziej Worda, niż grę komputerową. Wszelkich ustawień dokonujemy z górnego paska menu, z którego rozwijają się poszczególne opcje. Menu kontekstowe pojawia się również po kliknięciu PPM w niektórych okienkach, a dostęp do najpopularniejszych funkcji mamy dodatkowo z poziomu paska narzędziowego. Na szczęście program komunikuje się z nami w ojczystym języku, więc z rozgryzieniem poszczególnych funkcji nie powinno być problemu.

Fritz 10 jest z pewnością programem kompleksowym i trudno zarzucić mu brak jakiś funkcji lub trybów. Rozgrywane z komputerem partie toczyć można na kilku poziomach (od początkującego po arcymistrzowski), w których dodatkowo definiować możemy szereg opcji (np. czas, fory itp.). Również paleta rozgrywek jest niezwykle szeroka. Można rozegrać partię błyskawiczną, długą, rankingową, towarzyską, sparing, turniej, fory i zabawę, a nawet pobawić się obserwując walkę dwóch komputerów. Dla spragnionych dodatkowych atrakcji są jeszcze warianty: szachy samobójcze (bicie jest przymusowe) oraz szachy 360 (rodzaj gry opracowany przez arcymistrza Bobby’ego Fischera, w którym figury są ustawione w trybie losowym). Istnieje również możliwość przeprowadzenie starcia czterech szachowych silników (poza Fritz 10 są jeszcze: Comet B68, Crafty oraz Fritz 5.32).

Oprócz wielu podstawowych trybów, które można dostosować do własnych potrzeb, istnieje we Fritz 10 opcja Fory i zabawa. Silnik może w niej przyjąć zdefiniowane wcześniej style gry. I tak, wśród dziewięciu ustawień znalazły się, m.in. Pijak, Walec, Debil, Wet za wet oraz Asekurant, które dość obrazowo ilustrują zachowanie komputera podczas starcia. Jednak nawet w predefiniowanych ustawieniach można grzebać, przesuwając suwaki przy kilku ważnych parametrach (min. siła ataku na króla, kontrola nad centrum, dążenie do wymian itp.). Reasumując tę część tekstu należy podkreślić, że możliwości dostosowania programu do indywidualnych potrzeb i umiejętności są we Fritz 10 przeogromne.

Mistrz i nauczyciel

Już z powyższego widać, że Fritz 10 powinien spełnić oczekiwania zarówno amatorów, jak i profesjonalistów. Przy zastrzeżeniu, że ci pierwsi wykażą się odrobiną cierpliwości, aby przebrnąć przez gąszcz ustawień (i fachowo napisaną instrukcję) – czeka ich wspaniała przygoda z szachami. Spektrum pomocy i ułatwień nie kończy się rzecz jasna na tym, że można „namówić” komputer, by grał gorzej lub dawał fory w postaci mniejszej ilości bierek na starcie. Fritz 10 oferuje rozbudowane opcje trenera szachowego. Przede wszystkim możliwe jest włączenie okienka, w którym wyjaśniane będą wszystkie potencjalne ruchy, jakie można wykonać. Na górze długiej listy znajdzie się wówczas najlepszy (zdaniem komputera), a przy każdym pojawi się stosowny opis (np. „Sg1-f3 rozwija skoczka”, „Hd1-e2 blokuje Gf1”). Aby sprawnie korzystać z uzyskiwanych wówczas rad, należy znać podstawowy zapis szachowy, ale jest on w gruncie rzeczy bardzo łatwy. W każdej chwili można również włączyć podgląd zagrożonych pól, które zostaną zaznaczone odpowiednimi kolorami (przydaje się czasami nieuważnym graczom...).

W obrębie notacji (zapisu szachowego) możliwe jest również włączenie objaśnień, które mniej spostrzegawczym graczom podpowiedzą np. „czarne mają ścieśnioną pozycję”, „jedna z białych bierek nie może wykonać ruchu”. Warto zwracać uwagę na takie komentarze (zwłaszcza wówczas, gdy stawia się pierwsze kroki w szachach), bowiem wyjaśniają one nie tylko konkretną sytuację, ale uczą szerszego spojrzenia na układ figur na szachownicy. Nieocenioną pomocą stanowi również okienka, które pojawiają się po wykonaniu błędnych posunięć. Trener zasugeruje wówczas delikatną podpowiedź, albo cofnięcie ruchu wraz z wyjaśnieniem, dlaczego warto skorzystać z tej możliwości.

Na marginesie należy dodać, że w kwestii cofania ruchów, a nawet zmian stron w dowolnym momencie starcia Fritz 10 jest bardzo liberalny i nie można tego robić w zaledwie kilku profesjonalnych trybach. Jeszcze jednym przydatnym, a wcale nie ostatnim, udogodnieniem dla amatorów jest opcja „szpieguj”. Pokazuje ona kolejne planowane przez komputer posunięcie. Na programie nie zawiodą się również zawodowcy. Przede wszystkim, podkreślmy fakt, że Fritz oferuje najbardziej zaawansowany obecnie silnik szachowy, który stanowi nie lada wyzwanie. Program korzysta z bazy debiutów i partii (ponad milion!), co pozwala mu błyskawicznie analizować ustawienia i rozwiązania w oparciu o historycznie rozegrane partie.

Oczywiście, jeśli ktoś będzie wykorzystywał program do analiz własnych partii i efektywnego, regularnego treningu, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby tworzyć własne bazy rozgrywek, archiwizować je, a nawet scalać (wówczas partie wyświetlane są jako warianty). Fritz korzysta bowiem z popularnych formatów cbv, cbf, cbh, pgn, epd używanych przez liczne, uznane programy szachowe, zgodne ze standardem ChessBase. Trzeba również zaznaczyć, że opcję analizy partii, ustawioną początkowo w taki sposób, aby służyła raczej początkującym graczom, można zmienić i dzięki ogromnej liczbie parametrów poddać modyfikacjom niemal każdy jej element, dostosowując je do własnych potrzeb i umiejętności (np. zmiany czasu poświęconego na obliczenia, próg ruchu uznawanego za błąd). Technikalia i... grafika

Ekran przed oczyma gracza początkowo wprawdzie przypomina Worda, co już zostało napisane, ale szybko okazuje się niezwykle przystępny. A to dzięki prostemu zabiegowi, jakim jest dowolna konfiguracja okien i dodatkowych informacji. Można grać, mając na ekranie wyłącznie szachownicę, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby pootwierać sobie okna „wspierające” i przyporządkować im tyle miejsca, ile się stryjence podoba. Dodatkowo, ponieważ niektóre moduły (np. baza partii czy analizy) otwierają się w osobnych oknach Windowsów, można także, przy pomocy szybkich skrótów, wprowadzić porządek i tutaj.

Wreszcie mamy tu wszelkie „bajery” od koloru szachownicy i rodzaju bierek poczynając, a na widoku 3D i animacji komputerowego oponenta skończywszy. Wprawdzie na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że konkurencyjna seria Chessmaster oferuj pod tym względem więcej, ale to tylko pozory. Również tu szala zwycięstwa przechyla się na stronę Fritza, choć trzeba trochę poeksperymentować i podłubać w ustawieniach.

GramTV przedstawia:

Niejako na deser, na płycie znalazły się są materiały wideo. Wśród nich znajdziemy pełne zasady gry i naukę od podstaw oraz nagrania, w których arcymistrzowie (m.in. Kasparov, Aagaard, Martin) zajmują się analizą gambitów, obrony, ataku, rozgrywania końcówek otwarć i strategiami.

Co wybrać?

Wprawdzie konkurencja wśród programów szachowych nie jest tak wielka, jak wśród gier FPS czy RTS, ale wypadałoby na koniec zastanowić się, kto powinien zdecydować się na zakup Fritza10. Nie ulega wątpliwości, że mimo depczącego mu po piętach Chessmastera, jest to seria uznawana za bardziej kompleksową i skierowaną do dojrzalszych graczy. I ci z pewnością powinni się grą zainteresować. Nie znaczy to oczywiście, że jeśli ktoś jest niedzielnym szachistą, z programu nie powinien korzystać. Wprost przeciwnie. Jeśli nie ma komputerowych szachów, powinien rozważyć zakup, choć musi mieć świadomość, że jedynie w niewielkim stopniu wykorzysta drzemiące we Fritzu moce. Jeśli jednak, ktoś grywa wyłącznie sporadycznie i ma już na stanie jakąś wcześniejszą wersję czy to Fritza, czy Chessmastera, nie warto raczej wydawać pieniędzy.

Tytuł: Fritz 10 Gatunek: szachy Wymagania sprzętowe: CPU 2,2GHz, 256 MB RAM, karta graficzna 64 MB Zalety: + wiele trybów gry + ogromna baza partii + najmocniejszy silnik szachowy Wady: - mało atrakcyjny wizualnie Czas na opanowanie: 30 minut/godzina ( Poziom trudności: zróżnicowany Producent: Chessbase Wydawca: Excalibur Publishing Limited Polski wydawca: Techland Cena: 129.90 Wersja: polska Strona www: http://www.chessbase.com/

Komentarze
25
Usunięty
Usunięty
04/12/2007 17:22

szanowni państwo - fritz7, 8, 9, 10, 11 to nie ma znaczenia ... najważniejszy jest kod uprawniający do zalogowania się na międzynarodowym serwerze szachowym i możliwość gry z 25 tys. innych graczy o rożnych narodowościach, językach ... i punktacja (ranking) szachowy ... wtedy grasz z człowiekiem i codziennie może być to inna osoba!!! polecam, M

Usunięty
Usunięty
03/05/2007 11:19

Wole z ludzkim przeciwnikiem patrząc jak na jego twarzy pot cieknie :P

Usunięty
Usunięty
03/05/2007 11:19

Wole z ludzkim przeciwnikiem patrząc jak na jego twarzy pot cieknie :P




Trwa Wczytywanie