Heroes Of Might & Magic V - zapowiedź

JeRzy
2006/05/13 16:00
0
0

Co w magii piszczy?

Co w magii piszczy?

Na tę grę miłośnicy kultowej serii czekali sześć lat, o ile oczywiście nie liczyć krytykowanej czwartej części Heroes of Might & Magic V ma być powrotem do stylu z „trójki”, ale w nowoczesnej, pięknie dopracowanej szacie graficznej. Podobno będzie połączeniem tradycji z nowoczesnością. Cóż to jednak może oznaczać w praktyce?

Lepsze jest wrogiem dobrego Zacznijmy zatem od świata. Zgodnie z zapowiedzią producentów gry z firmy Nival Interactive, na potrzeby piątej części serii powołano do istnienia całkiem nowe uniwersum fantasy. Nie będzie to dobrze znana Erathia; wobec czego nie spotkamy znów popularnych postaci z poprzednich „odcinków”. Nowy świat ma być mroczniejszy od poprzedniego. Gracze będą mogli poznać jego historię w rozbudowanej serii sześciu kampanii, składającej się z ponad trzydziestu scenariuszy. Jak twierdzą autorzy, znajdziemy w niej wciągającą fabułę, liczne wątki poboczne i zaskakujące zwroty akcji.
Heroes Of Might & Magic V - zapowiedź


Trzon rozgrywki pozostanie bez zmian: wędrówka po mapie, zbieranie surowców, rozbudowa miast, walka. Do dyspozycji gracza zostanie oddanych sześć frakcji i ponad 80 rodzajów istot. Oczywiście każda frakcja będzie wymagała odmiennego podejścia taktycznego ze względu na specyfikę jednostek, które znajdą się w jej zamkach. Rozwój miast będzie się odbywać z tradycyjnymi ograniczeniami: maksimum jeden budynek dziennie, bardziej zaawansowane budowle wymagają wybudowania niektórych mniejszych. Każdy typ miasta będzie również dysponować jedną wyjątkową budowlą charakterystyczną tylko dla niego. Obok twierdz należących do rycerzy i sił piekielnych zobaczymy niesamowite latające miasta czarodziejów, leśne siedziby elfów, podziemne budowle mrocznych elfów oraz gotyckie zamki nekromantów. Co ciekawe, wygląda na to, że nie spotkamy tym razem – przynajmniej w podstawowej grze – starego znajomego, barbarzyńcy.


Nowością ma być system walki. Zamiast heksów pojawią się zwykłe kwadratowe pola, co miłośnicy klasycznych gier strategicznych mogą uznać za kontrowersyjną decyzję. Na szczęście nie ma mowy o uczynieniu z „Herosów” RTS-a, ale w miejsce dotychczas stosowanych tur dostaniemy liniowe starcie, w którym oprócz szybkości istot, dużą rolę będzie odgrywać także ich inicjatywa. Na dole pola walki znajdziemy ekranik informujący, w jakiej kolejności mają się poruszać walczące oddziały – wpływ na nią będą miały m.in. specjalne zdolności, wysokie lub niskie morale i użyte w walce czary.

Istotnej zmianie, w porównaniu do czwartej części, ulegnie rola bohatera: znów stanie on na czele oddziałów, z możliwością rzucania czarów na wojska. Co prawda dostanie też opcję atakowania, lecz wrogie oddziały nie będą mogły zadawać mu obrażeń. W HM&;M5 zabraknie również możliwości poruszania oddziałów składających się z samych stworów, bez bohatera. Jest to powrót do wcześniejszych rozwiązań, które dużo lepiej sprawdziły się w praktyce.

Olbrzymi potencjał niesie ze sobą liczba specjalnych zdolności oddanych do dyspozycji graczy. Gra zaoferuje ponad 200 umiejętności zebranych w nowym, wielopoziomowym systemie rozwoju postaci, w tym indywidualne zdolności bohaterów i umiejętności rasowe. Do tego 170 specjalnych zdolności istot i czterdzieści zaklęć, podzielonych na cztery szkoły.

Odrobina fajerwerków Pora wspomnieć o stronie wizualnej. W miejsce dwuwymiarowej grafiki, do której przyzwyczaiła nas seria, Ubisoft uraczy nas pełnym 3D, zarówno w zamkach, jak na mapach i polach bitew. Całość ma jednak zachować baśniowy klimat, na którego brak narzekano w HM&;M4. Żywe kolory, bogata stylizacja, dbałość o szczegóły, animacja tła, a więc wszystko co znamy, ale w zupełnie nowym wykonaniu. Obraz będzie można obracać na wszystkie strony, nachylać pod rozmaitymi kątami, przybliżać i oddalać, by móc swobodnie podziwiać piękno przedstawionego świata. Także muzyka nie rozczaruje – dostępne fragmenty sugerują, że szykuje się prawdziwa uczta dla ucha


Od zawsze jedną z największych zalet serii Heroes of Might & Magic był przyjazny, łatwy do rozgryzienia interfejs. Także po nowej grze możemy oczekiwać, że w każdym momencie, gdy zajdzie potrzeba, pod prawym przyciskiem myszy znajdziemy informację o elemencie, na który nakierujemy kursor. Gracz przyzwyczajony do rozwiązań znanych z trzeciej części łatwo odnajdzie się w piątej – sposób wykonywania rozmaitych czynności w grze pozostał praktycznie bez zmian. Jak już wspomnieliśmy, zmiany nawyków będzie wymagać jedynie walka.

GramTV przedstawia:

Jako jedną z ważnych nowości Ubisoft zapowiada nietypowe rozwiązania trybu multiplayer, w których gracze będą mogli poruszać się równocześnie, niezależnie od tego, czyja w danym momencie tura powinna nastąpić. Oprócz tego pojawią się opcje pojedynków służące tylko do toczenia bitew.


Plejada gwiazd Osobnych parę słów należy poświęcić polskiej wersji językowej. Głosów użyczy w niej imponująca plejada gwiazd. Usłyszymy między innymi Małgorzatę Foremniak, Bogusława Lindę, Daniela Olbrychskiego i Wiktora Zborowskiego. Do ekskluzywnego wydania kolekcjonerskiego mają zostać dołożone takie atrakcje jak Heroes of Might & Magic III (pewnie przez sentyment), śliczny drewniany kuferek, poradnik i pakiet dodatkowych map. Taki zestaw brzmi całkiem kusząco. Niestety, premiera polskiej edycji uległa przesunięciu na czerwiec.

Nie ulega wątpliwości, że Heroes of Might & Magic V zapowiada się bardzo obiecująco: możliwe, że wreszcie, po latach, miłośnicy serii doczekają się gry, na jaką liczyli. Można też mieć nadzieję, że tradycyjnie za pierwszym tytułem pójdą atrakcyjne dodatki. Pozostaje nam trzymać kciuki i mieć nadzieję, że wszystko wypali i „piątka” okaże się grą... na szóstkę.


Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!