Warhammer Online: Age of Reckoning - krytycznym okiem

Ogniem i stalą

Ogniem i stalą

Ogniem i stalą, Warhammer Online: Age of Reckoning - krytycznym okiem

Losy Warhammera Online w pewnym momencie zaczęły nieco przypominać legendarnego Duke'a Nukema – były już screeny, dokładny opis gry, animacje postaci i potworów, gra lada miesiąc miała mieć swoją premierę. Nagle wszystko ucichło, tylko małe i wredne snotlingi chichotały złośliwie po kątach. Minęło kilka miesięcy i po świecie znów poniósł się dziki okrzyk "Waaagh!", zapowiadający ukazanie się gry. Wiele się zmieniło, mroczny i ponury początkowo projekt nastroszył teraz zalatujące nieco baśniowym WoW kolorowe piórka. My jednak, nauczeni poprzednim przykładem, postanowiliśmy wstrzymać się z huraoptymistycznymi zapowiedziami do czasu, kiedy obraz w pełni się wyklaruje. Dziś wszystkie Znaki na niebie i ziemi wskazują, że gra będzie miała swoją premierę, beta testy trwają w najlepsze, dla nas to zaś świetna okazja na przedstawienie tego, co chcą nam zaoferować twórcy tego MMORPG.

Mroczna landrynka

Na początku kilka słów wyjaśnienia, skierowanych do osób, dla których Stary Świat wciąż pozostaje terra incognita. Otóż jest to wykreowana przez Games Workshop, wyjątkowo mroczna rzeczywistość, która uwikłana jest od tysiącleci w niekończące się wojny i konflikty, pełna zdrady, korupcji i interesowności, z wciąż wiszącym nad światem zagrożeniem ze strony wypaczonych sił Chaosu. To świat fantasy – spotkamy tu elfy, krasnoludów czy orki – jednak ogólne zepsucie, spiski i wpływ sił Chaosu czynią z niego jedną z najbardziej ponurych wizji w historii gier. Między innymi ten właśnie niepowtarzalny klimat totalnego zaszczucia przez wszechobecne moce Chaosu przyciąga z taką mocą do wszystkich produktów opatrzonych logo Games Workshop.

To właśnie, w konfrontacji z dotychczas zaprezentowanymi screenami, wywołuje najwięcej dyskusji i obaw dotyczących klimatu nadchodzącej gry. Graficznie przypomina ona bowiem dużo bardziej przesłodzone warcraftowe klimaty niż ilustracje znane z podręczników do gier fabularnych czy bitewnych. W erze niekwestionowanej dominacji WoW tytuł ten powinien przyciągać przede wszystkim liczne rzesze miłośników papierowego czy bitewnego Warhammera – nie da się jednak ukryć, iż większość z nich dość krytycznie podchodzi do oprawy wizualnej.

Grafika, choć ważna, nie jest jednak najbardziej istotnym elementem gier MMORPG – o popularności danego tytułu decyduje bowiem przede wszystkim grywalność. Ta zaś uzależniona jest od dwóch podstawowych czynników – wciągających trybów rozgrywki i odpowiedniego balansu. Oczywiście, z wiadomych względów nie da się obecnie ocenić tego drugiego, jednak na podstawie choćby zaprezentowanych profesji graczy można mieć nadzieję, że – szczególnie po uwzględnieniu sugestii z beta testów – ten element będzie odpowiednio dopracowany.

Paka na pakę

Tryby rozgrywki, jakie zostaną nam oddane do dyspozycji, potraktowano w dość oryginalny sposób, wrzucając je do jednego, pełnego wzajemnych zależności i powiązań worka, nazwanego Realm vs Realm. Mówiąc krótko, celem nadrzędnym jest tutaj walka między dwoma głównymi siłami: Porządkiem i Zniszczeniem – jej podporządkowane są wszystkie tryby zabawy występujące w grze. Nasze działania determinowane będą przede wszystkim przez zadania, które podzielić można na dwie grupy: questy PvE oraz potyczki w formie scenariuszy lub epickie bitwy o dominację na ogromnych polach bitew.

W tej pierwszej grupie trafić możemy na klasyczne zadania typu "zabierz – przynieś'", choć ciekawym elementem może być kwestia nagrody – często bowiem będziemy mieć wybór: wykonać zadanie literalnie i zdobyć dodatkowe punkty doświadczenia albo sprzedać innej frakcji zdobyty przedmiot i zasilić tym swoją kasę. Innym typem zdań są questy grupowe, w których często przyjdzie nam rywalizować z wrogą frakcją, lub też bardziej typowe, polegające na wykonaniu w określonym czasie pewnych założonych czynności. Co najciekawsze jednak, niemalże wszystkie z nich mają w pewien sposób wpływać na wynik toczącej się wokół wojny, przechylając szalę zwycięstwa na stronę naszej frakcji. W grze znaleźć można również specjalne eventy, zazwyczaj nagradzające eksplorujących każdy zakątek mapy, oferujące w zamian szczególnie potężne i wyszukane nagrody.

GramTV przedstawia:

Tryby PvP można podzielić na cztery podstawowe grupy. Pierwszą stanowią niewielkie, okazjonalne potyczki. Druga z nich to ograniczone czasowo – zazwyczaj kilkunastominutowe – osobne scenariusze, w których wygraną osiąga się, realizując konkretne, z góry narzucone cele. Trzecia kategoria to wielkie, epickie bitwy toczące się w specjalnych lokacjach i mające największy oraz bezpośredni wpływ na kontrolę konkretnych obszarów świata gry. Tutaj przegrana może oznaczać nie tylko śmierć postaci, ale również utratę przez naszą frakcję kontroli nad danym obszarem na rzecz przeciwnika. Ostatnia kategoria podobna jest do poprzedniej, jednak w tym wypadku w ramach kampanii walka toczy się o cel ostateczny, czyli stolicę wrogiej frakcji.

Na wycieczkę z toporem... Jedną z największych atrakcji dla miłośników Warhammera może okazać się zapowiadana rozległość oraz zgodność z "realiami" terenów, które przyjdzie nam eksplorować. Już teraz wiadomo o ponad dwudziestu krainach znanych z map Starego Świata, które odwiedzić będzie mógł nasz bohater. Oczywiście jest rzeczą naturalną, iż część z nich, będących pod kontrolą wrogów, będzie mógł zwiedzić jedynie ze zorganizowaną i dobrze uzbrojoną grupą turystyczną. Oprócz nacji w pełni grywalnych, czyli ludzi, wysokich elfów, krasnoludów, zielonoskórych, mrocznych elfów i hord Chaosu natknąć będziemy mogli się tam na przedstawicieli innych ras, jak choćby skavenów czy elfy leśne. Nietrudno domyślić się, że w przyszłych dodatkach mogą oni stać się pełnoprawnymi uczestnikami wielkiej wojny.

Ciekawym aspektem dotyczącym walki może być system tak zwanych taktyk, czyli odpowiednio dobieranych przed bitwą czy scenariuszem zespołów zachowań czy zdolności, następnie wykorzystywanych podczas bezpośredniego starcia. Postać gracza dysponować będzie ograniczoną ilością slotów na taktyki, które z kolei – w zależności od stopnia zaawansowania – mogą zajmować nawet kilka z nich na jedną. Podobnie ciekawą opcją jest wprowadzenie zasad morale, które rośnie wraz z kolejnymi sukcesami w bitwie, tym samym podnosząc nam niektóre ze zdolności bojowych.

...i przewodnikiem

W grze zaimplementowano również funkcjonalność nazwaną Tome of Knowledge (Księga Wiedzy), która jest rodzajem encyklopedii, do której wpisy dodawane są automatycznie, wymagają jednak od gracza sporej aktywności – prowadzenia walk, podróży, eksploracji terenów, znajdowania rzadkich przedmiotów. Coraz większa ilość szczegółowych informacji ma również pozwalać na odkrywanie rządzących światem zależności i intryg oraz prowadzić do aktywacji nowych zadań. Wraz z postępem i rozwojem postaci ma również zmieniać się jej wygląd zewnętrzny – im wyższy poziom doświadczenia i ranga bohatera, tym więcej wymyślnych ozdób czy efektowniejszy pancerz będzie posiadał jego model.

Dość symptomatyczną rzeczą jest niemalże całkowity brak informacji na temat broni czy pancerzy, które będzie można odnaleźć w grze. Pozwala to snuć domysły, że pod tym względem gra może być bardzo uboga, niejako narzucając graczom przypisane do typu postaci i nacji wyposażenie. Z jednej strony mogłoby to zniechęcić do niej wielu miłośników kolekcjonowania popularnych setów, z drugiej jednak takie ograniczenia zgodne są z formułą świata – jakoś trudno wyobrazić sobie krasnoluda walczącego zdobycznymi sztyletami mrocznych elfów.

Premiera gry zapowiedziana została na jesień 2008, pozostało więc do niej maksymalnie pół roku. Czy ma ona szanse, by przebić się na trudnym rynku MMORPG? Trzeba przyznać, że samo brzmienie słowa Warhammer wywołuje u wielu graczy dreszczyk podniecenia i emocji, co samo w sobie stanowić może niezłą siłę napędową. Z drugiej jednak strony gra w zbyt wielu aspektach przypomina WoW, co może okazać się zarówno jej siłą, jak i słabością – wszystko zależy od tego, czy zdoła odciągnąć część graczy od warcraftowego nałogu. Ponadto na horyzoncie wciąż widać potężną sylwetkę mocarnego i klimatycznego Conana. Jedno jest pewne – w tym roku będzie w czym wybierać.

Komentarze
37
Usunięty
Usunięty
10/09/2008 09:40

Gra jest niezła, tak jak już pisali stawia na RvR.Trochę mi jeszcze przypomina Cabala online jeśli chodzi o naukę nowych skilli i to że po zabraniu q mamy od razu na mapie zaznaczone gdzie go zrobić :)Z porównaniem do WoWa PvP o wiele lepsze.Mroczny klimat wymiata, coś pod Lineage.Jest to jeszcze nowa gra to są bugi, ale WoW tak samo wyglądał w dniu premiery :)Mam nadzieję że gra się rozwinie i podejdzie WoWowi pod gardło :)

Usunięty
Usunięty
10/09/2008 09:40

Gra jest niezła, tak jak już pisali stawia na RvR.Trochę mi jeszcze przypomina Cabala online jeśli chodzi o naukę nowych skilli i to że po zabraniu q mamy od razu na mapie zaznaczone gdzie go zrobić :)Z porównaniem do WoWa PvP o wiele lepsze.Mroczny klimat wymiata, coś pod Lineage.Jest to jeszcze nowa gra to są bugi, ale WoW tak samo wyglądał w dniu premiery :)Mam nadzieję że gra się rozwinie i podejdzie WoWowi pod gardło :)

Usunięty
Usunięty
13/08/2008 18:22

W WAR rzeczywiście krwi nie będzie (niestety!), ponieważ będzie on dostępny dla graczy od 12stego roku życia.Osobiście wolałabym żeby świat był mroczny, krwawy (spaczony :> ), ale podejrzewam że producentów nie stać na to żeby robić grę "tylko dla dorosłych"...Podobieństwo WAR do WOW (czyli cukierkowatość) to warunek przetrwania gry na współczesnym rynku.Mimo wszystko gra zapowiada się bardzo dobrze!




Trwa Wczytywanie