Napisz wiersz, wygraj procesor - zwycięska praca

MonkOfWar
2007/01/12 12:00
0
0

Gdy świąteczne wstają zorze,

Gdy świąteczne wstają zorze,
Myślę ci ja „Być to może?”
I zdumionym patrzę okiem
Na z monitora posokę.
Ach, to filmik z Diablo leci,
Prezent Gram.pl dla dzieci!

Wnet po szmatę się kopnąłem
Juchę CIFem usunąłem,
Alt F4 wykonałem,
Krwawy pulpit mój ujrzałem;

Na pulpicie trup w czapeczce,
(Czerwień z bielą), myśl o sieczce
Choć niewinnie pysio szczerzy,
Za nim się karmazyn szerzy.
Ot, kolejny gift od Gramu,
Gram nie daje ludziom chłamu!

Ze wzruszeniem w sercu wstaję,
Lód na sercu moim taje,
Łzę tkliwości z powiek ścieram,
A w głośnikach ktoś rozdziera
Jakieś reniferołaki biedne –
Mag podpalił ogniem wrednem.

Uśmiech radosny, uśmiech wesela
Gębę dziś Monka rozaniela,
Bom wspomniał szczęście i radość moją,
(Oj, temu trollowi się rany goją!)
Gdy wczoraj do mnie cna Pani z BOKu
Nagle dryndnęła, życzyła roku
Pełnego miłości, w ciepło dosiego;
Tu jej przerwałem (ach, durne ego!)

Rzuciłem dumnie, z patosem w głosie:
„Z mym Świętym Ogniem wszystkie są dosie
W ciepło i miłość, dobra kobieto!”
A pani z BOKu mi rzekła przeto:

„Drogi userze, racz przystopować,
Bo będziesz musiał w Zdroju zimować,
Czyżby ci gry na mózg się rzuciły,
Czyś ześwirował, userze miły?”

Tu, proszę Was, ból mnie ugodził,
I rozpalony czerep ochłodził,
Wróciła myśl ma, czysta i zdrowa,
Co to się w sercu zdołała schować.

Poczułem zapach świątecznej wyżerki,
Z ekranu łypały demona nerki,
W ekstazie wydarłem twarz mą pobladłą,
Widząc sukkuba mordeczkę smagłą:
„Narzędzie diabła, Ekszyn ErPeGie
Wy macie w sobie wewnętrzne >>Pfsie!<<”

I wgniotłem Pałer, aż do oporu,
W diabły trafiło to niczym piorun,
I wszystko zgasło, ogień i piekło,
Pudełko z Gramu w sufit uciekło,

Padłem na fotel uspokojony,
Czując się tedy jak nawrócony.
Z odrazą wzrok mój peceta mijał,
Zdawał mi się gorszym niż żmija.

Nie wiem jak toto mnie omamiło,
Od tego niemal me serce zgniło!
Jak mogłem zamiast przy stole siadać
Wyrzynać stworów wszelakich stada?

Czemu miast razem z rodziną bawić,
Chciałem niewiernych ogniowi dać trawić,
Błędy, ach, błędy – to ma domena,
Jestem ja marnym jakoby hiena!

Zaraz... ach, zaraz, słuchaczu luby,
Kto to przyczynił się do mej zguby?

Kto to mnie grami był obdarował,
Kto wciąż coś ekstra uploadował,
Instynkty napędzał moje nikczemne,
Metody stosował iście podziemne,
Gram, gram, wciąż to powtarzał,
Słabość mą tutaj niecnie obnażał?

I ja go miałem za przyjaciela,
Gdy od rodziny chytrze oddzielał!
Hasłami rzucał niczym natchniony,
O tajemnicach, apgrejgdzie strony,
O Czacie czy innym, ech, Kolektywie,
O wszystkim mawiał w superlatywie!

A ja wierzyłem! Tu trza... Krucjaty!
Tak, Świętej Wojny, tak, jak przed laty!

Jak tu wojować, pytanie pada,
Jak mi pokonać www. gada?
Już wiem, mam pomysł „mega”!
Mi tutaj trzeba... ZAGRAĆ W MMORPGa!

GramTV przedstawia:

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!