Tydzień z World of WarCraft: The Burning Crusade - dzień szósty

Toll
2007/03/04 11:51

Podziemia (i niekoniecznie smoki)

Podziemia (i niekoniecznie smoki)

Tuż przed Szpik z kości smakował dobrze. Gargolmar kończył właśnie ostatnią porcję poszukiwacza przygód. Niestety, nie dane mu było nacieszyć się wykwintnym smakiem, albowiem jeden z jego podwładnych właśnie nerwowo przestępował z nogi na nogę, psując urokliwość tej chwili. - Panie, kolejna grupa zbliża się do cytadeli. - Ciam, slurp – rozpoczął wielki ork – zrobimy tak, jak z tymi co tu leżą. - Panie, lecz ci wyglądają na nieco lepiej przygotowanych, może warto by było część skarbów ze skrzyni ukryć jakoś ? - Hmmm szczwany plan, drogi sługo. Przynieś mi zatem najbardziej cenne przedmioty. Przy mnie będą bezpieczne.

Czarna ŚwiątyniaPodziemia (i niekoniecznie smoki), Tydzień z World of WarCraft: The Burning Crusade - dzień szósty

Przed rozpadem Draenoru, Black Temple znana również pod nazwą Świątyni Karabora, była świętym miejscem dla Draenei i służyła jako zacisze dla Velena, oraz główny ośrodek medytacyjny. Krótko po uformowaniu się Hordy, czarnoksiężnik Gul'dan rozkazał orkom zdobyć i zbezcześcić świątynię, aby mogła służyć jako kwatera główna dla Kolegium Cieni (Shadow Council). Wtedy to właśnie zmieniono jej nazwę na Czarną Świątynie. o opuszczeniu jej przez Kolegium Cieni, które przeniosło swoje siedlisko mocy na Azeroth, stała się ona fortecą Ner’zhula i klanu Shadowmoon. Została opuszczona przez nich gdy Draenor zaczął się rozpadać.

Gdy Illidan zaczął zdobywać tereny Outlandów po swojej porażce na Azeroth, tu właśnie skierował swoje kroki i na stałe osiadł w Shadowmoon Valley. Jak dotąd nadal w niej przesiaduje, snując plany krwawych walk o tereny Outlandów zdobyte przez Sha’tar.

Auchindoun

Do niedawna służyła jako główna forteca orków z klanu Bleeding Hollow. To z niej poprowadzili swoją olbrzymią armię przeciw wojskom Przymierza, stacjonującym w Hellfire Peninsula. Ale dzięki wspaniałym generałom, dowodzącym tamtymi siłami: Turalyonowi i Danathowi, zostali oni pokonani. W następstwie bitwy forteca została zniszczona, a niedobitki klanu salwowały się ucieczką.

Dawno temu Auchindoun służyło jako miejsce pochówku Draenei. Niestety agenci Kolegium Cieni zdołali je zinfiltrować, a następnie odprawili tam mroczny rytuał, dzięki któremu przyzwali do wnętrza świątyni przerażającą bestię przesiąkniętą złem.

Jednak coś poszło nie po ich myśli i akt ten spowodował wybuch magii, który zniszczył samą świątynię i zamienił okoliczne tereny w nieużytki. Sama eksplozja stworzyła rozpadlinę w Netherze, przez którą wkroczyły na ten świat istoty z innych wymiarów. Wcześniej pochowani Draenei wstali ze swoich miejsc spoczynku i rozpoczęli niekończącą się wędrówkę po okolicy, atakując wszystkich, którzy nie mieli na tyle dużo rozsądku aby zachować przyzwoitą odległość od tego przeklętego miejsca.

Kolegium Cieni zaś do tej pory boryka się z utrzymaniem kontroli nad istotą, która przyzwało. Coilfang Reservoir

Delikatna ekologia rozlewisk Zangarmarsh została zakłócona. Niewytłumaczalne zjawiska odmieniają i niszczą miejscową faunę i florę. Wszystkiemu winna jest rasa wężoludzi, którzy opanowali okolice największego jeziora. Tam też wznieśli dziwne budowle przypominające ogromne pompy wodne i sterroryzowali okolicznych mieszkańców, zmuszając ich do niewolniczej pracy.

Wieść gminna niesie, że całym tym dobytkiem zawiaduje piękna i nikczemna Lady Vashj, najpotężniejsza z Nag, które służą Illidanowi. To przez jej działania okoliczne tereny stały się bardzo niebezpieczne dla podróżujących.

Na samym środku głównego jeziora wyciąga w niebo swoje grube rury górująca nad terenem budowla. Iglica ta czerpie moc z otaczających terenów, jednak cały kompleks znajduje się pod powierzchnią wody. Gdy śmiałkowie dostaną się do środka, używając niestrzeżonego przejścia w głównej rurze, okazuje się, iż cały kompleks podzielony jest na cztery części: Slave Pens, The Underbog, The Steamvault i Serpentshrine Cavern.

Hellfire Citadel

Cytadela Hellfire jest główną bazą skażonych przez demony orków, którzy nadal stacjonują w Outlandach. Forteca ta ma tak silne umocnienia, że jest praktycznie nie do zdobycia. Podczas Pierwszej i Drugiej wojny służyła jako baza sił Hordy. Obecnie zamieszkuje ją Kargath Bladefist i jego krwiożerczy poplecznicy.

GramTV przedstawia:

Cytadela została wzniesiona na rozkaz wodza Blackhanda i Gul’dana jeszcze przed Pierwszą Wojną. To w niej zbierały się rzesze orków, tworzące pierwszą Hordę, która miała walczyć z Draenei. W niej to spotkały się wszystkie klany zjednoczone przez Blackhanda i przygotowywały się do wypraw, gromadząc broń oraz rychtując machiny wojenne.

Gdy Mroczny Portal został otwarty po raz pierwszy, cytadela służyła jako baza wypadowa dla zgromadzonej armii. To z niej Horda wkraczała na Drogę Chwały i maszerowała przez Portal do Azeroth. Podczas nieobecności głównych sił Hordy w Outlandach, cytadeli broniły klany Shaterred Hand i Shadowmoon.

Mgła tajemnicy zasnuwa dzieje cytadeli podczas rozpadu Draenoru. Plotki mówiły, że została ona kompletnie opuszczona. Kiedy jednak pierwsi śmiałkowie zdecydowali się zgłębić jej tajemnice, okazało się, iż w środku zamieszkuje potężny Kargath Bladefist wraz ze swoimi poplecznikami. Jednak najciekawszym jest fakt, iż w murach tej fortecy Illidan więził onegdaj Magtheridona, dzięki krwi którego tworzył nowych, skażonych orków. Podobno więzień jest tam osadzony po dziś dzień.

Tempest Keep

Tempest Keep to dawna forteca-statek Naaru w Netherstrom. Ta kryształowa budowla jest obecnie rządzona przez Kael’thasa Sunstridera, władcę Krwawych Elfów. Sama twierdza jest podzielona na trzy części – czwarta, Exodar, została odłączona podczas ucieczki Draenei z Draenor.

Potężny Tempest Keep został stworzony przez mądrych Naaru aby służył im jako ruchoma baza, z której będą mogli wyprowadzać ataki na Płonący Legion. Walki te Naaru mogli rozgrywać na własnych warunkach dzięki specjalnej funkcjonalności fortecy. Miała ona możliwość przenoszenia się między wymiarami, co dawało kolosalną przewagę w działaniach przeciwko demonom.

Ponieważ Outlandy służą jako strategiczne miejsce walki z Płonącym Legionem, niedawno Naaru przeteleportowali Tempest Keep na ten zniszczony świat. Ale gdy wyruszyli walczyć z demonicznymi zastępami, zawsze uważny Kael’thas skorzystał z okazji i zaatakował ze swoimi siłami fortecę zajmując ją. Teraz kierując się nieznanymi nikomu powodami, używa znajdującej się w jej wnętrzu technologii aby okiełznać energię chaosu zawartą w samym Netherstrom. Podziemia (i niekoniecznie smoki), Tydzień z World of WarCraft: The Burning Crusade - dzień szósty

Pomimo ścisłej kontroli, siłom Krwawych Elfów nie udało się powstrzymać grupy Draenei, która wtargnęła na teren fortecy i odłączyła jeden z jej elementów. Teraz Exodar, który niedawno rozbił się na powierzchni Azerothu, służy jako główna baza Draenei, z której szukają pomocy i sojuszników, skorych do współpracy w powstrzymaniu Płonącej Krucjaty, zanim zniszczy ona wszystko, co żyje w znanym uniwersum.

Tuż po Mag Amarin jako jedyny ostał się z wyprawy do potężnej Cytadeli Hellfire. Obtłuczony i poraniony podszedł do truchła olbrzymiego Gargolmar'a i metodycznie zaczął przeszukiwać jego sakwy. - Ile razy jestem na takich wyprawach – szeptał do siebie wyjmując kolejne precjoza – zawsze zastanawia mnie, na co takiemu wojownikowi cholerna zbroja druidzka czy inna różdżka. Po kiego on to przy sobie nosi...

Komentarze
26
Usunięty
Usunięty
10/03/2007 09:28

Ja nie gram w WoW-a bo nie chce mieć tak jak napisał magre1.

Arcling
Gramowicz
04/03/2007 22:42

Praktycznie przepisał teksty z istniejących stron, więc nic niezwykłego.

Usunięty
Usunięty
04/03/2007 20:25

Adamzz,Lord,Inki,Niedzwiedź-Nie kupujcie Wowa jezeli:chcecie miec czas na jakiekolwiek inne gry,chcecie miec czas dla rodziny, zony, dziewczyny itpchcecie spac w nocychcecie spedzic wakacje niekoniecznie przy monitorze.Ostrzegam ta gra uzalenia , bardzo mocno ,but...im lovin it:P




Trwa Wczytywanie